Techniczne - Ford i czujnik antywstrząsowy
Cartoon - Pon 29 Mar, 2010 Temat postu: Ford i czujnik antywstrząsowy Wczoraj w Nowym Mieście po mocnym uderzeniu kołem samochód stracił obroty i zgasł.
Przy próbie odpalenia działo się to samo. Ktoś mądry podpowiedział mi, że mam "gdzieś" pstryczek od czujnika antywstrząsowego.
Po paru minutach poszukiwania znalazłem go za schowkiem w środku auta (koło bezpieczników).
Teraz pytanie, da się to gówno jakoś wyj.ebać?
Jeśli wpadnę w dziurę w czasie wyprzedzania to raczej słabo, żeby odcięło mi dopływ paliwa
M - Pon 29 Mar, 2010
Nie znam się na fordach ale odpowiem z głowy.
Możesz zlokalizować ten czujnik i spróbować go po prostu odpiąć na czas zawodów.
Zobacz co się stanie - może wywalić jakiś nieistotny błąd i tyle.
A wywalać - nie wywalaj, może CI się tfu tfu nie daj Boże kiedyś przydać.
GeKo - Pon 29 Mar, 2010
Dać się na pewno da, ale powiedzmy że w ruchu ulicznym marne szanse żeby Ci się włączył a spełnia to role bezpieczeństwa jak będziesz miał dzwona w ruchu, odcina paliwo.
Cartoon - Pon 29 Mar, 2010
W ruchu ulicznym już mi się raz odpalił... na trasie Płock- Wawa...
GeKo - Pon 29 Mar, 2010
To nie fajnie, wiem że takie akcje się działy w pucharze megane gdzie zawias był deską i chłopaki mieli pociągnięte te wyłączniki koło wajchy ręcznego, żeby w razie czego je szybko włączyć.
|
|
|