i specialnie dla urodzonych w '81 Anonymous - Nie 23 Wrz, 2007 przeczytajcie do konca.... niezly pojeb.... to sie nazywa ciekawy mod kuraw dobrze ze nie mieszkam na hawajach....
"Przed laty wzorcem był nasz kolega dzik, trafiał po kolei z Gamo Huntera 440 pudełka po filmach foto z 50m z pozycji stojącej i klasycznej muszki i szczerbinki.
Nikt z tego forum tak nie potrafi."
forum renault5:
Dzik: Ja strzelalem przez lat wiele wyczynowo w klubie, pistolet. Nastrzelalem sie sporo, teraz rekraacja z wiatrowka.
nie mam pytań... :550: :550: :550: :550: :550: :550: :550: :550: :550:k-mart - Wto 25 Wrz, 2007 no ja pamietam ze w temacie o tel. klubowiczow Dzik cos pisal o zezwoleniu na bron.
Myslalem ze to zart Marek23 - Wto 25 Wrz, 2007
Cytat:
Dzik: Ja strzelalem przez lat wiele wyczynowo w klubie, pistolet. Nastrzelalem sie sporo, teraz rekraacja z wiatrowka.
HAHA, dobre, rekracja z wiatrówka... Dzik to wogóle najcichsza woda na forum, a ma najszybszego hatcha(jak skończy projekt i turbina napompuje), jest killerem pod przykrywką informatyka i potrafi naprawić hanie chociaż jej nie lubi...dzik - Wto 25 Wrz, 2007 hehe, pamietam te zawody i strzelanie do pudelek, Wroclaw, kilka lat temu
co do zezwolenia, no coz, mlody bylem to zrobilem:
A to kilka lat temu, na strzelnicy z kumplami z pracy:
www.dziki.pl/clio/sig.avi106 - Wto 25 Wrz, 2007
dzik napisał/a:
www.dziki.pl/clio/sig.avi
szacunek dla tego pana :)Vlodarsky - Śro 26 Wrz, 2007 Dzik podnosi krzesło jedną ręką za dół jednej z nóg silnie przedramie ma od broni się piło się gadało się wie dla mnie to tajemnicą nie było, że kiedyś miał pistolet na wodę saxorulez - Śro 26 Wrz, 2007 He.. dziku chyba Ci sie przytyło synku.. dobrobycik co ?KonradMK - Czw 27 Wrz, 2007 kurde no no cicha woda hie hie hie Bad-i - Czw 27 Wrz, 2007 kiler z Małkini106 - Czw 27 Wrz, 2007 zajebisty dzien. wracajac z pracy w pugu skonczylo mi sie paliwo. kurwa mac
dokladnie jak juz stalem w bramie od domu. gdyby nie to ze mam z 5 m pod
gore do to bym go wepchnal.. ale chuj mysle sobie zostawie go przed
brama zejm cos i pojade po paliwo. wracam leje paliwo... nie pali zalal sie
jak zawsze w koncu to Agr i paliwo leje sie strumieniem ;D
dalem mu szanse po 20 min jest pali. sukces. to jade na shell. leje 99+.....
mysle sobie jak juz jestem sprawdze cisnienie w kolach pier..le sie z tym
przeokropnie dodaje ujmuje deszcze pada mi na glowe... zostawilem go na
dlugich swiatlach akumulator zdycha przy probie zapalenia auta.
nawolywacz i organizator ze mnie dobry po chwili pug pali na pych.
jade sobie brum brum brum nagle pizd. wpadam w jakas
wielka czarna dziure. wysiadam patrze opona nadaje sie juz tylko do wyzucenia.
chyba nawet 1000km na niej nie zrobilem - nowka sztuka byla :/
.....juz dzis nic nie robie, nic nie dotykam :)k-mart - Czw 27 Wrz, 2007 ziom czasem takie dni bywaja, chyba kazdy z nas to zna
Same zyciowe chlopaki tu pisza Michał - Pią 28 Wrz, 2007 wiem ze to jest chamskie , ale
buehehehehehehhe, dobre 106 :DDDDD