ja tez gralem. Duuuuuzo swego czasu... tak z 2-4godziny dziennie przez kilka lat... Nawet na spota ostatnio Barto przyjechal z gosciem ktory mowi ze mnie pamieta (i potem i mi sie przypomnialo) z treningow :)
LA- Celtics to bylo to!
Potem MJ
Potem Debiutujacy Kobe Bryant. Zaczalem na niego zwracac uwage bo jako debiutant poruszajac sie po boisku wygladal jak MJ, jak mistrz. Nagle dostawal pilke i albo paczka albo rzut - jakby sam mlody majkel go wykonywal tylko z ta delikatna roznica - najczesciej airball :D wygladal jak mistrz a nic nie trafial. Wiedzialem ze kiedys zacznie. razem z antoinem walkerem podpisali kontrakt z adidasem, po roku doszedl t-mac. Potem Kobe wygral konkurs wsadow, grali w piatce z nick'iem the quick'iem th brick'iem van exelem, zajebistym zlodziejem - eddiem jonesem campbellem i shaqiem i ledwo sie dostawali do play-offow ale to byla moja druzyna :) przez chwile byl rodman czadowo bylo, ale potem phil jackson i trojkaty wiec nie plakalem :)
ze 3-4 lata temu bylem w LA na meczu z detroit ktorzy wtedy wygrali sezon. Dobra sprawa.
Jimek chyba cie troche ponislo i cisnienie skoczylo ;)
No ale nie ma co fajnie sobie powspominac,ja nie gralem,tylko moj brat.nawet sponsora na stroje mieli i streedballu startowali.ja to zawsze jak skladu nie mieli to wskakiwalem na boisko i szybkich 5 fauli i wynocha na lawke.
to chyba jasne ze bedzie wwa vs reszta swiata.BaRtO_206GT - Sob 27 Paź, 2007 heh to jak juz sie chwalimy.. to ja zaczalem trenowac pilke nozna, zaraz po tym zaczalem jednoczesnie trenowac kolarstwo ( ) - zajeb.iscie wyrabialo to forme i miesnie nog, potem na meczu zawsze biegalem najwiecej bo mialem najwiecej sily. Potem bylem na kilku treningach kosza, z ziomkiem kochalismy odpier.dalac freestyle, mielismy swoje umowione znaki, triki i rozumielismy sie bez slow. Ale trenerowi sie to nie podobalo, wiec odeszlismy potem jeszcze krotka przygoda z pilka reczna, yeah przechwyty ze strefy to byla moja specjalnosc kiedys uprawialem bardzo duzo sportu i praktycznie wszystkie. W biegu tez sobie dobrze radzilem, zajalem kilka razy I-sze miejsce na zawodach miedzyszkolnych. Ale potem zaczely sie dupy, browary, jointy, praca i brzuszek urosl a forma odeszla niestety fajnie by bylo jakby tak bylo.. W pewnym momencie okazalo sie ze mam chorobe kolan - zle wyksztalcone kosci ktore przy duzym wysilku moga pozrywac miesnie.. Musialem skonczyc z jakimkolwiek sportem.. pamietam, plakalem wtedy przez 2 tygodnie OSKAR - Sob 27 Paź, 2007 biedny miś.
ze zdrowiem to lipa jest jak sie psuje.
to jak sie chwalimy na calego to ja tez w pilke gralem w szkole i w lidze miedzyszkolnej.
w biegach jestem dobry ale tylko na dlugie dystanse,teraz tez juz wsumie nic nie robie,poza nurkami w lato i deska w zimie.nawet przestalem chodzic na treningi te-kwo i kik-box..brak czasu i checi ostatnio.tylko pilka raz w tygodniu w niedziele z kolegami.
a wogole to mlode chlopy z nas a marudza jak stare pryki ktore nie maja na nic checi i sily.
ku..wa.trza sie wziac w zime i cos porobic,bo w przyszle lato to jeszcze wieksze brzuchy beda!!!!!BaRtO_206GT - Sob 27 Paź, 2007 a no i jeszcze miedzy treningami znajdowalem czas na silke conajmniej 2 razy w tygodniu ale potem zdrowie zaczelo sie jebac i zostawilem wszystko..Marek23 - Sob 27 Paź, 2007 A ja calą młodość przejździłem na deskorolce, dotąd czasem sobie idę popykać. Mega techniczny sport, mega zajawa...kubas - Sob 27 Paź, 2007 apropo mj i jego fajnych zagran:
http://youtube.com/watch?v=dBxcunGc_nA chyba jedna z fajniejszych reklam i fajna muzyka.
a jak sie chwalimy to ja gralem w hokeja przez 3 lata gral kto ?:)k-mart - Sob 27 Paź, 2007 o JIMEK, gratki, widze ze ogarniasz co sie dzialo w nba.
Ja jestem za takim meczem jak bedzie okazja, moze byc wafka vs. reszta. :564:
Nie gralem nic od 1,5roku, ale powiem Wam jedno:
przygotuje sie jak miszcz! Kondycha, rzuty, skoki, silka....Niemy - Sob 27 Paź, 2007
k-mart napisał/a:
Ja jestem za takim meczem jak bedzie okazja, moze byc wafka vs. reszta
:567: :567: :567: :567: :567: :567:
mam powazna kontuzje kolana i nie moge grac, a kosz to moj UKOCHANY sport
a powiem a'la narcyz ze z pewnoscia niejednego bym z Was opykal i to przy wzroscie ponizej 1,8m :556:anjas - Sob 27 Paź, 2007
OSKAR napisał/a:
na treningi te-kwo
Podkowa Leśna + te-kwo to dla mnie = Kotlet (kod tylko dla wtajemniczonych...)
Trenowałeś może z nim OSKAR?
Ja przez kilka lat trenowałem Jiu-Jitsu, potem pykałem w kosza i do dość mocno przez kilka lat. Rozgrywałem w Mazowszance Pruszków, w Juniorach i Kadetach.
Na studiach za to dużo siedziałem na siłce, ściągnęli mnie też na dwubój siłowy do AZS UW - miałem nawet mistrza Uniwerka w swojej kategorii wagowej .
Niestety kosza musiałem rzucić przez kontuzję kolan. Mam tak zje.bane więzadła, że do dziś nie mogę grać. A na inne sporty też brakuje teraz czasu, chociaż cholernie żałuję.M - Sob 27 Paź, 2007 Temat postu: nadjeszła wiekopomna chwila :DDoszlo do mnie info ze po kilku latach zniewagi Honda CRX pogoniła Pana Mielcarka robiąc czas 11:72 (najlepszy 11,56) w klasie NA
Zawody w budapeszcie w dniu dzisiejszym saxorulez - Sob 27 Paź, 2007
Marek23 napisał/a:
A ja calą młodość przejździłem na deskorolce, dotąd czasem sobie idę popykać. Mega techniczny sport, mega zajawa
zgadzam się.. nie mialem talentu zupełnie ale jako pierwszy zakrecilem verial flipa w Konstancinie Loko - Sob 27 Paź, 2007 A ja zawsze wolałem sporty indywidualne, jakoś lepiej mi szły, co prawda w kosza tez gralem przez jakiś czas w klubie, ale przy wzroście 170 w kapeluszu to nie miało przyszłości Maciek - Sob 27 Paź, 2007 Ja to deski zupełnie nie umiem używać ale kiedyś sie poskakało troszeczkę na roleczkach ze schodów i po jakiś rurkach No i 1.5 roku się trenowało Kick-Boxing na AWF u Bogdana Sawickiego Anonymous - Sob 27 Paź, 2007
Marcel 08 napisał/a:
i moj niedokończony wielki projekt - pierwsze K20 w IV generacji Civica ....
jakie stare foto chyba?
pozniej byl biale chyba Marek23 - Sob 27 Paź, 2007
saxorulez napisał/a:
verial flipa w Konstancinie
W którym roku? To był bajerk trik, robiłem go non stop, ale potem pojawił się 360 flip i jak go opanowałem to verial flipa przestałem robić. Saxo, ja też do deskorolki nie miałem mega talentu, ale coś w sobie ten sport ma, że tyle lat go męczyłem. :564: