To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
 
forum.hothatch.org
Witamy na forum Hothatch.Org

HydePark - Jaki dostawczak?

Kuner - Pią 16 Gru, 2011
Temat postu: Jaki dostawczak?
Ej, elito polskiej motoryzacji. Doradźcie młodemu człowiekowi jaki taaaaani bus na serwisówkę. Oczywiście wersja maxs długa, ale jest jedno ale - budżet zlecenia to całe 7 przy wyłowawczej ale więcej jak 6 tysi nie dam... nie dam bo nie mam i nawet jak bym miał to mi szkoda. Co byście doradzili, typy są następujące:
Transit
Ducato/Boxer/Jumper
MB "kaczka"
MB 100
Taaaki stary Master



Nic innego nie kupie w tej kasie (wiem że można mieć sprintera ale całkiem zjedzonego wiec odpada).

Co byście doradzili z tej puli? Jesli powiecie co to jaki silnik najlepiej (minusy i plusy). Totalnie nie wiem jak to się ma w busach, a potrzebuje samochodu któy wykona 5 tyś km rocznie i pociągnie lawete. To że będzie wolne jakby mnie nie interesuje bo na miasto mi to lacha (codzienna czasami praca w warsztacie), a z lawetą (rajdy) to będą się za mnie ludzie męczyli, nie ja :)

Bart - Pią 16 Gru, 2011

Dobra, raz coś mądrego napiszę.

Niestety obawiam się, że z takim budżetem jesteś trochę w dupie i czego byś nie kupił - będzie się psuło i rdzewiało. Uwaga generalna - czego byś nie wybrał - będzie miało paręset tysięcy km przebiegu, ale im mniejszy dostawczak tym większa szansa, że będzie to 350 a nie 750 tysięcy, rdzewieć wszystko rdzewieje, transity najszybciej, reszta trochę wolniej :>
Dobrze się zastanów czy potrzebujesz wersji "maxi", za kilka tysięcy łatwiej będzie znaleźć godnego niedużego dostawczaka.
Mając na myśli "mały" mówię o Jumpy/Scudo/Vito/T4/MB100 etc, "duże" dostawczaki to wszystko co zbliża się do 3.5t dmc - Ducato etc.


Po kolei - Jumper/Ducato/Boxer - wziąłbym Ducato ze względu na silniki (mówię o wersjach po 94 roku [najlepiej poliftowe po 99r - duże lusterka, inne wnętrze]) - we francach siedziały ichnie 2.5d/2.5td, które nie są złe (szzcególnie nonturbo), ale dużo lepszym wyborem jest 2.5 (później 2.8) w ducato (nonturbo 85-88KM, turbo -115-128KM) - to ivekowski silnik, który naprawdę okrutne przebiegi potrafi przejechać bez napraw.
Koroduje wszystko od spodu, drzwi się nie domykają, fotele przecierają.

Transit - rdzewieją na potęgę, więc kupisz i tak samochód po czwartym remoncie blacharskim, ale np. silniki to mocna strona tego samochodu - 2.5d są mułowate okrutnie (70-75KM), ale trwałe i jeżdżą na wszystkim, 2.5turbo w porywach osiągają 100KM (słabsze 85) i to też dobry wybór. Lewa jest seria z pompami wtryskowymi zdaje się Lucasa, lepsze są boschowskie. Tył napęd na pusto niby jest zabawny, ale w zimie może być kłopot z podjechaniem pod byle górkę. Wolę FWD w dostawczym samochodzie.

Master - mam nadzieję, że chodzi o "nowy" model (po 93-94 roku, nie pamiętam). Stary jest strasznie brzydki :]
Silnik lepiej wziąć większy - 2.5/2.8d (ew. z turbo) - blok jest zdaje się ten samo co w ivekowskim silniku w ducato, inny jest osprzęt. Rdza jak innych francach.

MB100 - to dość delikatny samochód, ale napędza go wiecznotrwały silnik z beczki (2.4d 75K), który jeździ na absolutnie wszystkim i się nie psje. Niestety reszta samochodu wypada trochę gorzej - awarie i korozja.
Sprinter w tym budżecie to będzie trup kompletny, ale lepiej gdyby to był trup z silnikiem 2.9 (turbo 122KM). Może jakaś stara kaczka (seria T1/T2) - to najlepsze dostawcze merce w historii, problem w tym, że w większości bardzo mocno zużyte.
LT - "nowy" jak sprinter (tyle, że z dobrymi fałwejowskimi silnikami), stary trochę jak merc kaczka - dobry, poczciwy osioł, w 99.5% przypadków w stanie półagonalnym.

Są jeszcze wynalazki typu Gazela, Lublin, koreańce, ale to chyba nie najlepszy pomysł.

Nie wiem jak stoisz z czasem i powiedzmy logistyką - ja bym szukał samochodu w niemczech, zdarzają się w miarę zadbane stare dostawczaki używane prywatnie np. na ebay'u, które za rozsądną kasę da się kupić. Tylko trzeba poświęcić czas na wycieczkę do niemiec, ogarnąć sprawy skarbowo-celne etc.

Kombinuj :]

Bart - Pią 16 Gru, 2011

ps. za jakiś czas będę sprzedawał w zbliżonym budżecie Nissana Trade'a 3.0TD '97r., ale to wielka kobyła na bliźniakach z 4.5 metrowym kontenerem.
Bonczek - Pią 16 Gru, 2011

Ja Ducato z 2.8 wolnossącym gorąco polecam :]
Bart - Pią 16 Gru, 2011

Jeszcze uwagi ogólne. Ważniejsze od tego czy to będzie transit czy jumper jest stan konkretnego egzemplarza, znalezienie przyzwoitej (nieskorodowanej) budy z dobrą techniką nie będzie proste.
Lepiej wziąć wersję z dużym, wolnossącym dieslem (jak np. Bączkowe ducato 2.8 :> ), małe wysilone silniki są mniej trwałe i bardziej po dupie dostają, a mocne wersje z turbo bardziej obciążają skrzynie/sprzęgła etc, poza tym jest jeden dodatkowy kłopotliwy element, który może się schromolić (turbo).

Yarko - Pią 16 Gru, 2011

jak będę kupował dostawczaka to biorę Barta i jedziemy do rajchu !
Ryba - Pią 16 Gru, 2011

Mam mastera 2.4 90 kuni, 2003 chyba? polecam.
Cassis - Pią 16 Gru, 2011

http://otomoto.pl/peugeot...a-T2762629.html Polecam
Franek - Pią 16 Gru, 2011

Bart, a nie zastanawiales się by samemu handlować busami?
To całkiem duży rynek.
A Ty masz naprawdę to obcykane.

WuRC - Pią 16 Gru, 2011

Żuk z plandeko.
Bart - Pią 16 Gru, 2011

Franek napisał/a:
Bart, a nie zastanawiales się by samemu handlować busami?



w tym kraju, żeby coś osiągnąć handlując samochodami trzeba mniej lub bardziej oszukiwać. Wolę żyć uczciwie :>

Franek - Pią 16 Gru, 2011

Bart LKW Autphaus
Niemy - Pią 16 Gru, 2011

Bart napisał/a:
Transit - rdzewieją na potęgę

to niestety prawda
Bart napisał/a:
Lewa jest seria z pompami wtryskowymi zdaje się Lucasa

nie pamiętam czy to konkretnie Lucas, ale mam właśnie ten problem, nie polecam wersji 2,5T 100km z w/w pompą, wcześniej miałem 2,5 wolnegossaka i nie było z tym silnikiem kompletnie żadnych problemów przez 350tyś, później poszedł do żyda.
Bart napisał/a:
Tył napęd na pusto niby jest zabawny, ale w zimie może być kłopot z podjechaniem pod byle górkę

na pusto to czasami jest problem ruszyć z miejsca (fakt, że nigdy nie miałem zimówek :] )

Anonymous - Pią 16 Gru, 2011

Moj szwagier zajechał transita 2,5D i to dosc szybko,ale on ma wybitne uzdolnienia-kupił nową kia i panewka przekręciła sie po 20tys km a turbo padło po 120tys,w 3-litrowej omedze pożyczonej od mego ojca zajechał silnik w rok,co ciekawe wcale nie ma wyjątkowo ciężkiej nogi
Tez kilka dostawczaków w zyciu ujeżdzałem-gdyby nie to ze teraz praktycznie nie do dostania w akceptowalnym stanie to poleciłbym merca "kaczuszke"-najlepszy dostawczak w histori motoryzacji,wytrzymuje gigantyczne przebiegi (zwłaszcza 2.9D),on wogóle wszystko wytrzymuje-4 tony na pace,opał w baku i idiote za kierownicą.Koreanskie wynalazki pod tytułem kia 2500tci (a jeszcze lepiej wczesniejsze wersje z wolnossącym 2,7d) wcale nie są takie złe biorąc pod uwage ich cene

Anonymous - Pią 16 Gru, 2011

chyba nie w to celujesz ale mieliśmy w domu 2 takie http://otomoto.pl/ford-tr...i-T2709248.html

tylko ze busy I jakieś 10 lat temu , w dieslu , typowy osiłek (rudy osiołek) ,II jakieś 4-5 lat temu przyprowadzony z SE , 2 zero benzyna , wciągał konkretnie ale szybko się zwrócił :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group