HydePark - w Polsce inni się dogadają a Polacy na zachodzie nie?
martin.h - Wto 19 Sty, 2010 Temat postu: w Polsce inni się dogadają a Polacy na zachodzie nie?Dla mnie to jest śmieszne jak ogłoszenia o pracę są pisane po angielsku. Rozumiem, że w takiej pracy angielski jest wymagany, ale wystarczy to podkreślić w wymaganiach.PiTT - Wto 19 Sty, 2010 to że ogłoszenia to nic, potrafię zrozumieć chociaż też jestem za tym żeby były po Polsku jak mieszkamy w Polsce
natomiast słabe dla mnie jest to że np. obcokrajowiec idealnie dogada się w knajpie z kelnerem, natomiast my wyjeżdzając za granicę np. do niemiec czy innego kraju raczej nie mamy za często szansy dogadania się z kelnerem i to nie mówię że po Polsku ale po angielsku nawet
do tego te nasze używanie francuskich czy angielskich nazw z odpowiednim akcentem
zauważyliście jak Francuzi, Niemcy czy Ruscy to wymawiają???
... bo mają to w dupie jak się wymawia, żyją w swoim kraju i mówią tak jak chcąKonradMK - Wto 19 Sty, 2010 ale oni są tam a my tu. a tutaj jest jak jest Mick - Wto 19 Sty, 2010 Jestem tego zdania co PiTT.
dodam też, że skoro firma w której pracuje Kondziu zatrudnia tylko kilku obcokrajowców co stanowi pewnie mniej niż 1-2% pracowników tej firmy, to dlaczego dla nich dostosowywać język w ogłoszeniu o pracę? skoro i tak wiekszość zatrudnionych osób to polacy?
mneijszości narodowe sucks!!
PiTT - Wto 19 Sty, 2010 Polska = niewolnik zachodu M - Wto 19 Sty, 2010 Raczej outsourcing zachodu. Ot co.CHRZANEK - Wto 19 Sty, 2010 Czasy są jakie są, Kondziu wyciaga pomocną dłoń niewiadomo do kogo (tego nawet Kondziu sam nie wie) ale proponuje prace, a Wy wszyscy że eeee chujnia ze po angielsku, że nie po polsku itp.
A może kogoś z forum to zainteresuje i znajdzie fajną robote i bedzie w chuj szcześliwy ???
Moja Monika w tej chwili szuka pracy poniewaz przez kilka lat pracy w Starostwie powiatowym zarabia tyle samo co na poczatku (pomijając rewaloryzacje czy jak to się tam nazywa) i pomimo że ma wyższe, i bardzo ładne CV wcale nie jest łatwo znaleźć coś nie jest akwizycją lub PH.
Sory że taki poważny wjazd w offtopowym temacie, ale nie lubie jak ktoś się nabija z pracy.
Kondziu ja podziękuje - nie mam takiej znajomości angola żeby próbowac, ale fajnie że dajesz namiarVlodarsky - Wto 19 Sty, 2010
CHRZANEK napisał/a:
Sory że taki poważny wjazd w offtopowym temacie, ale nie lubie jak ktoś się nabija z pracy.
dobrze trafiłeś tu właśnie o tym dyskutujemy Mick - Wto 19 Sty, 2010 Radziu,
nikt nie nabija się z propozycji pracy.
Domyślam się, że mamy zbyt małe umiejętności żeby podjąć tę pracę.
Sytuacja z Moniką faktycznie jest nieciekawa, domyślam się, że praca w oddziale też jej nie interesuje?M - Wto 19 Sty, 2010 Jakiś czas temu była sprawa w UK.
Angol pozwał do sądu jakąś dużą piekarnię ponieważ w ogłoszeniu o pracę była wymagana znajomość Polskiego.KonradMK - Wto 19 Sty, 2010 wisi mi to w jakim języku jest ogłoszenie. co z tego że powinno być po polsku? czy dzięki temu ogłoszenie będzie bardziej zrozumiałe? nie sądzę. jak ktoś nie rozumie co tam jest napisane to nie aplikuje.
eM napisał/a:
Jakiś czas temu była sprawa w UK.
Angol pozwał do sądu jakąś dużą piekarnię ponieważ w ogłoszeniu o pracę była wymagana znajomość Polskiego.
gdyby napisali je po polsku to pewnie nie byłoby sprawy.M - Wto 19 Sty, 2010 Z mojej strony mi to nie przeszkadza ze jest po angielsku,
juz nie chodzi o to ze firma nie szanuje tutaj Polaków - po prostu mając części firmy rozstrzelone po całym świecie trzeba się jakoś komunikować, a jak ktoś nie przeczyta ogłoszenia to nie da rady. Takie realia globalizmu niestety.KonradMK - Wto 19 Sty, 2010 zgadzam się. gdyby to była polska do bólu firma wkurzałoby mnie coś takiego, ale jest to typowa korporacja z USA, która oszczędzając pieniądze inwestuje w centra obsługi w Polsce.206 Gti - Wto 19 Sty, 2010 Lubie angielski bardzo. Nie przekadza mi to wcale. Ktoś nie rozumie nie aplikuje. Nikomu ani niczemu takie ogłoszenie nie szkodzi.M - Wto 19 Sty, 2010 Lepiej ładuj magazynek