dzik - Pon 20 Mar, 2006 Gdyby nie to spalanie to diesle by nie mialy zadnych zalet M - Pon 20 Mar, 2006
dzik napisał/a:
Gdyby nie to spalanie to diesle by nie mialy zadnych zalet
NO i ten Moment... na moment
Ja tam do dizelkow nic nie mam ogolnie , nie przeszkadzaja mi.
Sam mialem nissanka 1.7d:)dzik - Pon 20 Mar, 2006
eM napisał/a:
dzik napisał/a:
Gdyby nie to spalanie to diesle by nie mialy zadnych zalet
NO i ten Moment... na moment
Wiesz, idz mi z tym momentem jesli tak jak mowisz jest przez moment a w dodatku szkoda ze tak nisko i trzeba go zabijac skrzynia.
Powiem dlaczego nie lubie diesli, ostatnio mialem byc do nich przekonany na przykladzie mondeo tdci 130km.
Nie podoba mi sie zakres uzytecznych obrotow, ponizej turbo nie ma jazdy. No i trzeba sie namachac zeby 100-tke osiagnac. Poprostu nie lubie jak przy 3500rpm silnik puchnie i ledwo kreci 4tys.M - Pon 20 Mar, 2006
dzik napisał/a:
eM napisał/a:
dzik napisał/a:
Gdyby nie to spalanie to diesle by nie mialy zadnych zalet
NO i ten Moment... na moment
Wiesz, idz mi z tym momentem jesli tak jak mowisz jest przez moment a w dodatku szkoda ze tak nisko i trzeba go zabijac skrzynia.
Powiem dlaczego nie lubie diesli, ostatnio mialem byc do nich przekonany na przykladzie mondeo tdci 130km.
Nie podoba mi sie zakres uzytecznych obrotow, ponizej turbo nie ma jazdy. No i trzeba sie namachac zeby 100-tke osiagnac. Poprostu nie lubie jak przy 3500rpm silnik puchnie i ledwo kreci 4tys.
Zgadzam sie
Jechałem golfem 1.9tdi kolegi i stwierdzilem ze nie potrafie tym jezdzic.
Butowanie auta od 1.5tysia do 3-ch i potem zmiana biegu to cos co powodowało na mojej twarzy wyraz niezrozumienia.dzik - Pon 20 Mar, 2006 No i gdzie ta ich "elastycznosc", ja moge sprawnie przyspieszyc na II-ce praktycznie od 10km/h do 110, rowny ciag mam w tym zakresie i nic mi nie puchnie.M - Pon 20 Mar, 2006
dzik napisał/a:
No i gdzie ta ich "elastycznosc", ja moge sprawnie przyspieszyc na II-ce praktycznie od 10km/h do 110, rowny ciag mam w tym zakresie i nic mi nie puchnie.
Ano w takim zakresie własnie małym
Mnie tylko dziwi jedno. Po rasowaniu auta wynik w poblizu 100koni z litra jest juz czyms "niesamowitym".
Pamietac nalezy ze sa to jednostki turbodoładowane.saxorulez - Pon 20 Mar, 2006 a ja na codzien do zwykłej jazdy i na wakacje wolałbym diesla... poprostu jak to prowadze to nie wymagama:
ani wkręcania sie na 8000rpm
ani mega przyśpieszen
i ma dla mnie diesel jedna zalete nie prowokuje mnie do szybkiej jazdy.. zupełnie nie tne się z nikim ani nawet z samym soba co zdarza mi sie w saxo
także teraz z chęcia nabyłbym kangoo 1.9 dti z 2000 roku za 20000 z klimka i w elektryce.. duże fajne na wyjazdy z ziomami na wakacje.
także ja ja popieram - gnojowuz na codzien i na wakacje
evo 8 do zabawy i wypadu do kazimierza na weekend k-mart - Pon 20 Mar, 2006
saxorulez napisał/a:
a ja na codzien do zwykłej jazdy i na wakacje wolałbym diesla... poprostu jak to prowadze to nie wymagama:
ani wkręcania sie na 8000rpm
ani mega przyśpieszen
dokladnie! No i mocnieszym dieslem czyli od 160KM to juz sie leci. A ze nie jest agresywny i zupelnie inaczej reaguje jak benzyna, to chyba jasne....dlatego roznica miedzy dyszlem a benzyna, hehe A ponad 220km/h i kolo 8s do 100 ma juz bardzo duzo dyszli.dzik - Pon 20 Mar, 2006 Dobra, na codzien do pracy moze byc diesel, w sumie cokolwiek.
Ale do zabawy silnik musi sie krecic, coz lepszego od 7krpm i np dzwiek bov'a Loko - Wto 21 Mar, 2006 Mnie też jakoś nie przekonują diesle:/ Wole normalnie benzynką z łądnym dźwiękiem przy wysokich obrotach. Dżwięk diesli jest jakiś nie ten ten i do tego te wczesne zmiany biegów i gdzie tu radość z jazdy??Anonymous - Wto 21 Mar, 2006 a ja uwielbiam mojego CADDYlaka w dieslu na co dzień. Tyle w tym temacie Anonymous - Wto 21 Mar, 2006 jak długo żyją dizle nadłubane? wczoraj jezdzielm z ibizą Tdi zawirusowaną na 210 koni saxorulez - Wto 21 Mar, 2006 patrząc po ilośći czarnego dymu za tymi autami to nie wróze 1000000kmAnonymous - Wto 21 Mar, 2006 mit o trwalych dizlach mozna w miedzy bajki wlozyc, a zwlaszcza o zawirusowanych
jak mi ktos pokaze dizla zawirusowanego ktory jezdzi nie jak emeryt ale z butem i przejedzie 150tys to stawiam piwo!Anonymous - Śro 22 Mar, 2006 e tam, za piwo to mi się nie chce szukać Postaw skrzynkę a coś się znajdzie :diabel: