saxorulez - Śro 31 Sty, 2007 Temat postu: [T] Tartuffe, Moliere'aKlasyczny utwór, w przekładzie Boya znany pod tytułem Świętoszek.
Tytułowy bohater, wytrawny oszust, zdobywa zaufanie bogatego mieszczanina Orgona, który – przejęty ostentacyjną pobożnością Tartuffe'a – przyjmuje go pod swój dach. Manipulacje Tartuffe'a burzą ład w domu, rujnują więzi i plany, w końcu zagrażają istnieniu rodziny...
Polecam - Malajkat, Stenka, Talar
Michał - Śro 31 Sty, 2007 spoko spoko. Wiecej teatru , musze sie wybrać nidługo.
ps. kurwa ładnie piszesz, masz talent ... http://www.narodowy.pl/play.php?id=8984 nawet na www narodowego od nas sciągają saxorulez - Śro 31 Sty, 2007 Polecam - Malajkat, Stenka, Talar
to ja dodałem
kurde co mam napisać o teatrze.. że mi sie podobało.. nie umiem powiedzieć czy ktoś zajebis cie grał - szczególnie ze nie lubie Malajkata.. ale sztuka warta zobaczenia. Kiedyś w erze bez TV tak robili thrillery obyczajowe. Fajna scenografia..Michał - Śro 31 Sty, 2007 kochaniutki, zarcikowałem sobie !!
no , twoimi słowiami juz lepiej. Chociaż wiem ze według ciebie warte obejrzenia !!Jakarti - Śro 31 Sty, 2007
a ja w szokku cicho siedze bo mysle sobie - ale ze mnie debil.. ten z pamieci jakich tortevilli zapodaje.. a ja nie wiem o czym mowa...
ufffff.... Anonymous - Śro 31 Sty, 2007
Michał napisał/a:
spoko spoko. Wiecej teatru , musze sie wybrać nidługo.
ps. kurwa ładnie piszesz, masz talent ... http://www.narodowy.pl/play.php?id=8984 nawet na www narodowego od nas sciągają
hehehe michal
ps. jak chcesz poogladac to co ostatnio mi mowiles ze lubisz to idz na "FEDRE" do narodowego
pps. oczywiscie mowie o peniolach Marek23 - Czw 01 Lut, 2007 Byłem kiedyś w Teatrze Ziemi Rybnickiej, bardzo mi się podobało... Ale Malajkata nie trawię, ja z resztą wielu warszawskich aktorów z "układu".M - Czw 01 Lut, 2007
Marek23 napisał/a:
Byłem kiedyś w Teatrze Ziemi Rybnickiej, bardzo mi się podobało... Ale Malajkata nie trawię, ja z resztą wielu warszawskich aktorów z "układu".
Układu? Tzn mowisz o tych samych gebach ktore sie w kolko przewijaja? Marek23 - Czw 01 Lut, 2007 Dokładnie... Sztuka aktorska jest po części materią nienamacalną, a do tego środowisko sztuki jakby nie było jest pełne układów,układzików,itd. Nie twierdzę, że prawdziwe talenty nie dostają swojej szansy, lecz ten kto bywa tam gdzie trzeba (czytaj zrobi loda, poda kawę, da dupy) ma często większe szanse niż ten kto tego nie robi. Dla przykładu jakim aktorem jest Pazura? Jego warsztat bazuje na kurwa jednym i tym samym grymasie, on nawet tonacji głosu nie zmienia, a jak już to wychodzi to okropnie. Z drugiej strony Konrad jest jak najbardziej ok. Dobra nie robię OT.
I tak was kocham warszawskie ziomki, nawet jak też bywacie tam gdzie trzeba i ... :572:ps - Czw 01 Lut, 2007
Marek23 napisał/a:
Z drugiej strony Konrad jest jak najbardziej ok.
jak głupio by to nie wyglądało, jego nazwisko pisze się ze wszystkimi błędami - KONDRAT
pzdrsaxorulez - Czw 01 Lut, 2007
psvts napisał/a:
KONDRAT
siedziałem obok niego w kinie na jakimś filmie
miły gość, powiedziałem że jest dobrym aktorem i zamieniliśmy dwa słowa.Marek23 - Czw 01 Lut, 2007 Ups, sorki za pomyłkę... Konstruktywna krytyka zawsze mile widziana.KonradMK - Czw 01 Lut, 2007
saxorulez napisał/a:
psvts napisał/a:
KONDRAT
siedziałem obok niego w kinie na jakimś filmie miły gość, powiedziałem że jest dobrym aktorem i zamieniliśmy dwa słowa a potem zrobiłem mu gałę.
nie no w sumie fajny gość ale przesadziłeś... anjas - Czw 01 Lut, 2007 saxorulez - Czw 01 Lut, 2007
KonradMK napisał/a:
nie no w sumie fajny gość ale przesadziłeś...
wspominał o tobie troszkę.. że masz bardzo luzne pośladki i lubisz chapać po rodzynkach
PS. To jest kultura Konrad wiec nie syfimy tu więcej.