HydePark - Karcher vs. stary kondon
KonradMK - Pią 13 Lip, 2007 Temat postu: Karcher vs. stary kondon Dziś chcę wybrać się na myjkę moim małym upadlaczem bogatych tatusiów
Jest KUPA syfu w środku i na zewnątrz i chciałbym to porządnie wymyć pod ciśnieniem stąd pytanko - czy mogę swobodnie siknąć na zawiasy drzwi, komorę silnika, podszybie, bagażnik itp? nigdy tego nie robiłem a chciałbym potem dojechać do domu.
PS gdyby ktoś chciał to zapraszam dziś pod wieczór na dawnego carmana na dolince służewieckiej!
M - Pią 13 Lip, 2007
Następne odpalenie R5 kondzia po myciu - październik 2011
A tak powaznie, kup sobie polski siuwaks K2 do mycia silnika - 11zeta na stacji benzynowej i wez to spryskaj... bedzie wygladac jak nowy i moze olej z całego bloku sie zmyje
dzik - Pią 13 Lip, 2007
dobrze eM pisze, nie lej woda po silniku
o ktorej bedziesz myl, ja dzisiaj wychodze z roboty o 21
KonradMK - Pią 13 Lip, 2007
mam zamiar to zrobić zaraz po pracy czyli 18-19, potem idę na browar więc wolałbym przed ale gdyby się coś miało zmienić to dam znać na kom.
KonradMK - Pią 13 Lip, 2007
aha - w podszybiu są dziury do odprowadzania wody z deszczu - czy można tam siknąć wodą? tzn czy wyleci ona gdzieś czy np nagromadzony brud i smród spowoduje ze drzwi będą chlupotać?
dzik - Pią 13 Lip, 2007
a cholera wie jak to jest zasyfione
|
|
|