To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
 
forum.hothatch.org
Witamy na forum Hothatch.Org

MotorSport - [RPP] RPP 2011

106 - Nie 07 Sie, 2011

Przem_106 napisał/a:
Stawiam na 8 miejsce na koniec rajdu :jupi:

Przem_106 napisał/a:
Jest TOP 8 jak obstawiałem :jupi:

Przem_106 napisał/a:
Dokładnie takiego występu się spodziewałem.

wybieram sie na dolnoslaski... daj znac jakiego wyniku moge sie spodziewac
:hhe:

Janusz - Nie 07 Sie, 2011

ja tez wiedziałem ze jak Marek w końcu dojedzie bez przeszkód to top 10 będzie :) musiało tka być :)
GeKo - Nie 07 Sie, 2011

qbus napisał/a:
Cytat:
debiut w RPP nie w rajdach.



a Mazowiecki?

2km 1OS sprawnym autem, a potem to juz kulanie. ;)

Marek23 - Nie 07 Sie, 2011

Dzięki wszystkim bez wyjątku :*

Ogólnie to było tak:

Miałem mega stresa, trasy bardzo ciężkie i zdradliwe, za szczytem czasem prawy 6, a czasem 30 m w dół z lewym 90 na końcu. Jakbyś nie usłyszał pilota to po Tobie, rozje.bka masakryczna. Szybke partie między domami, na drodze o szerokości 2m, bez możliwości ciecia(rowy z przepustami czekały) wręcz mnie trochę przeraziły na zapoznianiu.

Do tego dochodziło brzemię Marka 23 :rotfl: Chciałem być na mecie, ale też nie chciałem dać ciała, a jadąc pierwszy raz taką imprezę do rzeczy trudne do pogodzenia.

Generalnie z czasów jestem średnio zadowolony, trasę opisałem co prawda nieźle jeśli chodzi o kąty zakrętów,ale często zabrakło info o długości zakrętu. A lecąc 150 prawy 5 krotki idziesz pełnym,ale już na dłuższym może nie wydać.

Widzę,że kwestia opisu i umiejętności jechania na opis to 50 % recepty na dobry czas.
Tego mi brakuje niestety. Przez to w niektórych miejscach jechałem na 70%,żeby za chwilę przelecieć jakąś sekwencję na granicy wylotu. Tak nie można.

A było tak:
OS1 Husów:
Interkom Mickowu zaczał spadać(wada kasku) i przez pół oesu jechałem co widziałem.
Pod koniec,kiedy już była komunikacja(Mick jakoś trzymał ten mikrofonik) na lewym 4 do prawym 4+(lub 5,cos takiego) postawiło nas masakrycznie już na lewym i myślałem,że to koniec rajdu. Odbiłem w prawo dalej bok, jakoś wyprostowałem furę i do mety na chillu.

OS2 Widaczów:
Jechało się super, bez zbednego ryzyka, tam czułem,że seria skrzynia to porażka. Pod górkę na 2 auto prawie nie przyśpieszało. W połowie doszliśmy astrę, która jechała tempem jakim ja jeżdżę oszczędzając wachę w gti. Było wąsko, trąbie,swiece, próbuję się gdzieś wcisnąc, ale nic. W końcu po jakiś 20 -30 sekundach nas puscili. Już byłem trochę wkur.wi.ony,że wszystko się komplikuje. Na szczęscie zamieniliśmy się kaskami, więc przynajmniej słyszałem pilota,ale nie ufałem opisowi.

OS3 Izdebki odwołany z powodu wesela :wall:

Serwis: moje DS3000 się rozpadły, nie było innych, wziałem od Boruty jakieś OMP. Hamulec na następujących oesach był dużo słabszy, nastepna destabilizacja
OS4 Husów:
Atak na początku, zacząłem iść syto na tyle ile mogłem na opis. Przy sekwecji lewo 90 do prawy 90 w dól i zaraz ostro pod góre za szczytem lewy 4+ już prawie zakonńczylismy rajd. Zobaczyłem ludzi, myślę sobie, przejdę na bogato. Nie pokleiło wogóle, prawe bok do płytkiego rowu( ponad 100 km/h na bank) i widzę jakiś przepust. W ostatniej chwili wróciłem na czarne,ale kołem w coś uderzyłem. Poczułem wibracje, zwolniłem dość konkretnie i tak przez nastepne 30 sekund jechałem na może 60%, a może i wolniej.
Potem znów szybciej do mety. Myślałem na początku,że ten oes poszedłem grubo,ale jednak po zastanowieniu było tyle miejsc, gdzie po prostu odpuściłem, bo nie wiedziałem czy ten opis jest właściwy.

OS5 Widaczów :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Mowimy z Mickiem,że teraz spokojnie,że mamy juz jakieś miejsce,że bez ryzyka. I zaczeło się moje 6 i pół minuty najbardziej ryzykownej jazdy samochodem jaką miałem w życiu. Ok, znam zasady jazdy sportowej, czułem co robię źle(zbytnie dohamowania do apexów przez brak zaufanie do opsu,itd). Ale .ku.rwa. Na tym oesie było tyle syfu na zakrętach,że nigdy nie widziałem czegoś takiego. Cięcia tak głebokie,że nawet nie chciałem tam moim clkio wjeżdzać(bład,nie ma innej opcji). Pierwsze dwa ostrzeżenia mielismy na jakiś lewych 90... Raz po prostu do zakrętu nie dojechaliśmy, tylko już 10m wcześniej mieliśmy pełnego boka i tak chama po wyrypie się tam ładowaliśmy. Ja już prawie myślałem,że po nas,ale cały czas myślałem o mecie. Potem zbytnio opóźniłem hamowanie na bardzo burdnym i nierównym asfalcie do jakiegoś tam prawego 3. Zaczelo nas stawiać jak cholera, a nie mogłem prostować gazem, bo ku.rwa hamowanie. Sytuacja krytyczna, lecielśmy na jakąś stodołe, lusterko złożone o nią, zderzak w coś walnelismy,ale jakoś pojechalismy dalej. 30 sekund poźniej miało być gorzej. Prawy 4, taki niewidoczny za skarpą, w połowie czekała gdzieś tona kamieni na asfalcie. Mój bład,że nie poszedłem w cięcie mocno. Zaczeło nas stawiać bokiem okropnie, gdyby to był trening, to bym walnął w hamulec i czekał. Ale zostałem na gazie, kontra i na tych kamolach wylecieliśmy w lewo do rowu. Wtedy już myślałem,że to koniec rajdu i być może auta. Nagle zamiast w coś uderzyć po prostu wyskoczyliśmy na czymś co przypominało mała skocznie na deskę :rotfl: Może z zewnątrz to tak nie wyglądało,ale w środku to się czułem jak w jakimś wrc kosząc teren wokoł. Wypadliśmy na drogę,lecąc na rów po drugiej stronie. Tam już czekała jakaś astra :wall: Na szczęście jakoś ogarnąłem akcję, wyprowadziłem auto i jadać na 50% dojechaliśmy do mety. Myśłałem,że wysztkie koła krzywe,ale to był syf na felgach. Na mecie odcinka pytali się nas, gdzie my bylismy, tyle syfu przywieźliśmy.

OS5 Izdebki

Jechałem wolniutko, na luzie. Już tylko meta się liczyła. Po mecie kolega z Borutowego Clio pwoiedział,że miał czas 10 sekund lepszy od nas. Miałem trochę doła z tego powodu i nie cieszyłem się 8 miejscem. Jednak przed chwilą sprawdziłem i miał czas dużo gorszy,wieć humor wraca.

Ogólnie rajdy to hardcore. Dziekuje Mickowi za psychiczne wytrzymanie tych sytuacji/ratowań. Na serio, nie jeden człowiek by wysiadł z auta. Teraz muszę przeanalizować zagadnienia związane z opisem, bo to jest klucz do szybkości i bezpieczeństwa. Car Speed Service z Cieszyna wykonali mega robotę, auto było perfekt przygotowane, serwis profeska. Polecam ich usługi.

Dolnośląskiego i Wisły nie jadę niestety bo nie mam budżetu. Ale na pewno się nie poddaję :]

pum - Nie 07 Sie, 2011

jakieś onboardy będą bo z opisu wynika że mega grubo było?
Jaco - Nie 07 Sie, 2011

Marek23 napisał/a:
Zobaczyłem ludzi, myślę sobie, przejdę na bogato. Nie pokleiło wogóle...


:rotfl: Marek powinieneś jakieś felietony pisać :D

Marek23 - Nie 07 Sie, 2011

pumfkp napisał/a:
jakieś onboardy będą bo z opisu wynika że mega grubo było?

Nie,ale może będą jakieś filmiki.

Sam byłem zdziwiony,ale stojąc już przed metą na rynku w Rzeszowie nagle podeszło do mnie 5 młodych kolesi i dziewczyna. Zaczeli coś gadać,że ,masakra,że coś tam,że są w szoku. Podobno stali na tym ratowaniu na OS1, a ktoś z nich widział jeszcze akcje ze stodołą. Mają filmik z tego ratowania na OS1,mają wrzucić na neta. Na pewno będą filmiki z OES records,mam nadzieję,że nagrali coś z tych akcji, a nie jak jechałem jak ciota, zastanawiając się czy mam wszystkie koła.

pum - Nie 07 Sie, 2011

Jaco napisał/a:

:rotfl: Marek powinieneś jakieś felietony pisać :D

+1

Marek23 - Nie 07 Sie, 2011

Dla mnie to była motoryzacyjna przygoda życia, dlatego tak się rozpisałem :rotfl:
M - Nie 07 Sie, 2011

gratulacje wyniku :)
106 - Nie 07 Sie, 2011

Marek23 napisał/a:
Wisły nie jadę niestety bo nie mam budżetu. Ale na pewno się nie poddaję :]

ej no... to twoj domowy rajd... co ci pozniej zostanie zamkowy - wynudzisz sie
tam lub na bogato cieszynka ale to dopiero w listopadzie.

wez nie skladaj kwitow i zawalcz o wisle. auto masz cale po rajdzie, opony pewnie
jeszcze sa... kupisz klocki, szybki przeglad i gotowe, spisz w domu, itp. koszty male,
a fun z jazdy ogromny.

licze ze sie uda! :)

Marek23 - Nie 07 Sie, 2011

Zobacze 106. A te oesy jakie sa na wisle? Jak nie dostane jakiejs kasy to nie jade, kurna, mam dlugi po rajdzie, a musze niedlugo busa kupic do firmy, nie moge isc na calosc, bo sie to zle skonczy. Grekiem nie jestem...
106 - Nie 07 Sie, 2011

jakie w tym roku to nie wiem.... ale wisla zawsze miala fajne odcinki. krete,
waskie, bardzo techniczne i nie za szybkie. jechalem 1 raz bylo genialnie,
ze 2 razy ogladalem... tez bylo ok. blizej rajdu pojawią sie informacje
o tegorocznej trasie.

speed555 - Nie 07 Sie, 2011

Gratulacje! Moji kumple też jechali Clio w N3 Oleksyk/Zagata, widze ze ich zlales:P Kiedys jezdzilem z nim to masakra, Ohlins, kłówka, skrzynia do 160km/h, 170KM, reczny hydrauliczny i to wszytko N3.:)

Ale i tak system niszczył drugi kolega z mojego klubu. Waldek Janecki w BMW 318 IS, długo był w dziesiatce generalki ale kapeć go pozbawił dobrej pozycji:)

martin.h - Nie 07 Sie, 2011

Marek23 napisał/a:
A te oesy jakie sa na wisle?


Wisła "leci" w tym roku w rejonie Jastrzębia Zdrój.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group