To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
 
forum.hothatch.org
Witamy na forum Hothatch.Org

Techniczne - Awaryjność - fakt, czy mit?

Greg - Śro 10 Paź, 2007
Temat postu: Awaryjność - fakt, czy mit?
Siema!

Okropnie chodzi mi po głowie Saxo VTS. Niestety nie miałem okazji takim jechać ani nawet sie do niego "dosiąść", a mimo to czuje, że może być super. :) Szukam takiego od jakiegoś czasu, lecz co chwilę mam rozterki - czy aby na pewno Francuz? Dużo się nasłuchałem, że to się psuje wiecznie, że części ciężej dostać niż do Niemców, że bez sensu itd. Czytam Forum dośc wnikliwie, szukajka wiele nie powiedziała, google też - Saxo wygląda na OK. Jak to jest wg. Waszego doświadczenia? Co lubi sie popsuć, ile średnio takie inwestycje kosztują (części, serwis).

Już nawet własny, rodzony ojciec mi odradza. :549:

Nie ma innego fajnego HOT-a niż Francuz w takiej kasie (jak VTS). A może?

Pomóżcie! Z góry dzięki za jakie info.

k-mart - Śro 10 Paź, 2007

Na tym forum jedyna marka ktora sie psuje, to Renault.
Smialo mozesz nabyc jakiegos vts'a :)

Greg - Śro 10 Paź, 2007

k-mart napisał/a:
Na tym forum jedyna marka ktora sie psuje, to Renault.
Smialo mozesz nabyc jakiegos vts'a :)


Myślałem nad Clio Sport, ale ostatnio pewien znajomy znany z upalania Subaryn ledwo wsiadł do takiego i już popsuł. :DD Delikatna zabawka.

Pytam o awaryjność, gdyż chyba nikt nie lubi spędzać więcej czasu w serwisie niż jeżdżąc. Auto ma być na co dzień (czasem może na jakiś tor) - nie chciałbym się na nim zawieść, szczególnie, że studencka kieszeń nie lubi nieuzasadnionych wydatków. :P

pcs - Śro 10 Paź, 2007

Greg napisał/a:
k-mart napisał/a:
Na tym forum jedyna marka ktora sie psuje, to Renault.
Smialo mozesz nabyc jakiegos vts'a :)


Myślałem nad Clio Sport, ale ostatnio pewien znajomy znany z upalania Subaryn ledwo wsiadł do takiego i już popsuł. :DD Delikatna zabawka.

Pytam o awaryjność, gdyż chyba nikt nie lubi spędzać więcej czasu w serwisie niż jeżdżąc. Auto ma być na co dzień (czasem może na jakiś tor) - nie chciałbym się na nim zawieść, szczególnie, że studencka kieszeń nie lubi nieuzasadnionych wydatków. :P


przy subaru (sti, wrx) czy evo clio sport to mistrz bezawarii i taniosci utrzymania ...

kazdy gti, sport, typer, evo .... to droga zabawa

na przykladzie clio to czesci nie sa w cenie clio tylko usredniajac z laguny (bo i czesto z niej pochodza) tyle ze zuzywaja sie szybciej ze wzgledu na styl jego wykorzystywania.

Anonymous - Śro 10 Paź, 2007

U mnie "sama z siebie" przez pol roku i jakies 30kkm - moze wiecej - w 106 S16 - zepsula sie tylko cewka i centralny szwankuje.
Samochod nigdy nie zawiodl w drodze i nie moge zlego slowa powiedziec, jestem bardzo mile zdziwiony, ale to tez kwestia dbania i serwisowania.
Ja napewno nie narzekam.

saxorulez - Śro 10 Paź, 2007

Ja przez 3 lata i 50 k km zrobiłęm:
alternator
łączniki stabilizatorów
raz lożysko lewe przednie

czasami coś zastuka w zawieszeniu al epo wizycie okazuje się ze poprostu trzeba było coś dokręcić.

Reszta to rzeczy zużywajace się:
klocki i tarcze
olej
płyny
tylna belka

Michał - Śro 10 Paź, 2007

ja jak łukanio
generalnei zawias.
a samo z siebie to jedynie stacyjka mi sie zjebała. Ale magik adamant tak naprawił ze nie trzeba było wymieniać zamków, kluczyków i stacyjki :)
a tak to nic

Dariano - Śro 10 Paź, 2007

Ja jako ex posiadacz saxo powiem tak.
Nie psuje sie w tym samochodzie nic takiego zeby unieruchomione zostalo auto.
Ja w swoim miałem kupe usterek głowie jakies małe i irytujace a to jakis kabelek gdziec cos nie laczyl i tego typu pierdoly. Napisze ci tak wsiadając do tego auta zapominales o klopotach i czules tylko fun z jazdy :DDDD

zaraz dopisze reszte bo lece do roboty

Niemy - Śro 10 Paź, 2007

panowie zapomnieliscie o skrzyni biegow, to jest niestety bolaczka tych aut, trzeba o nia dbac, bo lubi sie zepsuc. Oprocz skrzyni (2gi bieg) zepsul mi sie tylko czujnik temp. oleju (zakupilem niedrogo w ASO) pozatym nic.
Misiek_lbn - Śro 10 Paź, 2007

jako brat użytkownika meganki f7r, nawet dwóch, musze powiedzieć że to chyba jakiś stereotyp tylko :)
jak wiadomo meganką taką nie jeździ się tak samo jak np twingo, a mimo to psuć się nie chciała ani jedna, a ni druga
wymiana rozrządu i gum w zawieszeniu, i tyle :)
zresztą renówek w rodzinie mieliśmy ok 10 różnych, i nie pamiętam żeby rodzice narzekali
odpowiednie serwisowanie, i nie było nic co by zadziwiło wysraniem się
poza tym francuzy mają duszę, i być może na podwórku, mimo wszystkich przeciw kolegów, którzy gdzieś tam słyszeli że francuzy się psują, pojawi się kolejne f7r i f7p :)
najwięcej o psuciu się tych samochodów mówią osoby, które tak naprawde nigdy takpwego nie miały(a brat szwagra, teść, kolega kolegi, powiedział że francuzy są blee, to tak musi być)
a części :?:
teraz masz tyle hurtowni motoryzacyjnych(motrio, intercars, jc auto, i u was epwnie wiele innych)że graty znajdziesz, i to we wcale niegłupich pieniądzach :)
bierz francuza i ciesz się współżyciem z nim ;)

Dariano - Śro 10 Paź, 2007

c.d.
Ja w swoim z wiekszych problemów

-Alternator
-belka
-i wszystkie wybijajace sie pierdoly w przednim zawiasie
-i troche klopotow z hamulcami mialem

reszta to pikus

osobiscie długo walczylem z mapa bledy sondy itp. ale to juz na wlasne zyczenie mialem moglem wrocic do seryjnej mapy ale bylem twardy bo na tym programie saxofon naprawde grubo latal koledzy moga podtwierdzic :D

Mam teraz czołg poniemiecki ale to nie jest nudna to tesknie za francuzem i nie wykluczam tez zakupu HH z francji :D :564:
Jak chcesz francuza jednak musisz byc przygotowany na usterki typu jakies pierdy.
Moje zdanie bierz saxo
gdyby mnie sytuacja nie przycisnela to bym swojego nie sprzedał

Greg - Śro 10 Paź, 2007

W takim razie miło mi to wszystko słyszeć - to jak miód na moje serce. :DD

Widzę, że padają właściwie graty mocno eksploatacyjne - jak w każdym aucie, więc to nie jest argument. Pewnie najbardziej wkurzają właśnie te pierdoły, bo za byle czym trzeba np. lecieć do serwisu (znam to z autopsji - ostatnio motocykl pojechał do serwisu, nie odpalał, okazało się że zsunęła sie jakaś blaszka :P ).

Jak drogi jest serwis? (synonimem słowa "serwis" jest Adamant :) ) Długo się czeka na "wizytę"? Dużo o nim słyszałem dobrego i tam bym serwisował swoje auto.


Dzięki za odpowiedzi! :)

CHRZANEK - Śro 10 Paź, 2007

Ja kupilem Saxo za 7000pln - straszny pażdzierz, po mega dzwonie i kiepsko naprawiony chyba największy trup na HH a oprócz paliwa przez pól roku jeżdzenia kupilem:

-Tylna szyba coś okolo 300pln (sam rozwalilem)
-Wgralem nowy soft do kompa bo stary sie zawiesil i nie odpalal (to mogla być zasluga immobilisera) 500pln
-Linka sprzęgla 120pln (po zniżkach zalatwionych przez Vlodiego)

Przez te pól roku nie ponioslem żadnych innych wydatków, nawet oleju nie kupowalem.
(wystarczylo 0,5L jakie przekazal mi poprzedni wlaściciel).

dzik - Śro 10 Paź, 2007

Greg napisał/a:

Myślałem nad Clio Sport, ale ostatnio pewien znajomy znany z upalania Subaryn ledwo wsiadł do takiego i już popsuł. :DD Delikatna zabawka.


Niech mi da subaru, popsuje je w 10s.

Greg - Śro 10 Paź, 2007

Jeśli chodzi o części to problemu mieć nie będę raczej - zniżki w JC+IC. Dużo jest dostepnych tam?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group