HH.ORG na Torze - saxofon vs punto I niespodzianka
saxorulez - Nie 16 Lip, 2006 Temat postu: saxofon vs punto I niespodzianka hollla...
wczoraj póżny wieczór... wracam już mocno znużony tym iż nic ciekawego nie ma na mieście.. ostatni światła przed moim domem w wilanowie. Pod best mallem - dojeżdzam i widze że stoi czerwone punto.. i mysle ale lipa... zostało mi tylko punto 55KM do zabicia - zgodnie z zasadą że nie bije słabszych nawet nie myślałem o wyścigu.
Staje obok - zerkam na kierownika.. który stał troszke dalej od świateł - podjechał i patrzy mi się w oczy spojerzeniem - I got You bejbe , pomyślałem - chory normalnie...
Zielone ruszam i ciagnę spokojnie tak do 5000rpm.. punto obok (wtedy pomyślałem że kierowca musi wyciskać ze swojego 1.2 siódme poty..) wrzucam dwa a punto zaczyna sie zbiżać.. pomyslałem wtf :566: odrazu opór do końca dwa juz sprawa się wyjaśnia... na 3 i na 4 biegu jeszcze puszczałem gaz aby dać szanse punto...
jako że byłem pozytywnie zaskoczony zwolniłem otworzyłem windows xp i zagadałem z kierownikem.. Punto seria ma 136KM kierowca powiedział że ma wiecej bo troszke podłubał.. ja powiedziałem prawdę że mam 140KM i zaprosiłem do nas na forum.. pan był pod milym wrażeniem. Ja tym bardziej bo nie jechałem na 100% zmiany begów były wolne, i na 3 i 4 biegu dwa razy na chwile odpusciłem.
Bardzo miły sympatyczny kierowca - takze uważajcie na czerwone punto na stalówkach
Wtedy już rozumiałem dlaczego Pan tak na mnie patrzył.... Punto I seria robi czasy takie jak seria saxo do 100 ~7.9 sek
Peter - Nie 16 Lip, 2006
windows xp fajny opis czekamy na Pana
Jakarti - Nie 16 Lip, 2006
i ja czekam. bardzo chetnie bym obgadal
Niemy - Nie 16 Lip, 2006
saxorulez napisał/a: | zostało mi tylko punto 55KM do zabicia |
...a tu nagle taki zonk wielki
cichociemne Punto
anjas - Nie 16 Lip, 2006
rozumiem, ze trafiles na Punto GT 1.4 turbo?
fajnie to lata, naprawdę
saxorulez - Nie 16 Lip, 2006
tak 1.4t pan kierowca mówił że cos dłubane.. i ma coś około 140KM.
Powiem tak... gdyby dopadł mnie z seryjnym dolotem zapewne zostałbym unicestwiony.. a tu zonk pan trafił na saxo w dobrej kondycji. Szedł naprawde dobrze bo nie jestem przyzwyczajony do tego aby cokolwiek mi siedziało na tyłku (brzmi to narcystycznie )
Ale nie przechwalajac się nie szedłem oporowo.. takze nie wiem czy kierowca jechał na 100% czy nie... czekam może zajrzy i się wypowie.
|
|
|