Kulturka - [e] NYC 2001
Jacek - Wto 01 Wrz, 2009 Temat postu: [e] NYC 2001 Zbliża się kolejna rocznica zamachu na WTC, więc postanowiłem pokazać kilka zdjęć które zrobiłem w nowym yorku w tamtym okresie.
Pracowałem kilka miesięcy dwa bloki od WTC i widziałem wszystko na żywo.....
11.09.2001 był moim ostatnim dniem pracy w nyc. 17 wracałem do polski prawie pustym samolotem w grobowej atmosferze.
12 września na ulicacach nowego yorku była tak przygnębiająca cisza, że człowiek głupiał dodatkowo z tej właśńie ciszy...
kilka dni przed atakiem
światła latarni dość wymownie rozmyte na wysokości uderzenia
przez samoloty
ground zero
11.09.2001
12.09.2001
Jacek - Wto 01 Wrz, 2009
ktoś napisał to na murze w metrze
ludzie zbieali się w parkach na ulicach, szukali swoich bliskich i znajowych
11.09.2001 21:30
Maciusiowy - Wto 01 Wrz, 2009
niefajnie
kubas - Wto 01 Wrz, 2009
kurde jacek ale trafiles z okresem bycia w nyc... pewnie bedziesz pamietal ten czas do konca zycia... Bardzo fajne fotki oddaja klimat tego zdarzenia wedlug mnie.
saxorulez - Wto 01 Wrz, 2009
ja z Lennym widziałem to w TV, drugie uderzenie było dl anas takim zaskoczeniem ze to głowa mała.. a na poczatku myślałem że to awionetka uderzyła w budnek. To trochę było jak jakiś sen..
Maciusiowy - Wto 01 Wrz, 2009
ja byłem tego dnia w kinie na taxi2 - wracamy potem z kumplem autobusem, a w autobusie szum, na temat jakiejś katastrofy itp...po przyjściu do domu, moja mama do mnie "że chyba się trzecia wojna zaczyna"...masakra
Jacek...a foty mają klimat
kubas - Wto 01 Wrz, 2009
ja tez w tv live ogladalem jak drugi uderza... byla relacje z tego jak pierwszy uderzyl i nagle leci drugi masakraaaaaaaaaaaaa
Gaydek - Wto 01 Wrz, 2009
Pamiętam jak tego dnia szukałem pokoju w W-wie, bo w październiku zaczynałem studia na UW. Wsiadłem do taksówki a tam w radio nadają o tym, co się dzieje w NYC i... do dziś zapamiętam słowa taksówkarza "znowu ci Amerykanie jakieś ćwiczenia przeprowadzają" i kurde, nie szło mu wytłumaczyć, że to nie ćwiczenia . Później, jak już trafiłem na Solec do mieszkania, w którym jak się później okazało wynająłem pokój, to siedziałem z właścicielką przed TV dobrą godzinę a dopiero po tym zaczęliśmy obchód po mieszkaniu.
Jacek - Wto 01 Wrz, 2009
ja przez 8 godzin nie mogłem dodzwonić się do domu, rodzice trochę się martwili
komórki ani telewizja nie działała, chyba że ktoś miał satelitę.
Samego uderzenia nie widziałem bo stała ciężarówka przed nami w koru ale słup ognia owszem. Wzyscy powychodziliśmy z aut na ulicę. Ludzie odwracali się i nie wierzyli własnym oczom, płakali, próbowali dzwonić, kupowali jednorazowe aparaty w sklepach...ogólnie masakra. Z pewnością będę pamiętał to do końca życia!
k-mart - Wto 01 Wrz, 2009
dzisiaj 70-rocznica wybuchu WWII, robi na mnie wieksze wrazenie niz wymiar tragedii w ny.
Jacek - Wto 01 Wrz, 2009
ziom, bez porównania, wiadomo
choć na żywo wyglądają takie rzeczy h.ujowo
k-mart - Wto 01 Wrz, 2009
Cytat: | choć na żywo wyglądają takie rzeczy h.ujowo |
nie watpie i nie wnikam
tragedia
M - Wto 01 Wrz, 2009
zawsze psycha zostaje zryta gdy widzisz ze ktos ginie na twoich oczach
Gaydek - Wto 01 Wrz, 2009
Tych dwóch wydarzeń imo nie ma co porównywać. II WŚ to nieporównywalnie większa tragedia. Zresztą, o czym tu pisać... .
|
|
|