MotorSport - [KART] Karting - Mistrzostwa Polski ..
DeeS - Wto 27 Maj, 2008 Temat postu: [KART] Karting - Mistrzostwa Polski ..Jako ze powrocilem do gokartow po 4 letniej przerwie, jako ze uczestnicze w tym forum jestem zmuszony zdac relacje z moich poczynan i tu bede rowniez umieszczal wszystkie info na ten temat.
prosciej bedzie jak zamieszcze linka do mojego forum i tam poczytacie i poogladacie czy zamiescic tutaj ?
Planowany wyjazd kolo poludnia mielismy lekkie spoznienie ale dalismy rade. Bus spakowany po sam dach (zdj.08)
. Wyjechalismy kolo 18.00 na miejsce dotarlismy przed godzina 02.00.
Spogladamy na park maszyn i stoi nasze mieszkanie przez najblizsze 4 dni (zdj.09) Szybka decyzja gdzie sie rozstawiamy i idziemy spac po meczacej podrozy.
Czwartek:
Tak wyglada poranek (zdj.01)
Podobodka kolo 09.00 wstajemy i zaczynami sie rozladowywac bez stresu.
Najpierw wozki, potem namioty i juz jestesmy pod malym daszkiem .
Tak sie prezentuja nasze karty swiezo wyciagniete z busa. (zdj.33,34,35)
Moj jeszcze nie obklejony w barwy teamu.
Chwilke pogadalismy, poskladalismy do kupy wszystkie czesci, i zaczelismy ustawiac fotele co pozniej okazalo sie ze jest to najslabsze ogniwo w tych wozkach.... ;(
Nie dali bysmy rady bez tego czlowieka..EMIL (zdj.10) oraz firmy (zdj.15).
Facet spisal sie na medal ogarnal dwa wozki sam ... stawal na palcach i dal rade! oczywiscie bardzo mocno nam brakowalo drugiego mechanika niestety musielismy sobie dac sami rade. Dzieki EMIL !
Sprzety zlozone czas zalac paliwko, nasmarowac lancuch, lozyska, posprawdzac i wyjezdzamy na tor.
Nie oznakowany pojazd mknie przez gostynski tor ! (zdj.04)
Pierwsze kolka w moim wykonaniu to jakies nieporozumienie gdyz nie potrafilem w ogole jechac... Pierwsze zle slowa polecialy na fotel, po paru kolkach wiedzialem ze bedzie tragedia z fotelem bo juz jestem poobijany;(. No nic jedziemy dalej... po paru kolkach zjechalem do depo(zdj.05)
Kilka wskazowek od mistrza Marka Musielismy przestawic hamulce. I jedziemy dalej...
Koniec pierwszego treningu.. wszystko zle,kierowca dupa,rama krzywa, nie ustawiona... Silnik jedzie ale wkladka nie ta Marek nie zadowolony z kolei ze swojego silnika natomiast rama w lepszym stanie niz moja.
Generalnie kiepskie nastroje u mnie, wiec walczymy dalej z ustawieniami wyjezdzamy i o dziwo cos zaczyna lapac i nawet skreca...;](zdj,06,07)
Przejechalismy 4 treningi. Ja srednio zadowolony powiedzialbym nawet ze zalamany ze w ogole nie idzie...Marek jak na Mistrza Polski przystalo radzi sobie calkiem niezle i loi czolowke
Po treningach krotka rozmowa...(zdj02,03)
Toni swoim tempem mocno trenuje, i jak najbardziej zadowolony jak na ten sprzet co ma to jest super.(zdj.14)
Konczymy dzien...
Bilans: Biodra,zebra,rece tak poobijane ze ledwo sie klade na lozko.... Marek to samo.
Piatek:
Ledwo wstajemy, obici jak po jakiejs wojnie....
Zabieramy sie za porzadki, obklejamy wozki, sprawdzamy , czyscimy i znowu treningi. (zdj.11,12,13)
Wsiadamy do wozkow bardzo ciezkoo.. z ogromnym bólem...
Wyjezdzamy i od razy ciezkie testy... po chwili zamieniamy sie wozkami i Marek wsiada w mojego bolida kreci srubkami, lata bokami i jest fajnie (zdj.17)
Poustawiał co trzeba czas na mnie..
Caly czas mialem problemy z ustawieniami ramy, nie prowadzi sie w ogole, kombinujemy z roporkami, srubami itp. Wiemy ze silnik jest mocny, dlatego pracujemy nad rama i nad wkladka...
Marek wciaz narzeka na motor u siebie, nie jedzie mu to tak jak trzeba i tak zostaje do konca zawodow.
Po piatkowych treningach jest coraz lepiej aczykolwiek nie jest to co chcemy.
Caly nasz team ciezko pracowal podczas tych treningow. Jeszcze raz dzieki Emil, oraz dzieki Mackowi za pomoc.
Wieczorem lecimy spac, wszyscy ledwo zyja...
Sobota: II runda
Dzien rywalizacji.
Przed nami 2 treningi , czasowka, i final.
Wszyscy zmobilizowani, ostatnie popraawki i wyjezdzamy na trening.
Po dwoch dniach ustawienia ramy,strojenia silnika okazuje sie ze wszystko juz jest w jak najlepszym porzadku. Rama swietnie ustawiona tu zasluga magika Wyrzyka !
Po dwoch treningach bardzo mila atmosfera i oczekiwanie na czasowke.
Czasowka:
Nowe opony, moja pierwsza czasowka od 4 lat pieknie ! poprsotu swietnie.
Pare kolek mocnych i zjezdzamy nie ma co calej jezdzic.. szkoda opon i sprzetu..
Marek bardzo nie zadowolony....Ja z kolei tez niby nie Bo nie widzialem jak pojechalem.
Tonik 6 czasowka... niestety blad (Taty-mechanika) okazal sie tragiczny w skutkach i dysk po czasowce. Tonik 31 miejsce.. za zle przelozenie.
Czekamy na wyniki, wszyscy pod gablota z czasami wielkie oczekiwanie, ja troche spokojnie bo bylem przekonany ze za wysoko nie bede....
Idzie pani z wynikami wiesza ciach ciach... co sie okazuje.....
Numer 99 pole position ! (http://www.automobilklub.leszno.pl/2008/IIRPE_E-Shifter.html)
Szok, zaskoczenie, zdziwienie i zarazem wielka radosc ! 4 lata nie jezdzilem a tu o takie cyrki... Swietnie !
Marek 3 pole startowe... ! Jestesmy kolo siebie !
Karol 2 miejsce rozdzielil nas
Po czasowce trzeba bylo ochlonac i szykowac sie do startu...
Szybki obiadek, sprawdzamy sprzety, czyscimy smarujemy i ustawiamy sie na pola przed startowe.
Chwila skupienia, koncentracja i ruszamy... 30 okrazen przed nami.
Start zaspalem... co wykorzystal Karol.P jadacy z drugiego pola. Po starcie spadlem na 2 pozycje.
Marek caly czas za mna... Na 2 kolku wyprzedza mnie na pierwszym zakrecie chwile potem laduje w trawie... Nie bylo by nic w tym dziwnego gdyby nie to ze kolega z teamu czyli JA do tego doprowadzil. A bylo to mniej wiecej tak, .po udanym ataku Marka na mnie... na wyjsciu z zakretu postawilo go lekko bokiem a ja caly czas siedzialem mu na zderzaku okazalo sie ze niestety kazdy kontakt w tylny zderzak mzoe skonczyc sie zle.. a ja poprsotu chcialem popchnac dalej kolege zeby doszedl pierwszego , skonczylo sie kiepsko ale w ostatecznym rozrachunku Marek po morderczej pogoni dojechal na 3 miejscu.
Ja z kolei jadac na drugiej pozycji walczac z Karolem na okolo 10 kolku udalo mi sie wyprzedzic go i z kolka na kolko powiekszajac przewage mknalem do mety.
Po chwili moglem juz spokojnie kontrolowac wyscig i jadac spokojnie przekroczylem linie mety jako pierwszy !!! Ogromna radosc , zwyciestwo po 4 latach ! Super !
Zjezdzamy z toru, wazenie OK. Caly team zadowolony!
Ja pierwszy, Marek 3 !
Toni jadac z 31 miejsca , po swietnej walce, i super jezdzie uplasowal sie na 12 miejscu !!!! Brava dla tego mlodego zawodnika, to co on zrobil w finale naprawde wielkie uznanie !
Konczymy sobote szczesliwi i idziemy "spac"
Niedziela :
Podobnie jak sobota 2 treningi , czasowka i final.
Czasowka :
Marek pole position !
Ja drugie pole !
Takze wszystko w najlepszym porzadku . Mamy pierwsza linie, omawiamy start i jest git.
Przed startem znowu koncentracja , pola przed startowe...
Oczywisce ja na starcie zaspalem i spadlem na 3 pozycje... Marek 1 i Karol 2.
Marek wystrzelil do przodu i od poczatku do konca utrzymal pierwsze miejsce, kontrolujac wyscig.
A ja z Karolkiem przez 30 okrazen zderzak w zderzak i niestety nie udalo mi sie awansowac na 2 pozycje... brakowalo mi koncepcji na atak, 5 kolek do konca to dopiero zaczalem moooocniej atakaowac, a ze tor jest bardzo waski wiec trudno tam o wyprzedzanie... . Jako ze dostalem flage czarno/biala(ostrzezenie) musialem troszeczke spokojnie jezdzic...
Ostatecznie Marek 1, Karol 2, Ja 3. Po wyscigu wyczerpany strasznie , ledwo na nogach stalem... masakra...
Toni natomiast po starcie uczestniczyl w kolizji po ktorej znalazl sie w szpitalu z uszkodzana reka.. W tej chwili wszystko jest okej.
http://www.lesznotv.pl/film/1781kubas - Wto 27 Maj, 2008 Gruuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuubooo gratulacje dees !!KonradMK - Wto 27 Maj, 2008 Super relacja! Ja raz w życiu jechałem kartem na otwartym torze podobnym nawet do tego w Gostyniu i wrażenia są mega, nawet jak coś boli bo wiadomo prędkość, przeciążenia, niewygodna pozycja to banan na twarzy jest. Fajne hobby, warto się w to bawić jak widać po F1 fydi - Wto 27 Maj, 2008 DeeS, gratulacje. Super się czytało relacje.DeeS - Wto 27 Maj, 2008 Moj bilans zdrowotny po Gostyniu :
Pekniete zebro.. i obity jak po wojnie.....strick - Wto 27 Maj, 2008 Graty DeeS
Mowiłem Ci, ze wykosisz ich Marek23 - Wto 27 Maj, 2008 Jestem w szoku, super gratki ziom. Juz wiem, że nie mam co z Tobą konkurować na torze...Anonymous - Śro 28 Maj, 2008 gratulacje , swietny wynik , odczego te silniki to sa dwusowy ?DeeS - Śro 28 Maj, 2008
Cytat:
Jestem w szoku, super gratki ziom. Juz wiem, że nie mam co z Tobą konkurować na torze...
Dzieki dzieki, ale jednak samochod to troszke inna bajka
Olek napisał/a:
odczego te silniki to sa dwusowy ?
Sa te specjalne silniki robione tylko i wylacznie do kartow. Made in Italy.
Tutaj specyfikacja techniczna..
http://www.easykart.pl/kart125s.php106 - Czw 29 Maj, 2008 http://www.autoklub.pl/20241,news.htmlrasta - Czw 29 Maj, 2008 DeeS, choć meżczyźni nie rozmawiają o $$$, t jednak zapytam, jakie są koszty takiego jednego startu, oraz ile kosztuje przygotowanie takiego karta w specyfikacji easy ew. wynajęcie.
Ps. Gratki za osiagnięte wyniki Stf - Czw 29 Maj, 2008 super relacja. gratki !!