rasta - Czw 28 Sty, 2010 Temat postu: VW SzrotNie mam nic do VW, równie dobrze mogło by to dotyczć Forda czy innego producenta, ale ogólnie ciekawa lektura. Same awarie absurdalne, a ceny naptawy i części jeszecze bardziej...
Ogólnie nieźle se obecnie producenci fur lecą w huja
http://vwszrot.pl/strick - Czw 28 Sty, 2010 Raściak Ty ze wszystkim jesteś tak na bieżąco? Tez było rasta - Czw 28 Sty, 2010 Tak myślałem, ale nie zaszkodzi jeszcze raz
No qarwa ceny z kosmosu:
- FAP 7 tyś
- pompa oleju 4,2 tyś. (że co qarwa )
itd. itp.
Ps. Ekipa HH jest szybsza w zbieraniu newsów z sieci niż Pudelek saxorulez - Czw 28 Sty, 2010 rasta,
czy facet opisuje furę którą kupił jako używaną i się przypierdziela że się psuje???
Nie bronie VW w żaden sposób ale trochę dziwi mnie takie podejście, to tak jak bym ja zaczął teraz wyliczać co mi się w Almerze zepsuło (o dziwno poza łożyskiem McPersona i manżetami/manszetami nic) i wyliczać kilometry i wady materiałowe.
No pain no gain, kupujesz auto które jako nowe kosztowało 150 000 PLN musisz liczyć się z wydatkamiGeKo - Czw 28 Sty, 2010 Przeczytalem początek i stwierdzam ze facet ma nierówno pod sufitem. Oczekuje że elementy zawieszenia mu wytrzymają 150tys. Ja mu dam 450tys gwarancji jak obieca że będzie jeździł tylko po Niemieckich autostradach.
Kupując VW życzyłbym sobie tabelki z minimalną gwarantowaną wytrzymałością części eksploatacyjnych, podobnie jak z kaloriami na batoniku:
Klocki hamulcowe – część eksploatacyjna, minimalny gwarantowany przebieg 10 tys.
Olej silnikowy – część eksploatacyjna, minimalny gwarantowany przebieg 15 tys.
Rozrząd – część eksploatacyjna, minimalny gwarantowany przebieg 120 tys.
Opony – część eksploatacyjna, minimalny gwarantowany przebieg 50 tys.
Pompa paliwa – część eksploatacyjna, minimalny gwarantowany przebieg 120 tys.
Filtr cząstek stałych – część eksploatacyjna, minimalny gwarantowany przebieg 40 tys.
Głowica silnika – część eksploatacyjna, minimalny gwarantowany przebieg 150 tys.
Wał korbowy – część eksploatacyjna, minimalny gwarantowany przebieg 230 tys.
Pierwszy czujnik temperatury za turbiną – część eksploatacyjna, minimalny gwarantowany przebieg 180 tys.
Elementy zawieszenia przedniego – część eksploatacyjna, minimalny gwarantowany przebieg 150 tys.
Amortyzatory – część eksploatacyjna, minimalny gwarantowany przebieg 150 tys.
PiTT - Czw 28 Sty, 2010 ja też nie chcę bronic marki bo jak dla mnie vw jest mega przeciętne
ale, ja odpukać po prawie roku i prawie 20kkm nie mogę narzekać
w zasadzie nic się nie dzieje
oczywiście trzeba pamiętać o wymianach i jak coś się dzieje to zapobiegać
rozumiem jak auto zaczyna się sypać i po włożeniu nowej części po miesiącu to samo
można się wkurzyć, ale bez jaj to jest tylko vw
zresztą jak inne marki średniej klasy
gość kupił używane auto z niewiadomo jaką historią i ma żale
pewnie całe życie jeździł jakimś gównem serwisowanym u pana Henia i myślał że jak kupi "nowsze" auto to bezawaryjne na całe życie
pamiętacie typa co opisywał stukanie z nowej S klasie? nie mogę tego znaleźć, ale było to też śmieszne
"... jak jadę 50km/h przez próg zwalniający to słychać głośny stuk... no, ale przecież progi zwalniające są po to żeby po nich nie jeździć tak szybko "Michał - Czw 28 Sty, 2010 wkarwia mnie , że jak pitt pisze posty to wali wypracowania na 2 stroy A4 Vlodarsky - Czw 28 Sty, 2010
Michał napisał/a:
wkarwia mnie , że jak pitt pisze posty to wali wypracowania na 2 stroy A4
zgłoś to do moderatora !! uwali go przy najbliższej okazji jakimś ostrzeżeniem
GeKo, zgadzam się...
Dodatkowo dodam, że części w ASO są za drogie, ale jak się psuje taka część to producent ją na gwarancji wymienia i płaci i za robociznę i za część. A jak Ci się zepsuje coś z InterCarsu to kto płaci za robotę ? i czy uznają gwarancję bez problemu ?
Koszty robocizny w ASO mnie nie dziwią bo ASO ma 234234 razy większe koszty utrzymania niż warsztat 08PSS czy inny mój znajomy czy też nieznajomy serwis. Płacimy krocie za oprogramowanie, narzędzia i całą masę rzeczy których warsztat nie musi kupować/płacić. Nie mówię o różnicy w jakości wykonywanych usług bo to zależy od warsztatu ale o samych kosztach. Nikogo to nie interesuje jak przyjedzie samochód z Assistance - mamy 45 minut na określenie usterki. Płacimy różne kary, wykonujemy masę dokumentacji która niczemu nie służy ale jest to warunek autoryzacji. A więc i koszty części są trochę usprawiedliwione bo ASO musi dużo zarabiać, żeby się utrzymać. Co do gwarancji to ludzie najchętniej by i szkody komunikacyjne rozliczali w ramach gwarancji.
Najczęstszy tekst klienta "wie Pan ile ja zapłaciłem za ten samochód" - gdyby nie kultura osobista zapytał bym " a czytał Pan warunki gwarancji w książce gwarancyjnej i druku zamówienia samochodu ? "
To mnie boli... ktoś wydaje 40-200 tys na samochód i nie chce mu się przeczytać do czego ma prawo i co musi robić aby gwarancja była aktywna.
Jak można mieć pretensje do producenta o korozję podwozia skoro w książce jest napisane, że podwozie po okresie zimowym należy umyć z soli i innych preparatów.
Cała masa tego jest.
A awaryjność to inny temat - koszty produkcji maleją, normy czystości spalin idą w górę, ropy co raz mniejszymlorek - Czw 28 Sty, 2010 Troche śmiać mi się chce bo gdyby Panowie opisujący swoje przeżycia zadali sobie troche trudu pred zakupem to wiedzieliby ze 2.0 TDI 05/06r. to bardzo wadliwa konstrukcja, padają i pompki za 2,5k pln sztuka x4(komplet), jak również ta nieszczęsna głowica. Dlatego tak strasznie w cenie są modele B6 jeszcze z silnikami 1.9 TDI jak również wczesniejsze passki b5fl czyli 3bg
Odnośnie życzeń na temat przejechanych kilometrów się nie wypowiadam
Kolejnym silnikiem który również ma ogromne problemy wieku dzięciecego jest 1.4/1,6tsi użytkownicy nowych sciro czy golfow mk VI sa grubo zawiedzeni tym ze co chwile muszą odwiedzać serwis.
Od bardzo dawna na rynku panuje tendencja do zarabiania nie tylko na kupnie auta ale przede wszystkim na serwisie wiec nie ma się co dziwić ze nowe jednostki to juz nie stare poczciwe 1.9 tdi które przejeżdża setki tys km bez zająknięcia a szczególnie 1z i afn ktore sa totalnie niezniszczalne.
Odnośnie gorzkich żali na ceny części no cóż, mógł kupic 15 letnią łade, byłoby taniej w serwisowaniu myslał że kupi nowy 2.0 CR TDI DPF i będzie go serwisował za 200zł nowa technologia kosztuje mikan - Czw 28 Sty, 2010
Vlodarsky napisał/a:
A jak Ci się zepsuje coś z InterCarsu to kto płaci za robotę ?
Teraz to mnie uraziłeś martin.h - Czw 28 Sty, 2010 Co do tego VW to przeczytałem tylko jeden wpis i dałem sobie spokój. Albo facet jest katem, albo trafił na wadliwą sztukę.
Co do cen ASO vs. nie ASO to mogę trochę napisać po mojej przygodzie z 4turbo. Rzeczywiście ASO zdziera za serwis, ale jak już Marek napisał odpowiada za to po części całe know-how. Co do ceny części to tutaj już jest porównywalnie, mowa oczywiście o częściach oryginalnych. Taniej jest jak sprowadza się części z Japonii (mowa o markach japońskich), ale dla klienta indywidualnego to problem.
A i jeszcze jedno jak patrzę na ceny części do Passata i Imprezy to mogę powiedzieć, że utrzymanie takiego STI wcale nie jest droższe.Anonymous - Czw 28 Sty, 2010 Apropos cen części w serwisie ,to niech Jacek napisze ,ile kosztuje tylna kanapa do Toyoty Aygo,trochę mnie to rozj.ebało M - Czw 28 Sty, 2010 Tak naprawde to w temacie powinny zabierac glos tylko osoby ktore miały lub serwisowały vw.
Znowu sie robi temat "a mi się jednak wydaje że..."
Gosc opisał empirycznie co przydarzyło się jemu samemu, mysle ze do polemiki wypada użyć także empiryki bo inaczej wpada to w śmieszność.
Dziekuję za uwagę.PiTT - Czw 28 Sty, 2010 dla mnie porażką ASO VW jest prosty przykład
silnik TFSI 2.0
vw wypuścił biuletyn w którym czytamy, iż w chyba do 2007r. występował problem przecierania się popychacza pompy paliwa, wysokiego ciśnienia
objaw był taki, że czasami czuć było wyraźny spadek mocy i dławienie się auta przy większych prędkościach
po 30-40tyś przetarcie robiło się na tyle groźne iż mogło spowodować zniszczenie reszty elemtów silnika
ja osobiście znam 2-3 osoby którym to się stało
a dlaczego tak się stało, otóż jest tak że ASO nie mają zielonego pojęcia o tym
ja sam się pytałem podczas wizyty czy może nie warto tego wymienić, bo koszt ot ok. 100zł + robocizna, serwisant zrobił wielkie oczy i powiedział że nigdy o tym nie słyszał.
przy okazji robienia auta w CompSporcie, poprosiłem żeby mi to wymienili bo oczywiście oni wiedzieli o co chodzi.
mój był w miarę dobrym stanie, ale nie zaszkodziło go wymienić na nowy
wnioski są chyba oczywiste, jak możemy mówić o efektywnym serwisowaniu auta jak osoby odpowiadające za te sprawy nie są szkolone i nie mają pojęcia na co trzeba zwracać uwagę
żeby było ciekawiej, tym którym padnie silnik a jeździli cały czas do aso, ale auto jest po gwarancji, serwis wykonuje naprawę w ramach gwarancji, nie wiem tylko czy pokrywają 100% wartości czy trochę mniej.Jakarti - Czw 28 Sty, 2010
eM napisał/a:
Gosc opisał empirycznie co przydarzyło się jemu samemu, mysle ze do polemiki wypada użyć także empiryki bo inaczej wpada to w śmieszność.
Dziekuję za uwagę.
agrii.
pitt ma doswiadczen troche z serwisami VW. z tego co mi mowil co czytal w sieci to ciezko znalezc znaczac ilosc pozytywnych opinii o tych serwisach..
bylem w kilku takich i za kazdym razem mam wrazenie, ze to jakis kołchoz. taka fabryka naprawcza.. a nie przyjazne miesjce do Klienta. ASO Fiata czy Alfy nie wywolywalo na mnie takiego wrazenia.. nie wspominajac o ASO Łomianki