GeKo - Pon 15 Paź, 2012 Temat postu: Skok ze stratosferyPatrząc po założeniach to cała masa rzeczy im nie pykła krotko mówiąc.
Temperatura: Miało być -23 stopnie było ledwie -2
Prędkość : Miało być 1236km/h było 1174km/h po czym przestano pokazywać skok by pokazywać salę kontrolną (Tak mozna już snuć teorie spiskowe)
Czas spadania: Miało być 5:36sek a było 4:06? jeśli dobrze pamiętam.
Na minus brak kamery bezpośrednio z lotu. Pokazywanie punkcika na ekranie niewiele wnosiło do oglądania tego.
Dziwne że w czasach takich mózgów i super komputerów tyle wyliczeń im nie siadło.dzik - Pon 15 Paź, 2012 Z czasem swobodnego lotu to chyba z decyzji skoczka, relacjonował że bał się utraty przytomności.zefir - Pon 15 Paź, 2012 troche się czepiasz, wyśrubowali wysokość na 39km a nie 36,5 to po pierwsze i temp rosła z każdym metrem już.
leciał 4:20, z czego swobodny lot determinuja warunki na jego wykonanie, a nim troche pokręcło
oficjalna zweryfikowana predkosc :373 metry na sekundę, czyli 1342,8 km/h
to sa dzisiejesze oficjalne newsy
rozmawiałem jeszcze wczoraj przez chwile z kumplem ktory organizuje imprezy typu SkyDive i tylko powiedział mi jedno: walić rekordy, ale z tego kołowrotku w który on wpadł, wiele przypadków kończy się nieciekawie.
można wiele rzeczy przeliczyć ale średnio z przewidywaniem czegoś, co zrobili po raz pierwszy od dosyć długiego czasu na takim pułapie Jakarti - Pon 15 Paź, 2012
zefir napisał/a:
troche się czepiasz
tez takie wrazenie odniosłem ale bez wiekszego znaczenia Anonymous - Pon 15 Paź, 2012
zefir napisał/a:
z tego kołowrotku w który on wpadł, wiele przypadków kończy się nieciekawie.
Właśnie co z tą karuzelą? to było zamierzone czy tak pokręciło? Bo przy takich prędkościach i przeciążeniach to krew Ci zostaje w czubkach palców i głowie a to trochę wpływa na zachowanie przytomności no name - Pon 15 Paź, 2012 To on już wylądował ?GeKo - Pon 15 Paź, 2012 Temp. rosła ale nie aż tak szybko
Wiem, że się czepiam, ale chciałem trochę pojątrzyć bo przerwali w najciekawszym momencie jak rosła prędkość.
O kołowrotku czytałem wcześniej że to nieuniknione i że to bedzie jeden z najtrudniejszych etapów.
(po to miał ciśnieniowy uciskowy kombinezon aby z główki nie odpłynęło za dużo)
A co do utraty przytomności to na tej wysokości na której go otwarł, to chyba już mu to akurat nie powinno grozić. (Planowane 1500m)
Ogólnie szacun, w ciągu kilkunastu sekund nabrał niezłego speeda Barejka - Pon 15 Paź, 2012 ponad tysionc w pół minety Bart - Pon 15 Paź, 2012
no name napisał/a:
To on już wylądował ?
leci dalej, Maliniak go widział dziś rano nad Tarnowskimi Góramino name - Pon 15 Paź, 2012 Bart, ale w lewo czy w prawo leciał ?zefir - Pon 15 Paź, 2012
AleX_R53 napisał/a:
zefir napisał/a:
z tego kołowrotku w który on wpadł, wiele przypadków kończy się nieciekawie.
Właśnie co z tą karuzelą? to było zamierzone czy tak pokręciło? Bo przy takich prędkościach i przeciążeniach to krew Ci zostaje w czubkach palców i głowie a to trochę wpływa na zachowanie przytomności
turbulencje podobno sa nie uniknione
co do tego w transmisji na zywo ktora i tak de facto byla opozniona podobno o 20sec ze wzgledu gdyby cos nie wypalilo, miały być pokazywane głownie ujecia z teleskopu, podobno maja zebrac materiały nagrane i dopiero to ogarniac w cos sensownego.iQ - Pon 15 Paź, 2012 do tyluBart - Pon 15 Paź, 2012 Skręcał prosto, była mgła, słychać było strzały.no name - Pon 15 Paź, 2012