Anonymous - Wto 09 Lip, 2013 znaczy następnej roboty trzeba szukać w stolicyKamill - Wto 09 Lip, 2013
rabarbar napisał/a:
znaczy następnej roboty trzeba szukać w stolicy
Nawet mamy kilka tuneli, w tym większość do remontu.anjas - Wto 09 Lip, 2013 Maciek, a masz gdzieś opis tych badań?
Chodzi mi o to jak była mierzona siła nabywcza.M - Wto 09 Lip, 2013 A co chciałbyś dokładnie wiedzieć?CHRZANEK - Wto 09 Lip, 2013 Na wschód od Polski to już chyba koniec świata i ludzie zjadają się nawzajem...anjas - Wto 09 Lip, 2013
M napisał/a:
A co chciałbyś dokładnie wiedzieć?
no jak mierzyli siłę nabywcząGeKo - Śro 10 Lip, 2013
AleX napisał/a:
ko, ja pisze o funkcjach ksiegowo finansowych wiec Twoj komentarz troche do kitu. Poza tym to chyba nie wina instytucji ze sluzy za rozdzielnik pieniedzy tylko systemu prawnego ktory to warunkuje.
Aleksieju, to była ironia a ty się spinasz.Anonymous - Śro 10 Lip, 2013
GeKo napisał/a:
AleX napisał/a:
ko, ja pisze o funkcjach ksiegowo finansowych wiec Twoj komentarz troche do kitu. Poza tym to chyba nie wina instytucji ze sluzy za rozdzielnik pieniedzy tylko systemu prawnego ktory to warunkuje.
Aleksieju, to była ironia a ty się spinasz.
Sorry M - Śro 10 Lip, 2013
AleX napisał/a:
Akurat US ma jeszcze wieksze rozwarstwienia spoleczne jak w Europie
nie wyobrazam sobie jak mozna 1 dnia msc zarobic tyle zeby zaplacic to wszystko o czym piszesz. Ciekawe ile % spoleczenstwa tam tak ma?
Wiesz, to byla ciezka praca, ale chodzi o sile nabywcza raczej. Ja zarabialem minimalna ale w duzym wymiarze godzin tylko moglem kupic za to bardzo duzo. Inny swiat.M - Śro 10 Lip, 2013 A juz wspomne tylko ze tam moje koszty pracy wynosily 8%,
a podatek stanowy wynosil chyba 6.5% - przy kupowaniu.
Takze tego, podatki maja bardzo duzy wplyw na poziom zycia Aleksie i tak, moga byc bardzo niskie i nie ma wojny domowej Anonymous - Śro 10 Lip, 2013
M napisał/a:
Takze tego, podatki maja bardzo duzy wplyw na poziom zycia Aleksie i tak, moga byc bardzo niskie i nie ma wojny domowej
Serio? Ze tez przez 3 lata studiow ekonomicznych mi o tym nie powiedzieli... Jakarti - Śro 10 Lip, 2013 tez sobie czasem mysle ze w UK to bylem krolem zycia i zarabialem na tydzien mieszkania w pare godzin czyli ze dwa dni gdybym mial oplacic miesiac
ALE
to byly moje jedyne wydatki. wynajmowalem pokoj a nie potezne 29m2, czasem kupilem browara albo szesnascie, czasem poszedlem na basen. jedzenie mialem w knajpie, nie mialem auta, dziewczyny
na zachodzie jest lepiej ale jesli w wwie para zarabia w sumie 8-10 to jest super klasa srednia i nie ma na co narzekac.was79 - Śro 10 Lip, 2013 Zaraz się zacznie, kto ile potrzebuje M - Śro 10 Lip, 2013 No przeciez o tym mowa ze w wawie jest ok ale wawa to nie cala polsza.pcs - Śro 10 Lip, 2013
Jakarti napisał/a:
tez sobie czasem mysle ze w UK to bylem krolem zycia i zarabialem na tydzien mieszkania w pare godzin czyli ze dwa dni gdybym mial oplacic miesiac
ALE
to byly moje jedyne wydatki. wynajmowalem pokoj a nie potezne 29m2, czasem kupilem browara albo szesnascie, czasem poszedlem na basen. jedzenie mialem w knajpie, nie mialem auta, dziewczyny
na zachodzie jest lepiej ale jesli w wwie para zarabia w sumie 8-10 to jest super klasa srednia i nie ma na co narzekac.
za te 8-10tys na pare bez zobowiazan to moze i da sie przyzwoicie wyzyc, ale jak para zapragnie miec np. 2jke dzieci to z klasy prawie sredniej robia sie biedakami. Dochody zwykle spadaja, bo dzieciom trzeba poswiecac czas i nie da sie juz pracowac 12 godzin, zamiast kawalerki trzeba kupic/ wynajac 3-4 pokoje a potem to utrzymac (3.5tys). Niania czy 2xprzedszkole (2.5 tys). Zostaje 4tys, za ktore trzeba nakarmic, ubrac, wyleczyc 4 osoby a nie 2. Kazde wyjscie do kina czy wyjazd nad moze to tez x4. Trudno tez wyzyc sensownie z dziecmi bez samochodu, przynajmniej jednego.
Na zachodzie jak masz do dyspozycji 3 srednie krajowe na 4 osobowa rodzine to zyjesz normalnie a co najwazniejsze mozesz sporo odkladac. W polsce to prawie niemozliwe.