Sprzedam/Kupie/ZakupyGrupowe - [Szukam auto] Temat - koncert życzeń
Anonymous - Wto 01 Sty, 2013 VW Touareg 3,0 tdi,bardzo fajny fur,napewno tanszy w utrzymaniu od Range roveraarssss - Wto 01 Sty, 2013 rabarbar, Ale w teren raczej nie najlepszy pomysł. Ja mogę ze swojej strony polecić Land Rovera freelandera 2 pum - Wto 01 Sty, 2013 nie no bulwarowa juz jest (q5), potrzebne cos bardziej terenowegobizon - Wto 01 Sty, 2013 touareg w terenie nic nie idzie?kamil - Wto 01 Sty, 2013 raczej słabo...nox - Wto 01 Sty, 2013 land rover wychodzi mega drogo w eksploatacji i ma tendencje do bycia awaryjnym . Prędzej lepszą opcją od range rovera sport'a był by discovery 3. Znajomy ma takiego z 2007 od nowości , nie dawno pękło 200 tyś i generalnie jest ok poza tym że jeszcze mniejszego rachunku w serwisie jak 5000zł to nie płacił , autentycznie i jak ma być w teren to ma dużo więcej opcji doposażania do terenu .arssss - Wto 01 Sty, 2013 nox, no mój tata ma landa prawie dwa lata jak dobrze pamiętam i na razie oprócz tego ,że raz zalałem PB zamiast ON to nic się nie działo,a za czyszczenie układu skasowali 300zł na gotowo . Przy czym jakby siadła pompa czy wtryski to bym się poskładał przy rachunku. Ale klocki to zjada jak szalony .KarQ - Wto 01 Sty, 2013
rabarbar napisał/a:
VW Touareg 3,0 tdi,bardzo fajny fur,napewno tanszy w utrzymaniu od Range rovera
Znajomy teraz zmienił na 3.2 w benie, spalanie w zasadzie identyczne, jedzie lepiej i odpada problem z wtryskami.Anonymous - Wto 01 Sty, 2013
KarQ napisał/a:
rabarbar napisał/a:
VW Touareg 3,0 tdi,bardzo fajny fur,napewno tanszy w utrzymaniu od Range rovera
Znajomy teraz zmienił na 3.2 w benie, spalanie w zasadzie identyczne, jedzie lepiej i odpada problem z wtryskami.
Ja jezdziłem słuzbowym,więc nie interesowało mnie spalanie,ale srednie komp pokazywał cos koło 12,co wydaje mi sie mało jak na duzego suv-a
Jesli to auto ma naprawde jechac w terenie i byc wygodne to mysle ze land cruiser jest w temacie debesciakiem (ale pamietam ze moj kumpel bawiący sie w rajdy terenowe mówił ze wszystkie nowoczesne terenówki to porażka w prawdziwy teren)Kamill - Wto 01 Sty, 2013
rabarbar napisał/a:
KarQ napisał/a:
rabarbar napisał/a:
VW Touareg 3,0 tdi,bardzo fajny fur,napewno tanszy w utrzymaniu od Range rovera
Znajomy teraz zmienił na 3.2 w benie, spalanie w zasadzie identyczne, jedzie lepiej i odpada problem z wtryskami.
Ja jezdziłem słuzbowym,więc nie interesowało mnie spalanie,ale srednie komp pokazywał cos koło 12,co wydaje mi sie mało jak na duzego suv-a
Jesli to auto ma naprawde jechac w terenie i byc wygodne to mysle ze land cruiser jest w temacie debesciakiem (ale pamietam ze moj kumpel bawiący sie w rajdy terenowe mówił ze wszystkie nowoczesne terenówki to porażka w prawdziwy teren)
Niestety minus auta na ramie jak LC jest taki, że auto wielkości stodoły w środku jest dość ciasne, przy wiekszych prędkościach średnio to jedzie i zazwyczaj mają bardzo słabe bagażniki - niekształtne, wysoka krawędz itp.
Niech PUM zdefiniuje ten teren lepiej, bo może przeciętny suv na dobrej oponie sobie spokojnie poradzi KarQ - Wto 01 Sty, 2013 U niego średnio było ca. 14, ponoć po sofcie spada, ale nie zdążył, bo kupił benzynowego, który spala 14-16 w mieście.
Landek - pewny i sprawdzony wybór.Anonymous - Wto 01 Sty, 2013 No własnie,taki np.Legacy outback potrafi w terenie duzo więcej niz większości sie wydajepum - Wto 01 Sty, 2013 przecietny suv sobie poradzi, ale tesc (bo to dla niego auto) chce cos bardziej terenowego. ogolnie strasznie sie mota. generalnie ma to wjechac na pole, do lasu, przyczepe uciagnac itp, przy okazji nie zakopac sie. bez rajdow terenowych. ma miec stale 4x4 a nie jakies dolaczane cuda (chociaz te stare terenowki to maja chyba na tyl z dolaczanym przodem).
outbacki i forestery odpadaja bo sie nie podobaja.karoluPL - Wto 01 Sty, 2013 pum, ja jechałem range roverem sport, ale nowszym, 2008.
w sumie fajnie, pięknie ładnie, jechać- jedzie, ale w teren i tak bym tym nie wjechał- szkoda takiego auta. ( + ceny części eksploatacyjnych- no troszkę przegięte..)
a jeden właściciel range rovera vogue'a ( coś właśnie koło 2005r? ) sie coś chwalił, ze przejechał gdzieś tam kawałek- ale nie opowiadał o tym aucie jakoś w superlatywach.
+ później przyjechał żaląc się, ze zawieszenie odmawia posłuszeństwa, kompresor do wymiany, któryś miech i coś jeszcze..
A co do touarega- bardzo mi nie siada to auto, piękne nie jest, awaryjne o wiele bardziej od cayenne/q7 i kolejny raz było wypuszczone jako poligon doświadczalny VAG'a, jak phaeton.
A jako porównanie- totalnie wole tatowe q7 niż tego nowego range rovera sport, ale to też subiektywna opinia. jedynie żałuje, ze nie mamy w 4,2 tedeji, bo wtedy juz wszystkim by górowało nad rangem sportem w dieslu.
a spalanie q7, 3.0tdi, trasa 10-11 ( da sie)
cykl mieszany, bez włączania wszystkich bajerów typu 4 strefy klimy, każde siedzenie grzane etc- to jakieś 15-16 musi zjeść. przy załączaniu wszystkich bajerów, webasto, kazdego siedzenia grzanego- w momencie robi się 1-2 więcej litry spalania w cyklu mieszanym z dużymi korkami. Z tym, że znajomi mają 4,2tdi i ogólnie pali to auto niecałe 2 litry wiecej na 100 od 3.0, a i osiągi są zdecydowanie lepsze + mniejsza awaryjność i lepsza kultura pracy ( chociaż jak przyjdzie pora, a kiedys zawsze przychodzi i trzeba będzie wymienic 8 wtrysków w 4,2, to ja yebe ) .Kamill - Wto 01 Sty, 2013
pum napisał/a:
przecietny suv sobie poradzi, ale tesc (bo to dla niego auto) chce cos bardziej terenowego. ogolnie strasznie sie mota. generalnie ma to wjechac na pole, do lasu, przyczepe uciagnac itp, przy okazji nie zakopac sie. bez rajdow terenowych. ma miec stale 4x4 a nie jakies dolaczane cuda (chociaz te stare terenowki to maja chyba na tyl z dolaczanym przodem).
outbacki i forestery odpadaja bo sie nie podobaja.
Zwykłe 4x4 to dołączany przód dźwignia z kabiny + zazwyczaj reduktor.
W discovery jest napęd stały, czyli non stop 4x4, nie wiem jak range.