anjas - Śro 03 Paź, 2007 Temat postu: f.i.u.t jakiś...Dziś wyszedłem z pracy i mega się wkurzyłem... Okazało się, że jakiś f.i.u.t przypierdzielił mi w hondę i sobie pojechał... Zero kartki za wycieraczką... zero jakiejś informacji.
Jutro będę oglądał nagrania z monitoringu w banku, może coś na nich będzie, choćby jakiś napis na samochodzie, który mi przywalił (jak dla mnie wygląda to na białego dostawczaka, który cofał i mi przyłożył). Jak gościa złapię to mu urwę jajca przy samej głowie. Nie dlatego, że przyłożył, tylko dlatego że okazał się kutasem i uciekł.
Szkody:
- wgnieciony błotnik (naprawdę duży element)
- pęknięta lampa
Zdjęcia:
Najgorsze jest to, że nie mam czasu się tym zająć, wzywać jakichś rzeczoznawców, odstawiać na kilka dni samochód. Jestem tak wkurzony i załamany, że zastanawiam się czy nie sprzedać hondy w takim stanie... Chociaż jeszcze wczoraj myślałem o tym, żeby ją trzymać jak najdłużej, chuchać, dmuchać aż będzie klasykiem. Bo to naprawdę fajny samochód. Załamka.ps - Śro 03 Paź, 2007 zalamka, co za narod!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
:573: :572: :560: :551: :553: :558: :554: Anonymous - Śro 03 Paź, 2007 jak go znajdziesz to zwolaj spota w miedzyczasie... podjedziemy...anjas - Śro 03 Paź, 2007
JIMEK napisał/a:
jak go znajdziesz to zwolaj spota w miedzyczasie... podjedziemy...
ok, jutro się okaże... Na szczęście mam jeszcze dobre kontakty w Ochronie, więc usiądę sobie i na spokojnie obejrzę monitoring... Mam nadzieję, że namierzę fiuta.saxorulez - Śro 03 Paź, 2007 Ania S - juz rozmawialismy o tym.. lipa ale powiem Ci na pocieszenie że przez telefon wyobrażałem sobie to gorzej.anjas - Śro 03 Paź, 2007 bo na zywo wygląda gorzej... przynajmniej dla mnie. Serce mnie boli normalnie...CHRZANEK - Śro 03 Paź, 2007 Łącze się w żalu...
To chyba jakiś "kontener" musial być bo wysoko cie trafił.Jakarti - Śro 03 Paź, 2007 ja mialem kiedys podobna sytuacje.. tylko, ze u mnie na parkingu.
pocisnalem babke i sie przyznala.. ale przez dwa dni udawala, ze to nie ona.. wiec poszlo pozniej ASO lakiernik i 1000 wyjela za 2 elementy.. k-mart - Czw 04 Paź, 2007 wspolczuje ziom
Mi ktos w williamsie przedni zderzak na parkingu przerysowal, oczywiscie caly do malowania..
eeechAnonymous - Czw 04 Paź, 2007 przykro mi anjas ,, co innego gdybys miela akurat cos w tym miejscu do roboty
u nas nie spodziewaj sie ze ktos ci wlozy karteczke z napisem "przepraszam" i da telefon
jak kiedys stanalem pod rzanem, i rowniutko jak bog przykazal, i wracam z siata z zakupami a widze ze jakis samochod krzywo i nie prostopadle zaprakowal jakos blisko mnie i patrze a od strony oczywiscie pasarzera nastepne walniecie swierze i to niezle widoczne,, przymierzylem czy to od tych drzwi i co zrobilem?
podobny znacznik tylko przez dwa elementy bo mnie wk...il koles,, z takimi kku..mi sie nic nie zrobi bo im to zwisa poprostu, chciesz miec fajna fure to pod wlasnym blokiem ci go poobijaja ze szok,, tak to jest w swiecie motoryzacji M - Czw 04 Paź, 2007 Andrzeju łącze sie z toba w zalu i wscieklosci,
jak namierzysz typa to cały klub zbierze sie i zrobi masowy wpie.rdol typowi, potem mozemy mu wybaczyc po chrzescijansku.Michał - Czw 04 Paź, 2007 ja nie lubie sie bić. Stało sie , h.u.j też bym s sie wkurwił ale mieszkamy w polsce, dlatego tego państwa nie nawidze ...M - Czw 04 Paź, 2007
Michał napisał/a:
ja nie lubie sie bić. Stało sie , h.u.j też bym s sie motyla noga ale mieszkamy w polsce, dlatego tego państwa nie nawidze ...
Przestan Michał, to sie moze stac w kazdym kraju jakiby wspaniały nie był.Michał - Czw 04 Paź, 2007 mam swoje zdanie
u nas to tylko ukraść, zaj.eba.ć komus w tryby, zachować sie jak mikson.dzik - Czw 04 Paź, 2007
mikson napisał/a:
u nas nie spodziewaj sie ze ktos ci wlozy karteczke z napisem "przepraszam" i da telefon
No przepraszam. Kilka lat tamu jak swiezy za kierownica bylem cofajac przytluklem w astre. Zostawilem gosciowi numer telefonu.
Zadzwonil, pytal czy chce zeby zrobil w jakims warsztacie, powiedzialem ze niech robi gdzie chce i powie ile. 400PLN i po sprawie.
Mam przynajmniej czyste sumienie.
A jak namierzysz goscia to robimy spota.
Najpierw pokuta pozniej wybaczenie.