a czy to przypadkiem nie jesto o smaku przypominajacym pomarancze :566:
jest - walilismy straight up (no ice, no chaser). Drin mnie zabil ale byl pysznyAnonymous - Pon 26 Lis, 2007 stoi to u mnie w barku (tzn teraz jest gdzies w kartonie z napisem alko) i jakos nie "odwazyłem" sie zeby to otworzyc - wiec Bad-i bedziesz miał co pic saxorulez - Pon 26 Lis, 2007 zjadłem dzisiaj,
jest naprawdę OK!
nie ma miękkiej kupy w przeciagu 40 minut od spożyciaStacho - Pon 26 Lis, 2007 Mój kolega pracuje w restauracji i robi sushi no i mojej dziewczyny tata lubi kuchnie chińską i japońską i też robi znakomite suszi i do tego sake polecam !
Jak ktoś będzie przelotem w Lublinie to zapraszam na SUSHI !
:564:saxorulez - Pon 26 Lis, 2007 miło nam...
niezmiernie
ale Stacho - tak na przyszłość ten post poza tym że ktoś w Twojej rodzinie robi sushi nic nie wniósł do tematu o Izumi sushi.
Bo np. u nas Freeman robi sushi Stacho - Wto 27 Lis, 2007
saxorulez napisał/a:
miło nam...
niezmiernie
ale Stacho - tak na przyszłość ten post poza tym że ktoś w Twojej rodzinie robi sushi nic nie wniósł do tematu o Izumi sushi.
Bo np. u nas Freeman robi sushi
Nie tylko co w mojej rodzinie co mojej dziewczyna tata plus mój znajomy który pracuje w restauracji
Kiedyś nie byłem przekonany wogóle do takich dań a raczej przekonsek ale zostałem namówiony spróbowałem dobrałem odpowiedni sos i jest to poprostu pyszne...
Masz możliwość zjedzenia suszi !
nie czekaj tylko jedz !
:564:Rudello - Wto 27 Lis, 2007
saxorulez napisał/a:
u nas Freeman robi sushi
nie tylko FreeMan - Wto 27 Lis, 2007
Rudello napisał/a:
saxorulez napisał/a:
u nas Freeman robi sushi
nie tylko
ale ja robie to hobbystycznie a TY profesjonalnie :564:ps - Wto 27 Lis, 2007
FreeMan napisał/a:
Rudello napisał/a:
saxorulez napisał/a:
u nas Freeman robi sushi
nie tylko
ale ja robie to hobbystycznie a TY profesjonalnie :564:
no cos ty! ja tez hobbystycznie... ...tam pracowalem jako kelner a nie sushi master.
Swoja droga mozemy wspolnie cos zrobic, ja sie naucze czegos od ciebie ty odemnie.FreeMan - Wto 27 Lis, 2007
Rudello napisał/a:
FreeMan napisał/a:
ale ja robie to hobbystycznie a TY profesjonalnie
no cos ty! ja tez hobbystycznie... ...tam pracowalem jako kelner a nie sushi master.
Swoja droga mozemy wspolnie cos zrobic, ja sie naucze czegos od ciebie ty odemnie.
oooooo bardzo chetnie. cos trzeba wymyslic.OSKAR - Wto 27 Lis, 2007 ja tez chce:)
a wogole to spoko suchi jest na tylach nowego swiata.dzik - Wto 27 Lis, 2007 Jadlem raz, ale na placu Zbawiciela.
Jest OK, maja super bulion z warzywami w ciescie.Anonymous - Pon 03 Gru, 2007 bylem wczoraj. Zjedlismy taki zestaw chyba 32 najrozniejsze maki wszystkie rodzaje, kilka sashimi, do tego jeszcze jakas zupke i tak:
Jedzenie - (w sensie to co jedlismy) nic specjalnego w sadybie bardziej mi sie podoba
Miejsce - lokalizacja rzut beretem ale sam lokal ok. Strasznie nackane rezerwacjami.
Obsluga - jest taki szybki test dobrej knajpy ktory wczoraj zrobilem niespecjalnie - chcialem domowic picie i sorry, ale nie pamietam ktora kelnerka nas obslugiwala, wszystkie takie same, wiec powiedzialem pierwszej z brzegu i jak tylko skonczylem mowic to widze ze dziewcze nawet nie probuje sluchac i z łaską ozjamila ze zawola nasza kelnerke. No i tego nie zrobila.
Rachunek - cenia sie i to bardzo moim zdaniem troche na wyrost. za ta kase na mokotowskiej kawalek dalej mozna sobie zjesc w dyspensie i miec orgazm.KonradMK - Pon 03 Gru, 2007 ok temat się rozwinął to mam pytanie. żremy te surowe w większości ryby a jak wiadomo nie pływają one w bałtyku. dostawy ryb do restauracji są w środy. jakiej chemii się używa żeby to wszystko nie zgniło? bo w to że świeżutkie dostaję na talerzu nie uwierzę. w azji jadłem świeże owoce morza. w polsce chyba tylko schabowego.