HydePark - Likwidacja szkody komunikacyjnej z OC sprawcy
Anonymous - Wto 19 Lut, 2008 Temat postu: Likwidacja szkody komunikacyjnej z OC sprawcy Dzis znajomy odebral samochod z autoryzowanej blacharni Forda. Auto mialo uszkodzony lewy przod no i wymieniono czesci tj. 1 amortyzator, 1 opone no i mase roznych czesci. Jak to jest ze wymienia sie jeden amortyzator a drugi z przebiegiem >100 000 km zostaje. Tym sposobem otrzymal samochod gorzej sie prowadzacy niz przed naprawa. Jak, myslice, mozna cos z tym zrobic?
Vlodarsky - Wto 19 Lut, 2008
Nigdy sie z czymś takim nie spotkałem... warto wystosować pismo do Ford Polska z zapytaniem o ich technologię naprawy. Warto też dodać, że przykład chce twój znajomy przedstawić w Auto-Świat i tym podobnych gazetach. Może coś to pomoże.
rasta - Wto 19 Lut, 2008
Daj spokuj jaja se robią hehe
Ja bym reklamował, właściwe to bym samochodu nie odebrał
carlose - Wto 19 Lut, 2008
nie prawda
producent samochodowy (powiedz w ramach gwrancji, ale tak samo szkody komunikacyjne) może przyznać jeden amortyzator jeżeli drugi jest wstanie dorównać nowemu - to Ci wykaże ścieżka diagnostyczna.
A jezeli mówimy o szkodach komunikacyjnych, jeżeli chcesz drugi nowy ponieważ uważasz że ten stary był namaxa zużyty możesz sobie go wymienić ale tylko na własny koszt.
Twoje pisma nie będą miały żadnego pokrycia prawnego, więc możesz sobie już odpuścić
rasta napisał/a: | Ja bym reklamował, właściwe to bym samochodu nie odebrał |
Vlodarsky napisał/a: | Warto też dodać, że przykład chce twój znajomy przedstawić w Auto-Świat i tym podobnych gazetach. Może coś to pomoże. |
Bądźmy poważni, ubezpieczyciel to nie matka Terasa która rozdaje wszystko free
jeżeli będziemy myśleć tym tokiem, to przy wymianie jednej lampy lewej, będę chciał drugą prawą też nową ponieważ jest wypolona względem nowej.. itd itp
teraz możesz powiedzieć, "ok, ale mają mi doprowadzić samochód do stanu takiego jaki był przed wypadkiem, czyli wsumie 2 takie same amortyzatory.. tak samo zużyte" dlatego ubezpieczyciel daje tzw amortyzacje na takie tematy...
KonradMK - Wto 19 Lut, 2008
a dodam jeszcze że diagnoza sprawności amorów to kpina, bo nawet jak wylejesz z nich cały olej to i tak będą miały 75%
Rudello - Śro 20 Lut, 2008
a dlaczego tak?
wytlumacz mi
Anonymous - Śro 20 Lut, 2008
Dzieki za odpowiedzi. Kumpel wlasnie mi napisal ze olewa sprawe bo nie ma czasu przepychac sie z nimi o amora i opone. Wystarczy ze od konca pazdziernika byl bez auta i juz nie chce im oddawac samochodu ani na chwile.
A co do sprawnosci amorow na badaniu to hmmm kpina - hp sporting cale na uniballach po regeneracji w Czechach zalozone do Skody Favorit na badaniu wyszlo ze ejst cale do wymiany. (zalozone byly niskoprofilowe opony i dosyc duze cisnienei w nich)
Lanos - wylany prawy przedni amortyzator, opony - jakies balony i niskie cisnienie - wg stacji obslugi pojazdow ten samochod ma dobre amortyzatory...
Moje Saxo - nowe Koni zalozone - przod wyszedl idealnie a tyl wyszedl ze do wymiany
Wiec jadac wozem drabiniastym z oponami ktore beda jakimis balonami z niskim cisnieniem tez wyjdzie ze ma dobre amortyzatory
carlose - Śro 20 Lut, 2008
a no właśnie, aby dokonać prawidłowego pomiaru muszę być spełnione różne warunki, opona, zawias, ciężar
podam Wam przykład z mojej pracy
przyjeżda człowiek na przegląd, auto wchodzi na ścieżke badają amory i wychodzi że ma po około 50-60%.. no wsumie jeszcze nie jest super źle, ale źle, za pare dni przyjeżda ponownie i wychodzi już po 68%... dlaczego ? adlatego ponieważ poprzedni mechanik nie sprawdził ciśnienia w oponach i podał złą wage
KonradMK - Śro 20 Lut, 2008
Rudi, imho główną rolę w tym teście odgrywa spring który szybko odbija ściśnięty amor. Kiedyś pojechałem specjalnie na ten test do stacji diagnostycznej i pokazało mi 85% na obu przednich amorach (85% to niewiele mniej niż mają nowe amorki) a były już oba do śmietnika. najlepszy test to ostry zakręt albo kilka dołów w asfalcie
Dariano - Śro 20 Lut, 2008
Nawet Nowe amory na tych maszynach nie maja 100%
KonradMK - Śro 20 Lut, 2008
właśnie to jest ciekawe. tak jakby te trzęsarki pokazywały tylko wyniki 60%-90% randomowo
Vlodarsky - Czw 21 Lut, 2008
Carlose masz rację z tym co pisałeś...
Ja jakiś głupi byłem
Co do pomiarów zauważyłem, że poza tym co mówi Carlose to są jeszcze duże różnice w urządzeniach. Ja jeżdżę bardzo często na stację diagnostyczną gdzie na ścieżce przyrząd nie zrobi badania amorków dopóki nie zważy obydwu osi. W miare dokładnie to wychodzi.
|
|
|