PiTT - Pią 12 Lut, 2010
a jak masz zwierzaka w domu to oznacza że zawsze masz sierść w jedzeniu? 
KonradMK - Pią 12 Lut, 2010
przeważnie, choć tego nie zauważasz nawet. to jak ze spuszaniem wody przy otwartym berecie - zawsze ci kał na szczoteczkę siądzie tylko o tym nie wiesz. M - Pią 12 Lut, 2010
Dobrze ze mam kibel osobno, bo prawie sie przerazilem bo lubie patrzec jak pociąg odjeżdza ze stacji 
PiTT - Pią 12 Lut, 2010
heheh, idąc dalej tym tokiem myślenia, właściciele zwierzaków nie powinni nic jeść w domu za to w knajpach jest sterylnie czysto KonradMK - Pią 12 Lut, 2010
Nie mówię, ale eliminując śmierdzącego kocura eliminujesz część prawdopodobieństwa że nażresz się kociego łajna KonradMK - Pią 12 Lut, 2010
 tylko się nie nachylaj bo ci może chlapnąć spod szyny
Anonymous - Pią 12 Lut, 2010
ale w domu zwierzaki zapierdalaja po podłodze , a nie z kanapy na kanapę pośród klientów Stf - Pią 12 Lut, 2010 Kondziu przyznaj się lepiej ile razy rzygałeś do kibla i spuszczałeś wodę ? hę? lepszy taki kot niż robienie palcówek na imprezach i jebanie wódy z małych kielichów później... już nie wspominając o standardowym afterparty i kocurem między zębami 
a fuj ! a Wy tu do jakiegoś kociaka zdyscyplinowanego - mniej awanturującego się przystawiacie... PiTT - Pią 12 Lut, 2010
ziom, jak mieszkałeś na wsi gdzie kot walił gdzie popadnie to nie dziwię się że śmierdziało obecne koty są bardziej cywilizowane 
mam kota od prawie 10 lat i jakoś nigdy nie śmierdziało no chyba że mu nie sprzątasz, ale to tak samo można porównać z postawieniem klocka na środku pokoju i dziwić się czemu jest dziwny zapach co do kota w knajpie, póki nie jest nachalny i nie wpierdziela się do talerza to nie widzę problemu jak widzę dla niektórych zwierzę to coś co się trzyma na łańcuchu przed domem albo można ze smakiem opi@rdolić
wychodzę z założenia, że jeśli ktoś nie lubi zwierząt to nie jest dobrym człowiekiem i tyle kamil - Pią 12 Lut, 2010 szczególnie że lepsze bydło się wyprawia za drzwiami w kuchni kazdej restauracji. Ja też nie widze problemu w czystym udomowionym kocie w knajpie. Michał - Pią 12 Lut, 2010
najlepsze jest to ze , że to prawda. Na discovery oglądałem o tym cały program i się przeraziłem ... W powietrzu latają drobinki sraki i wszędzie osiadają. Kotów nie lubie, bo śmierdzą moczem. Wole psiaki zdecydowanie. Ale ten kociak w knajpie , fajna sprawa. Podobało mi sie. Jakarti - Pią 12 Lut, 2010 ja tam kurwa wszystko bym zamknal. zadnych zwierzat - tylko drzewa
spoko wyjscie. nic nie jadlem bo bylem juz po obiedzie poza tym o tej porze nie jadam.. nie chce przytyc jeszcze wiecej
Anonymous - Pią 12 Lut, 2010
Hehehe bo psy nie śmierdzą jedyny pies który nie śmierdzi to Spec
PiTT - Pią 12 Lut, 2010
ja miałem od urodzenia zawsze psy i tak samo je lubię, ale muszę stwierdzić że pies bardziej śmierdzi niż zadbany kot pies chodzi po dworzu, jak pada deszcz to sierść mu się moczy i zwyczajnie śmierdzi nie wspominam o całym syfie jaki wnosi z dworu do domu, no chyba że ktoś myje psu nogi po spacerze śmierdzące koty to mit, chyba że mówimy o jakiś podwórkowych, zaniedbanych itd. ale to tak samo jak z ludzmi istotną sprawą jest też to że podobno koty nieco bardziej śmierdzą niż kotki jeśli kotka jest wysterylizowana albo kot wykastrowany to nie wiem zupełnie o jaki smród chodzi, wali do kuwety, trzeba sprzątać i tyle latająca kupa też dobre, ale piszecie tutaj takie rzeczy jakbyście nigdy nie mieli japy w tamtych okolicach
Gaydek - Pią 12 Lut, 2010 Psy srają gdzie popadnie a właściciele - brudasy nawet tego nie sprzątną    .
|
||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
