To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
 
forum.hothatch.org
Witamy na forum Hothatch.Org

HydePark - refleksja po przegladzie 30tys w yts

Vlodarsky - Śro 16 Maj, 2007

mikson napisał/a:
wiec liczylem czas od 12.30 tak jak zanotowali w kompie,, wiec jezeli prawie 30 min auto stoi na parkingu a mechanik poniewaz ma zmiane musi sie wyrobic do 14.30 to znaczy ze zrobil to w 1.5 h a nie w 2 za ktore ja place oki nawet jezeli 30min - 10min zdanie auta to to i tak jest 1/3 h wiec prawei 70 juz mnie dymneli i pewnie wielu


Obliczanie napraw polega przemnożeniu roboczogodziny ustalonej przez PRODUCENTA przez stawkę konkretnego serwisu... więc jedyne co to jeżeli gość zrobił to w 1,5 godziny tzn, że zrobił to szybciej niż przewidział producent co oznacza, że ma wprawę i wie na co zwracać szczególną uwagę bo robi tych samochodów powiedzmy 10 dziennie.
Oczywiście nie twierdze, że ASO są super ale mogę odpowiadać za siebie i jeżeli coś nam zajmie 4 godziny bo np śruby były zapieczone to zapłacisz za tyle ile kazał brać za to producent nawet jeżeli jest to 1 rbh...


gaugan napisał/a:
aczkolwiek regulacja swiatel wciaz nie dziala zioooom!


dla Ciebie wszsytko tylko jak ja sprawdzałem to działała :( ale zajmiemy się tematem ziąą


nox napisał/a:
jedno Aso może walić a drugie byś uczciwe i rzetelne . W aso forma nam kraldi drobniaki z sachowków i podmienili nowy stuff z auta na ich stary wiec zią naprawde są rózne Aso.

lenny napisał/a:
michał, nie unoś się tak
to jest niestety prawda... oczywiście są wyjątki!


Jeżeli ktoś robi fury po godzinach tzn, że firma w której pracuje nie płaci mu tyle ile powinien zarabiać i zamiast iść na dupy albo dżampreze to musi siedzieć i grzebać w samochodach znajomych żeby wyjść na swoje.. z drugiej strony jeżeli jakiś mechanik wymienia części nowe na stare to znaczy, że jest to jakaś fabryka i każdy robi co chce jak w FSO albo Daewoo albo Fiacie....

Mechanik mówi co zepsute - recepcja określa koszty i informuje klienta - mechanik naprawia - kontroler kontroluje

jeżeli mechanik/recepcjonista/kontroler jest złodziejem no to nic na to nie poradzisz ale nasza firma ma tą wygodę, że jest firmą rodzinną i nawet pracownicy czują się tu jak w domu. W firmie która zatrudnia 200 osób nie wierze żeby ktoś nie kręcił wałków...

Nech każdy z was powie z własnego doświadczenia...


no i jeszcze raz powtarzam ja odpowiadam za firmę w której pracuje a o innych tylko dyskutuje :) są źli i dobrzy i tacy jak my ( staramy się :) )

Vlodarsky - Śro 16 Maj, 2007

aaa no i dzięki tym co mnie bronią ale nie ma potrzeby. Staram się nakreślić naszą metodę pracy bo może wtedy też popatrzycie na "niektóre" serwisy bardziej ludzkim okiem :)
Jak w sklepie spożywczym mikson ktoś Ci za dużo wędliny policzy to piszesz o tym na forum wędliniarskim, że Cię szmata ekspedientka źle podliczyła ?? nie myślisz sobie "a napewno tak się tej miłej pani nałożyło i luz" a może to właśnie ona robi z ciebie wałka ? :)

Anonymous - Czw 17 Maj, 2007

Vlodarsky napisał/a:
Jeżeli ktoś robi fury po godzinach tzn, że firma w której pracuje nie płaci mu tyle ile powinien zarabiać i zamiast iść na dupy albo dżampreze to musi siedzieć i grzebać w samochodach znajomych żeby wyjść na swoje


błąd!!!

jeśli idzie na drugą zmianę na 14 to odwozi dzieciaki do przedszkola czy do szkoły a potem zamiast wracac do domu i siedziec przed telewizorem waląc konia to sobie od 10 do 13 zarobi 100-200zł a może i więcej...

nawet jak mu przyzwojcie płacą w robocie to jednak nie oszukujmy się mechanicy którzy nie mają swoich warsztatów nie zarabiają cudownie

...więc jeżeli taki mechanior sobie ze dwa auta zrobi tygodzniowo na boku to w przeciągu miesiąca praktycznie żadnym wysiłkiem zarabia 1000zł i np. płaci wszystkie rachunki

Ja żyję w przekonaniu że czasy są zbyt ciężkie żeby nie korzystac z okazji zarobienia jeśli taka się nadaża... szczególnie jeśli kosztuje nas to jedynie zrezygnowanie z kilku godzin leniuchowania

Anonymous - Czw 17 Maj, 2007

vlodziu przyklad z pania od miesa nie trafiony, bo u niej place tylko za wedline a jedynie waga moze byc podkrecona a nie za usluge nakladania, (moze juz jest w cenie) wiec nakladac moze mi dlugo czy krotko wazne zeby w tym czasie miecho sie tylko nie popsulo :) a jezeli jej sie nalozy troszke wiecej to i tak wiem ze to zjem albo zamroze :) ale wiem mniej wiecej o co chodzi :) ja akceptuje poziomy cenowe za przeglad wiem ile co kosztuje ale tak jak opisalem to w mojej historii sa pewne niescislosci ktore w tym wypadku raczej im odbieraja argumenty za tym zeby dalej tak samo nie podliczac w "pewnych zaookragleniach czasowych" klienta niz za tym zeby z usmiechem na ustach liczyc sobie jak im komputer podyktuje a nie stoper klienta,, to tylko i tak jedna z ich malych wpadek, mam nadzieje ze jest to dla mnie doswiadczenie i wiem jak reagowac na takie rzeczy w przyszlosci :)

byc moze jestem upierdliwy, mowi sie trudno ale w tym wypadku mam prawo do tego aby wiedziec czy nie jestem podskubywany nawet na te 10 czy 20 min wirtualne ktore musi serwisant pojsc po auto na parking a ktore w tym wypadku i tak mnie kosztuja bo jest to cena policzona odgornie przez kompa :)

pozdrawiam

Vlodarsky - Czw 17 Maj, 2007

musisz następnym razem powiedzieć, że chcesz żeby mechanik dłużej odkręcał filtr oleju i dłużej sprawdzał luzy w zawieszeniu. Tak żeby wyszło dwie godziny :)
Ale ze strony klienta to faktycznie słabo wypadli :)

Anonymous - Czw 17 Maj, 2007

moze inaczej

spytam sie czy jest szybki jak tak to mu dorzuce cos do tych 2 godzin bo i tak za to place :)
a jak wolny to poprosze o takiego ktory sie zmiesci w tych 2 :)

pozdr

Loko - Pią 18 Maj, 2007

Ja powiem tylko tyle, citroen c3 funkiel nówka odebrany z salonu pare dni temu i ma malowane drzwi :570: i to tak nieudolnie ze gołym okiem z dużej odległości widać różnice w odcieniu. Na mierniku tez wychodzi róznica w grubości lakieru. Kupujac auto w salonie trzeba je lepiej oglądać niz używke.
Vlodarsky - Pią 18 Maj, 2007

Loko napisał/a:
Ja powiem tylko tyle, citroen c3 funkiel nówka odebrany z salonu pare dni temu i ma malowane drzwi i to tak nieudolnie ze gołym okiem z dużej odległości widać różnice w odcieniu. Na mierniku tez wychodzi róznica w grubości lakieru. Kupujac auto w salonie trzeba je lepiej oglądać niz używke.


za transport samochodów jest odpowiedzialna inna firma... możliwe, że Citroen nawet do tego lakierowania ręki nie dołożył i mogli o tym nie wiedzieć.

Gotti - Pią 18 Maj, 2007

Vlodarsky napisał/a:
Loko napisał/a:
Ja powiem tylko tyle, citroen c3 funkiel nówka odebrany z salonu pare dni temu i ma malowane drzwi i to tak nieudolnie ze gołym okiem z dużej odległości widać różnice w odcieniu. Na mierniku tez wychodzi róznica w grubości lakieru. Kupujac auto w salonie trzeba je lepiej oglądać niz używke.


za transport samochodów jest odpowiedzialna inna firma... możliwe, że Citroen nawet do tego lakierowania ręki nie dołożył i mogli o tym nie wiedzieć.


To po to jest odbiór auta i DOKŁADNE obejrzenie czy nic mu nie jest i czy wyposażenie w liście przewozowym jest kompletne.

Anonymous - Pią 18 Maj, 2007

mojej znajomej tez wcisneli matiza tak pare lat temu prosto z salonu, jej po 6miechach lakier platami schodzil z bagaznika, bo sie okazalo ze spadl z lawety przy transporcie i ich postraszyla prawnikiem to zmiekli i wymienili jaj auto ,, a gosciuwa jest cieta i im nie popuscila
Loko - Pią 18 Maj, 2007

Gotti napisał/a:
Vlodarsky napisał/a:
Loko napisał/a:
Ja powiem tylko tyle, citroen c3 funkiel nówka odebrany z salonu pare dni temu i ma malowane drzwi i to tak nieudolnie ze gołym okiem z dużej odległości widać różnice w odcieniu. Na mierniku tez wychodzi róznica w grubości lakieru. Kupujac auto w salonie trzeba je lepiej oglądać niz używke.


za transport samochodów jest odpowiedzialna inna firma... możliwe, że Citroen nawet do tego lakierowania ręki nie dołożył i mogli o tym nie wiedzieć.


To po to jest odbiór auta i DOKŁADNE obejrzenie czy nic mu nie jest i czy wyposażenie w liście przewozowym jest kompletne.


W dniu odbioru mocno świeciło słońce, a auto było postawione tym bokiem do słońca, hmm mozę to przypadek, a moze nie, moze firma transportowa zawaliła, ale i tak takie cos wpływa niekorzystnie tylko na obraz salonu i za pewne pośrednio marki, wkońcu nie po to kupuje sie auto w salonie, zeby jechać je odbierać z miernikiem grubosci lakieru i zabierać od razu na geometrie.

Ale cóż taki mamy kraj, jak dla mnie po takim czymś powinna być sprawa w sądzie i grubaaa kara dla konkretnego salonu, włącznie z odebraniem koncesji i dowidzenia. Wtedy nie było by takich problemów.

Ale to i tak nic, tu są tylko drzwi, a znam przypadek alfy, która miałą wypadek jeszcze przed kupieniem :D , razem z lawetą i też ją elegancko sprzedali.

Gotti - Pią 18 Maj, 2007

Loko napisał/a:
Gotti napisał/a:
Vlodarsky napisał/a:
Loko napisał/a:
Ja powiem tylko tyle, citroen c3 funkiel nówka odebrany z salonu pare dni temu i ma malowane drzwi i to tak nieudolnie ze gołym okiem z dużej odległości widać różnice w odcieniu. Na mierniku tez wychodzi róznica w grubości lakieru. Kupujac auto w salonie trzeba je lepiej oglądać niz używke.


za transport samochodów jest odpowiedzialna inna firma... możliwe, że Citroen nawet do tego lakierowania ręki nie dołożył i mogli o tym nie wiedzieć.


To po to jest odbiór auta i DOKŁADNE obejrzenie czy nic mu nie jest i czy wyposażenie w liście przewozowym jest kompletne.


W dniu odbioru mocno świeciło słońce, a auto było postawione tym bokiem do słońca, hmm mozę to przypadek, a moze nie, moze firma transportowa zawaliła, ale i tak takie cos wpływa niekorzystnie tylko na obraz salonu i za pewne pośrednio marki, wkońcu nie po to kupuje sie auto w salonie, zeby jechać je odbierać z miernikiem grubosci lakieru i zabierać od razu na geometrie.

Ale cóż taki mamy kraj, jak dla mnie po takim czymś powinna być sprawa w sądzie i grubaaa kara dla konkretnego salonu, włącznie z odebraniem koncesji i dowidzenia. Wtedy nie było by takich problemów.

Ale to i tak nic, tu są tylko drzwi, a znam przypadek alfy, która miałą wypadek jeszcze przed kupieniem :D , razem z lawetą i też ją elegancko sprzedali.



Nie miałem na myśli odbioru w sensie salon - właściciel tylko przewoźnik-salon, przegląd zerowy itp...

Loko - Pią 18 Maj, 2007

Ok, źle zrozumiałem :564:
Anonymous - Sob 19 Maj, 2007

bardzo prosze o fachowa informacje

teraz wiem dlaczego cala banke 4l wlali mi do silnika,,
bo mam ponad centymetr nad literka F :)

i teraz czy jezeli faktycznie jest za duzo oleju to moze byc jakies chwilowe cisnienie wieksze i np zimeringi zaczna puszczac czy jak? bo ponoc nie dobrze jest jak jest za duzo oleju

czy z pyskiem leciec do nich bo to juz przegiecie jest normalnie

droga redakcji pomoz :)

Loko - Nie 20 Maj, 2007

Hmm ja bym był za opcją rozpierducha, bo nie po to oni nalewaja ten olej zeby było źle.
Nie wiem jakie skutki moze mieć nadmeirna ilosć oelju, ale pameitam ze zawsze czy to mechanik czy ojciec tłukł mi do głowy zeby czasem nie nalać za dużo.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group