polll - Czw 14 Cze, 2007 wlasnie mi sie przypomnialo mialem cos co sie nazywalo bajaj spirit konstrukcja bardzo prosta naped to chyba lancuch w kapieli olejowej skrzynia 2 stopniowa (automat) jechalo to max 60 palilo cos ok 2,5 litra znosilo katy ale w porownaniu do ziliona ten skuter byl beznadziejny udalo mi sie go rozlozyc na czesci i potem poskladac i dalej jezdzil ale mimo wszytsko polecam tylko firmowe zabawki suzuki , yamaha , honda i piaggio pcs - Czw 14 Cze, 2007 a nie myslales o jakims oldschoolu ??
hehehehehehe
fajny jest ale nie dla mnie ziom... gdzie ja taki piękny, przystojny, bożyszcze młodych lasek na takim starym szrocie!? das spokoj
a vespa - fajny jest ale z wloch sztuki to od 5 tysi w gore dopiero...pcs - Czw 14 Cze, 2007 ten Ogarek jest mega zadbany nie zaden szrot ... wczytaj sie w opis: stozek, rozwiercony wydech, zmienione przelozenia skrzyni ... no i orzech gratis. Dokupisz drugiego orzecha dla zony i spokojnie mozesz pod platinum podjechac!
a vespe mozna kupic taniej, tylko moze nie oldschoola:
ja mam troche dylemat, bo sam bym sobie kupil jakies enduro 50-125 zarejstrowane na motorower i smigac w okolicach mojej dzialki (po wino przez las jak sie skonczy), ale moja kobieta chcialaby zwykly skuter, zeby jezdzic w spodnicy ...
wlasnie przeczytalem skad pochodzi wlasciciel tego tuningowanego romana i nie moge sie powstrzymac od Anonymous - Czw 14 Cze, 2007 Kumpel ma peugeota speedake'a.Jak jest zimno to lata to ok.100km/h.Bardzo przyjemny skuterek.Z przodu hamulec brembo.Ostatnio zepsuł mu się dozownik i zatarł silnik.Wymieniliśmy cylinder i tłok w 1h.Koszt zakupu kompletu naprawczego(tłok,cylinder,pierścienie) 330 zł.Janusz - Czw 14 Cze, 2007
pcs napisał/a:
wlasnie przeczytalem skad pochodzi wlasciciel tego tuningowanego romana i nie moge sie powstrzymac od
Bo dwusuwy i czterosuwy do pojemności 250, sa nazywane przez motocyklistów "pierdzipędami".. wiec miejscowość jest chyba najlepsza z możliwych..:DAnonymous - Czw 14 Cze, 2007
bart napisał/a:
nie kupuj chińskich skuterów w jakichś marketach - to ZŁO!!
wszystkie te marki - baotiany, zebry, rysie i inne zwierzątka nie mają prawa prawidłowo funkcjonować.
Weź pod uwagę MARKOWE skutery dalekowschodnie (koreańskie, tajwańskie), takie jak dealim, sym, kymco, TGB i inne, kosztują w miarę przyzwoite pieniądze, jakością nie(wiele) odbiegają od czołówki europejsko-japońskiej.
Jeszczy pytane podstawowe - cztero- czy dwusów.
4t - bardzo mało palą, są nieco trwalsze i dużo droższe w wypadku robienia remontu, gorzej przyspieszają niż 2t.
Dwusuwy szybciej jeżdżą i więcej palą.
Tak jak napisał Bart - zdecydowanie warto kupować markowe zabawki - UWAGA: albo japoińskie albo włoskie. Większość japońskich skuterów ma silniki produkowane na licencjach włoskich ) Dziwne co?
Ze skośnych marek naprawdę warto kupić KYMCO.
2T:
Kiedyś miałem skuter SUZUKI, model JDM ) Po jakiś 15 tyś km zakatowałem silnik. Mimo, że kompletnie inaczej wyglądał niż wersja europejska, silnik miał, tak jak wersja europejska, produkowany bodajże na licencji GILERY. Pełny tuning na włoskich podzespołach kosztował mnie jedynie ok 500pln (jakieś 8 lat temu) - rolki, pasek, cylinder, wał korbowy itd. Pojemność z 49 wzrosła do 67 - efekt był taki, że skuter albo szedł na jednym kole albo zrywał przyczepność. Słowem mały wariat
WADA - człowiek po przejchaniu kilku kilometrów zaczyna smierdzieć spaloną miesznaką...
4T:
Silniki zdecydowanie ciszej pracują, mniej palą i spaliny tak nie wsiąkają w ciuchy.
jedyna WADA - niższa moc.
TRICK - kupić 100 i zajejestrowac na 50tke - mocy nie zabraknie
Lenny - nie będziesz śmierdział w pracy jak kupisz 4Tcarlose - Sob 16 Cze, 2007
to jest oldschool, sam o czymś taki myśle.. kupić szrota i doprowadzić do zajebistego stanu ! założyć ciuchy z lat 70 i na miasto ! Bart - Sob 16 Cze, 2007 taka oldskólowa osa niby jest git i full lanserska, ale ma silnik>50ccm czyli - prawko A, coroczne przeglądy techniczne i drogie ubezpieczenie.PiTT - Nie 17 Cze, 2007
Karaś napisał/a:
Lenny - nie będziesz śmierdział w pracy jak kupisz 4T
na budowie to i tak bez znaczenia
(nie mogłem się powstrzymać )
a wracając do tematu, całkiem sporą ilość wiadomości zebraliśmy
sam się kiedyś zastanawiałem, ale jakoś nie mam przekonania
boję się, że zaraz by mnie ktoś rozjechał
a motoru nie kupię bo nie mam prawkaanjas - Nie 17 Cze, 2007 Skutery z Chin dla... samobójców?
(PAP, tm/16.06.2007, godz. 08:47)
Skutery importowane z Chin, które ze względu na swoją stosunkowo niską cenę znajdują wielu nabywców, mogą być bardzo niebezpieczne - ostrzega "Express Ilustrowany".
Według niego, przekonał się o tym Michał Starosta. Jechał na chińskim skuterze, który kupił za 4 tys. 300 zł ulicą Okólną i nagle... urwało się koło. Na szczęście droga była pusta.
Na liczniku miałem około 40 km/godz. Gdy koło się urwało, o mało nie wylądowałem twarzą na asfalcie - mówi pan Michał. "Oddałem skuter do serwisu, bo jest jeszcze na gwarancji i wszystko w nim naprawili: koło, wydech, sprzęgło, plastikowe części. Po kilku dniach... pękła mi rama. Znów pojechałem do serwisu, ale nie chcę już żadnych napraw. Żądam od importera zwrotu pieniędzy, bo boję się już jeździć na tym sprzęcie - dodaje.
Mechanicy, którzy na co dzień zajmują się naprawą i serwisowaniem skuterów oraz motocykli, też nie mają dobrej opinii o chińskich wyrobach. Można książkę napisać na temat niedoróbek i fatalnego wykonania podzespołów tych jednośladów - mówi "Expressowi Ilustrowanemu" Krzysztof Teodoru, mechanik w serwisie motocyklowym.
Według niego, dziś już zakład nie przyjmuje do naprawy chińskich skuterów, bo strach brać na siebie odpowiedzialność za ten sprzęt. Zdarzało się, że nowych skuterów nie można było złożyć (są sprowadzane w paczkach), gdyż części były źle spasowane.
:570:PiTT - Nie 17 Cze, 2007
anjas napisał/a:
Na liczniku miałem około 40 km/godz. Gdy koło się urwało, o mało nie wylądowałem twarzą na asfalcie - mówi pan Michał.
Przy 40 bez koła to nie wiem jak on "o mało" się nie wyje..ł :566:
Nawet przy 15 jak stracisz koło to mogiła
Chyba koleś w cyrku pracuje jak ogarnął besitię na 1 kole przy 40 saxorulez - Nie 17 Cze, 2007
Cytat:
Chyba koleś w cyrku pracuje jak ogarnął besitię na 1 kole przy 40
dokręcił manetkę i pojechał na jednym.. szymlorek - Nie 17 Cze, 2007 Młodszy brat kolegi ma Piaggio Zip, to co wyczynia na tym skuterze- jak ten biedny skuterek dostawał po dupie to nie jedno auto miałoby dość, a on wciąż jeździ bez zarzutu. Tak więc polecam sprzęt bo to solidna konstrukcja i mimo usilnych starań nie łatwo go zarżnąć. Bart - Nie 17 Cze, 2007
anjas napisał/a:
(...)
hehe, i tak dziwne, że gość takie chińskie gumno rozpędził do 40km/h :556:
Jeszcze jeden (znacząca) różnica między 2T i 4T mi się przypomniała - "tuningowalność" - osiągnięcie znaczącego przyrostu mocy w czterosuwie to w wypadku skutera bardzo trudny (i kosztowny) temat, natomiast w 2T bardzo łatwo to zrobić.