kubas - Wto 13 Sty, 2009 Temat postu: Jebut i pezot sie zepsułPanowie a wiec wlasnie dopchalem puga pod blok. Jade sobie 70 na dwojce kolo 5-6 tys. Silnik rozgrzany. Kolo 75 stopni. I nagle cos jebut w wydech... Wrzucam trojka a on nic zgasl zatrzymalem sie jak glupek na srodku ulicy wszyscy sie gapia i wytykaja ze to francuz i sie popsul ! Zepchnalem go na pobocze i wtedy zauwazylem ze wycieka plyn chlodniczy. Otwieram maske chlodnica sucha, silnik i osprzet od gory mokre od plynu. Jest ciemno wiec nie widze czy jakis przewod pekl czy cos. Pug nie odpala. Kreci rozrusznik caly czas tak samo. Z tego wnioskuje ze rozrzad jest ok. Jutro rano ide na ogledziny i napisze cos wiecej. Jestem kawalek od domu bez zadnych narzedzi wiec wdzieczny bylbym za jakiekolwiek porady pomysly co sie moglo popsuc....
Anonymous - Wto 13 Sty, 2009 Gdyby tylko przewód pękł to raczej by odpalał.
Kurew, dziwne bardzo...
A jesteś pewien że to płyn chłodniczy?kubas - Wto 13 Sty, 2009 no chyba odrozniam jeszcze plyn chlodniczy od oleju co andre ? I plyn hamulcowy to tez raczej nie jest bo nie ma go 5 litrow A i dlaczegos mi z wyrownawczego spieprzyl plyn chlodniczy czy go sobie wypilem ?
"zlapalismy trawe albo wentylator sie zjebal kurwa !"
jak z silnikiem kaput to nie dobrze bo mial jeszcze troche poczekac... Jak cos to moze 1,6 8v wskoczy... bo na 16v w obecnej sytuacji nie bede mogl sobie pozwolic... ktos cos ma jakis silnik ? Anonymous - Wto 13 Sty, 2009 no jeśli jesteś pewny że to chłodniczy to bez oględzin nic Ci nie pomogę...
jeżeli miałby zgasnąć przez jakiś wąż od płynu chłowniczego to raczej dlatego że wyciekłby jakiś czas wcześniej i silnik się przegrzał i np zatarł, ale jezeli normalnie rozrusznik kręci silnikiem to odpada taka opcja...kubas - Wto 13 Sty, 2009 A moze waz walnal przez za duze cisnienie w ukladzie ? i zalal cos z elektryki i dlatego nie pali ? jutro go osusze i bede działał... Uszczelka tez raczej nie padla tak mi sie wydaje... Bo plynu jest duzooooo na gorze silnika i na calym osprzecie.Młody Papież - Wto 13 Sty, 2009 hmmm... to idź teraz spróbuj odpalić... silnik był ciepły to powinno to już wyschnąć...Anonymous - Wto 13 Sty, 2009 oby tak, to byłby chyba najmniej kosztowny wariantkubas - Śro 14 Sty, 2009 dobra ide zobaczyc jak nie wruce ze 15 minut to znaczy ze zabilem pezota na miejscu kubas - Śro 14 Sty, 2009 dobra panowie pezot prawie odpalil tzn zapala ale odrazu gasnie i chyba na jeden gar... takze wnioskuje ze to instalacja. Bo jeszcze wszystko jest mokre... Troche poruszalem kablami i wtedy zaskoczyl troche.CHRZANEK - Śro 14 Sty, 2009 Myślę że to wentylator się zje-bał...kubas - Śro 14 Sty, 2009 albo złapalem trawe ! CHRZANEK - Śro 14 Sty, 2009 Niech Cie szlag trafi !Młody Papież - Śro 14 Sty, 2009 i na co ta panika panie!? Michał - Śro 14 Sty, 2009 moim zdaniem to samochód sie popsuł