Napisałeś żyć a nie się bawić. Powyżej żyć nie ma dobrej kwoty by zaspokoić wszystkie potrzeby.
Ale tak jak napisałem, znam osoby które mają ok 10k na rodzinę ale mają realne małe własne wymagania i tanie hobby. Maja w dupie duży TV i nowy samochód, do grania w piłkę nie potrzeba tyle kasy co do wyjazdu na Poznań, odkładają 3-4kPLN miesięcznie z tego. Jak im dodasz 5k do pensji o o tyle więcej będą odkładać.
Moja żona prowadziła sobie rozliczenia miesięczne w panieńskich latach. Wydawała 2.2-2.4kPLN miesięcznie. W tym wynajem kawalerki z rachunkami (1.4kPLN 30m na Mokotowie przy metrze) i wszelkie inne wydatki. Reszta szła na konto. Na hobby nie żałowała ale też dużo wydawać nie musiała.
Więc tak myślę M że Ci się w dupie poprzewracało M - Czw 11 Lip, 2013 Mamy inną definicję żyć
Dla Ciebie jak widzę to przeżyć + mieć na strzelby
kamil - Czw 11 Lip, 2013 hm...
kredyt 3000
koszty mieszkania 1000
samochód 1000
polisy/tel/kablówka 600
przedszkole 500
zajęcia dodatkowe 400
życie ( w tym lekarze, żarcie, spędzanie wolnego czasu, zakupy, hobby) - 4 tysie to dużo, mało na 4 osobową rodzinę ? bo ja tutaj specjalnie nie widzę żeby odkładać.dzik - Czw 11 Lip, 2013
M napisał/a:
Mamy inną definicję żyć
Dla Ciebie jak widzę to przeżyć + mieć na strzelby
A napisz jak Ty żyjesz i na co wydajesz?
Nasze hobby to oczywiście studnia bez dna, można wywalić z jeden dzień amunicji za 500 na głowę nie waląc bez sensu. Ale można wyskoczyć na strzelnice na dwie godziny trenując na bocznym zapłonie
- wjazd 15PLN
- ammo 15PLN
Miesiąc temu musiałem kupić nowy sejf bo ze starego wszystko się wylewało
W tym miesiącu zaszalałem i kupiłem sobie nowego laptopa, stary ma 5 lat i do tej pory na nim skutecznie pracowałem ale zaszalałem i mam nowy, lekki (<1kg) cudowny, szybki i wspaniały
Nasz ex dział webmasterowców nie potrafił napisać "Hello world" w htmlu bez i7, 16GB ram i dysku SSD
Można przepierdolić każdą kwotę. Znam nawet takie osoby które przepierdalają 5kPLN miesięcznie i nie widać na co. Zawsze nie mają kasy i spłacają raty za odkurzacze rainbow i zestawy garnków. Bad-i - Czw 11 Lip, 2013
kamil napisał/a:
Pitt, przypomina mi się case naszego kolegi
Dzieki, mieliscie mnie nie obgadywacbizon - Czw 11 Lip, 2013
kamil napisał/a:
życie ( w tym lekarze, żarcie, spędzanie wolnego czasu, zakupy, hobby) - 4 tysie to dużo, mało na 4 osobową rodzinę ? bo ja tutaj specjalnie nie widzę żeby odkładać.
Jak dla mnie mało. Choć w sumie wyłączyłeś z tego koszty mieszkania, więc może ujdzie.kamil - Czw 11 Lip, 2013 włączyłem koszty mieszkania MoRToN - Czw 11 Lip, 2013
dzik napisał/a:
M napisał/a:
Jest tak jak pisze Kamil, zeby zyc to 12-13k na rodzinę musi byc.
To znam chyba sporo par które zaraz umrą
Są ludzie dla których większy przychód skutkuje większymi kredytami.
Bart dobrze prawi, wg mnie spokojnie można przeżyć za połowę tej kwoty mając na głowie ROZSĄDNA hipotekę a druga połowa się gromadzi na koncie.
No dobra tylko po co gromadzi.... ?
Nowy samochód - nie
droższe mieszkanie - nie
Zajawkowe hobby - nie
Drogie wakacje - pewnie tez nie...
To po co to ?
Nie jestem za kupowaniem drogich samochodów i wymiana ajfonow co kwartał ale jak ktoś może się dobrze bawić a się ogranicza co.. no właśnie bo co ? to kompletnie tego nie rozumiem.
Zarabiasz kase to podnosisz połkę i sie bawisz, chyba na tym to powinno polegać. Oczywiscie w miare rozsadnie nei biorąc kreydytów na x lat bo w kazdym momencie nozka moze sie podwinąć.dzik - Czw 11 Lip, 2013
MoRToN napisał/a:
No dobra tylko po co gromadzi.... ?
MoRToN napisał/a:
bo w kazdym momencie nozka moze sie podwinąć.
Własnie dlatego dla przykładu.
Trudno krytykować tych co odkładają. Może ich hobby to patrzenie na wyciąg w konta? Jedni kolekcjonują samochody oni banknoty NBP. Chyba to lepsze niż kolekcjonować kredyty.
A pozatym są ludzie którzy poprostu nie mają potrzeby w wydawaniu kasy bo więcej szczęścia im to nie da. A jak odłożą to będa mogli kupić mieszkanie/dom za gotówke a nie pieprzyć się w zobowiązania. Nie każdego bawi wydawanie kasy.
Ci co wydają tyle ile zarabiają wpadaja w spiralę (od pewnej kwoty oczywiście). Człowiek się bardzo łatwo przyzwyczaja do luksusu i później jest ciężko sobie odmówić.
To jest życie na krawędzi trochę. Są osoby które się dorobiły pensji ale nie jest ona stabilna, teraz mają szefa znajomego który ich ciągnie i daje soczystą pensję ale w razie zmian ich wartość na rynku pracy jest znikoma.
Jeden przykład znam osobiście, zarobki na poziomie 20-30kPLN, wartość - żadna. Dobrze trafił że kolega mógł mu coś takiego zapewnić. Ale kolega szefem przestał być, nowy szybko się poznał na wartości tej osoby i można się domyślić co było dalej.
Gość miał skok dochodów gwałtowny z ok 3 do 30. To zaowocowało kredytem na spory dom i leasingiem na terenówkę za 300kPLN. Jeszcze w tym czasie kasę pożyczał bo brakowało. Później musił wrócić do 3k.was79 - Czw 11 Lip, 2013 Znam inną ciekawą kwadraturę koła:
Rodzina, której ojciec jednego z małżonków wystawił pyerdolny dom, na pełnym wypasie.
Teraz kiszą się i ledwo dopięty budżet, bo na utrzymanie idzie w cholerę kasy, a sprzedać szkoda, bo jak można zrezygnować z wypasu (a stary by zayebał). I tak to trwa już kilka lat MoRToN - Czw 11 Lip, 2013 Spoko. Nie pisze tu oczywiście o skrajności i wypierdalaniu wszystkiego. Chociaż za małolata wszystko pakowałem w samochody i wódę w klubie rasta - Czw 11 Lip, 2013
MoRToN napisał/a:
Chociaż za małolata wszystko pakowałem w samochody i wódę w klubie
A teraz co się zmieniło? Wszystko pakujesz na wóde w klubie? Michał - Czw 11 Lip, 2013
rasta napisał/a:
MoRToN napisał/a:
Chociaż za małolata wszystko pakowałem w samochody i wódę w klubie
A teraz co się zmieniło? Wszystko pakujesz na wóde w klubie?
ten sie odezwał co jedzi skuterem zeby na daszek do focusa było
no offens raściak CHRZANEK - Czw 11 Lip, 2013 Szukam pracy za te YEBANE 4000pln !!!
Ktoś coś wie ?Barejka - Czw 11 Lip, 2013
AleX napisał/a:
P.S.: znam osoby które zarabiają 12netto
pfff... za tyle bym nie wstawal z lozka, mam 16 netto na reke nie gadam z plebsem