Techniczne - Dziwne dzwieki
Anonymous - Pon 23 Kwi, 2007 Temat postu: Dziwne dzwieki Hej,
Mam takie pytanie bo te odglosy ktore wydaje moje auto zaczynaja mnie draznic...
Wiec tak, na skreconych kolach w prawo np przy zawracaniu z lewej strony slychac dzwie w stylu uUuUuUuUuU.... i tak - lozysko jest nowe, skf, ostatnio zmeiniane i od tego czasu nie oberwalo , poza tym ten dzwiek byl juz wczesniej prze zmiana lozyska.
Drygi dzwiek wystepuje w sytuacji przeciwnej czyli skrecam w lewo i odglos jest taki jakbym w szprychy od roweru wlozyzl liniejke, kolo nigdzie nie ociera o nadkole. Czsami ten dzwiek zdarza sie np na autostradzie - dluzsza jezda z gazem w podlodze i potem z gory zdejmuje noge z gazu (na prostych kolach) i znow ten dzwiek, czsami slychac go tak jakbym mial zle dokrecone kolo (ta opcje juz wykluczylem).
No i ja juz nie wiem co to mzoe byc - zawias ostatnio przegladalem i wszystko jest ok.
Wiec pytanie - czy takie odglosy mzoe wydawac dyfer jak sie zaczyna konczyc?
Pozdrawiam
Jakarti - Pon 23 Kwi, 2007
moim zdaniem przegub.
glowna rzecz, ktora swiadczy o tym to tommi napisał/a: | na skreconych kolach w prawo np przy zawracaniu z lewej strony | . tak to jest z przegubami, ze jak przy skrecie w lewo odzywa sie prawy, a w prawo - lewy.
Anonymous - Pon 23 Kwi, 2007
No tylko czy na prostych kolach tez wydawalby takie dzwieki?
A ponadto zawsze kojarzylem konczacy sie przegub stukaniem tu raczej slychac dzwiek bardzie wskazujacy na lozysko
Jakarti - Pon 23 Kwi, 2007
hmm... ja dojezdzilem kiedys przegub do konca (poprostu sie rozpadl o 3 w nocy...) i na prostej tez troszke stukalo.. na kierownicy mocno bylo czuc
Anonymous - Wto 24 Kwi, 2007
według mnie na bank korniki :564:
a tak na poważnie to różnie bywa...Kuba dobrze napisał że może byc przegub ale...ja np. mam dziwne stuki od czasu do czasu u siebie które mnie wkurzają ale się prubuje przyzwyczaic bo mechanik powiedzial mi że to przez to że mam kawałek sprężyny ukruszony przy tależu od amorka...według niego przegub mam w porządku
wiem że z tego co napisałem niewiele konkretów wynika ale jest pewien smutny wniosek...jeśli chcesz sprawdzic czy to przegub to poprostu musisz kupic nówke i zamontowac...jak przestanie to gitara a jak nie przestanie...to wyślij rachunek za przeguby Jakartiemu
Jakarti - Wto 24 Kwi, 2007
sosna8 napisał/a: | eśli chcesz sprawdzic czy to przegub to poprostu musisz kupic nówke |
nieprawda. w poczatkowej fazie psucia mozna zdemontowac przegub i po prostu go umyc i przesmarowac dokladnie. ja z drugim tak zrobilem jak tylko zaczalem slyszec jakies oznaki i nic sie do dzisiaj nie dzieje.
Anonymous - Wto 24 Kwi, 2007
a no niby można...a potem wyjeżdżają na ulice takie punciaki z umytymi przegubami zamiast wymienionymi i strach jeźdźic
pozdro Kuba :564:
wazne jest tez to że podobno jak manżeta jest nie uszkodzona ani nie jest obluzowana (sprawdź ją dobrze z każdej strony czy nie jest sparciała i czy nie jest obluzowana czy cybanta dobrze ją trzyma itp. itd) to nie ma sisusiaka we wsi ale przegub musi byc dobry bo piasek i inne gówna sa większe od szczelin międzycząsteczkowych gumy
Jakarti - Wto 24 Kwi, 2007
Cytat: | a no niby można...a potem wyjeżdżają na ulice takie punciaki z umytymi przegubami zamiast wymienionymi i strach jeźdźic |
chodzi o to, ze halas pochodzi wlasnie z tego, ze smar stracil swoje wlasciwosci i zaczynaja trzec o siebie elementy metalowe czy z czego to tam ejst zrobione.. i dlatego wystarczy przesmarowac.
no ale jak jest zepsuty to nawet gora smaru Ci nie pomoze
Anonymous - Wto 24 Kwi, 2007
bez kitu??
to smar może straci swoje właściwości...otra lipa
Jakarti - Wto 24 Kwi, 2007
sosna8 napisał/a: | bez kitu??
to smar może straci swoje właściwości...otra lipa |
nie wiem czy zartujesz czy nie.. tak jak olej.. tez niby nie wykapuje, a wymieniasz bo sie "zuzywa"
Anonymous - Śro 25 Kwi, 2007
nic z tych rzeczy...olej to się brudzi od nagaru czy spalin pozatym powietrze do tłoka też nie wpada idealnie czyste chyba że masz filtr klasy EU8 (mają takie na salach operacyjnych albo w przemyśle optycznym przy filtracji powietrza nawiewanego do pomieszczeń) a smar nie ma o co się wybrudzic do póki nic się do niego nie dostanie
|
|
|