Po krótce... wracałem z kuzynem z CH, który kupił auto. On jechał pierwszy (MB E300), ja drugi (530D e39) a za nami od kilkunastu kilometrów pędzlował jakiś Austriak (e93 325D).
Lecieliśmy sobie w trójkę między 200-230, lecz w okolicach Stuttgartu zrobiło się ciasno, więc zwolniliśmy do 130 na tempomacie.... w pewnym momencie widzę jak przed kuzyna wbija się jakiś niemiec, kuzyn hamuje i zatrzymuje się, ja ledwo ledwo ale zachowuję bezpieczną odległość mając jakieś 10-15km/h i .... w lusterku widzę lecące ww. 325, po chwili słyszę huk, rzuciło mną do tyłu, później do przodu...... Chwila zaciemnienia, powróciłem do siebie i co widzę.... austriaka obok, na barierce. A siebie w bagażniku auta, które prowadził kuzyn.
Skutki można pooglądać na fotkach.
Uważajcie na siebie, nie wystarczy samemu ostrożnie jeździć...
Pzdr.
K.GOKART - Sob 12 Maj, 2007 o qrwa ! Strasznie szkoda auta ale mimo wszystko dobrze że "tylko" tak to się skończyło bo przy tej prędkości gościu mógł Ci zrobić z doopy jesień sredniowiecza... Samochody teraz są szybsze niż myśli kierowców i zawsze się tego obawiam nie tyle swojej jazdy co zachowania innych na drodze polll - Sob 12 Maj, 2007 dobrze ze jestescie cali ! a samochod to tylko samochod Misiek_lbn - Sob 12 Maj, 2007 niby Ci niemcy mają autstrady bez ograniczeń prędkości, ale też miałem kilka nieciekawych sytuacji jak wracałem z IE... skoro nie wiedzą jak bezpiecznie się poruszać przy prędkościach 150<, to po co tyle jadą... szkoda samochodów, bo ładne były(i pewnie będą ), dobrze że wam nic nie jest... a jak z ubezpieczeniem
były jakoś ubezpieczone dostaniecie coś szymlorek - Sob 12 Maj, 2007 A wczoraj będąc we wro zastanawiałem sie czy już wróciłeś czy nie zostawić Ci pw z propozycją jakiegoś spota a tu taka informacja. Szkoda aut bo to masa roboty i niepotrzebnych nerwów ale skoro sam mówisz że prędkości momentami były poważne to dobrze że tylko tak się skończyło, grunt że jesteście cali i zdrowi Michał - Sob 12 Maj, 2007
bo na "prętkości" to pisałem i wyszło jak wyszło Anonymous - Sob 12 Maj, 2007 Ja już wczoraj w nocy o tym wiedziałam i brrrry aż mnie ciarki przeszły jak zobaczyłam fotki Dobrze Kubuś ze cały jesteś :562:
Takie uderzenia tył przód są niestety bardzo nieprzyjemne i dobrze jak sie tylko kołnierzem na jakiś czas kończą .......Anonymous - Sob 12 Maj, 2007 podzielam ostatnie zdanie pierwszego posta. to sie tyczy tez sytuacji Rudego jako rowniez dobrego przykladu. :558: trzeba patrzec na kazdego jak na potencjalnego debila/zdrajceGotti - Sob 12 Maj, 2007
Dark Lady napisał/a:
Ja już wczoraj w nocy o tym wiedziałam i brrrry aż mnie ciarki przeszły jak zobaczyłam fotki Dobrze Kubuś ze cały jesteś :562:
Takie uderzenia tył przód są niestety bardzo nieprzyjemne i dobrze jak sie tylko kołnierzem na jakiś czas kończą .......
Nie ma obaw, nie mogę m.in. tylko ruszać głową i kołnierz mam na ca. miesiąc...Anonymous - Sob 12 Maj, 2007
Gotti napisał/a:
Nie ma obaw, nie mogę m.in. tylko ruszać głową i kołnierz mam na ca. miesiąc...
Ja po tygodniu kołnierza dostawałam już obłędu Peter - Sob 12 Maj, 2007 dobrze ze z Wami wszystko ok! aut szkoda ale...
wydaje mi sie ze odkrylem plan Gottiego na felgi do Miniaka...w MB w bagarku leza chyba oryginaly pomalowane na bialo...Anonymous - Sob 12 Maj, 2007
Peter napisał/a:
wydaje mi sie ze odkrylem plan Gottiego na felgi do Miniaka...w MB w bagarku leza chyba oryginaly pomalowane na bialo...
Najwyżej mi sie oberwie ale .............one już nie leżą w bagażniku a autko wyglada mniam Gotti - Sob 12 Maj, 2007
Peter napisał/a:
dobrze ze z Wami wszystko ok! aut szkoda ale...
wydaje mi sie ze odkrylem plan Gottiego na felgi do Miniaka...w MB w bagarku leza chyba oryginaly pomalowane na bialo...
Hahahaha Mistrz! były za taką śmieszną cenę że już śpią na samochodzie Peter - Sob 12 Maj, 2007 hehehe. moim zdaniem dobry wybor. 17 sa idealne moim zdaniem do miniaka, a te oryginaly to bardzo mi sie podobaja