DeeS - Wto 01 Kwi, 2008 i czy jest sens upgradeowac do Visty Ultimatum ? Jesli teraz dzialam na Home Premium?Anonymous - Wto 01 Kwi, 2008 jeżeli pytasz się czy jest sens to znaczy że nie wiesz czy te wersje się różnią więc tego nie potrzebujesz
vista us już jest z zaimplementowanym sp1
pl jeszcze nie ale lada moment będzie ,,, też czekam na wersję Vista HP x64 PL SP1
pozdrDeeS - Śro 02 Kwi, 2008 Dzieki masz pomogl ! Anonymous - Śro 02 Kwi, 2008 tnx brada Anonymous - Pon 07 Kwi, 2008 Dell powinien smigac na Viscie, ja sie bawilem jednym, mial 2GB ramu, to mu zapodalem dysk 7200rpm i jeszcze gigowego turbocache'a, smigal prawie tak samo jak moja stacjonarka na ktorej od ponad roku jade na Viscie. Nie powinienes miec problemow o ile tylko bedziesz uwazal na soft. Wszystkie programy do ktorych byles przyzwyczajony musisz zweryfikowac czy nie ma nowych wersji, czesc nie dziala prawidlowo a niektore w ekstremalnych przypadkach wywalaja system calkowicie.
Z ciekawszych rzeczy o ile nie masz zaimplementowanego przywracania systemu (tzw. ukrytej partycji) zaopatrz sie w CD ze sterownikami od jakijs plyty glownej Gigabyte (najlepiej jakiejs nowszej) Program Easy Recovery gigabyte'a dziala z dellem bez problemu i mozesz sobie zrobic kopie kompletnego systemu z zainstalowanymi wszystkimi programami i sterami i czym tylko zechceszAnonymous - Pon 07 Kwi, 2008 turbocache się sprawdza jak masz 512 ramu , szkoda na to kasy, generalnie vista będzie śmigała na każdym ładnie jak ma 1GB ramu i 1.5>GHz proc
co do sterów to ja zawsze ściągam najnowsze możliwe i je instaluje,
a do archiwizacji partycji używam Ghosta , najszybsza metoda,
generalnie mi z 2 programy nie chciały odpalić lub się wywalały na viście,
teraz mam w fazie testów viste tralową i jest raczej oki po małych podrasowaniach ale dopiero jak wyjdzie sp1 w PL to ją zakupie
bo nie mam zamiaru ściągać sp1 ważącego prawie 900MB po sieci i czekać prawie godzine na jego instalacje a uważam że mam mocnego kompa Anonymous - Wto 08 Kwi, 2008
mikson napisał/a:
turbocache się sprawdza jak masz 512 ramu , szkoda na to kasy, generalnie vista będzie śmigała na każdym ładnie jak ma 1GB ramu i 1.5>GHz proc
Muszę sie z Tobą nie zgodzic. Fakt turbocache jest reklamowany jako cos co ma przyspieszyc system, ale choc roznica w pracy systemu moze byc poczatkowo niezauwazalna, to ma on ogromny wplyw na prace kompa. I to przede wszystkim laptopa. Dlaczego a no dlatego ze cache'owanie danych pozwala zminimalizowac odczyt z dysku co idzie w parze ze zmniejszeniem zuzycia pradu, a jako ze turbocache jest podzielony na 2 czesci po 512mb dla dysku i procka to to samo ma sie jesli chodzi o odwolania procesora do pamieci.
W wyniku tego moj laptop posiadajac 2gb ramu + wspomniany turbocache, nie dosc ze pracowal fantastycznie plynnie to czas pracy na aku wydluzyl sie dobre 30% (Pamietam moje zdziwienie jak mi pierwszy raz pokazal ze przy minimalnym uzyciu bedzie smigal 6h i 05m na aku) Tak wiec co by ludziska nie mowili to wcale nie jest taki szmelc Anonymous - Wto 08 Kwi, 2008 http://www.anandtech.com/...aspx?i=2985&p=4
pomaga jak widać najbardziej w hibernacji
Jednym z najbardziej wyczekiwanych elementów platformy Santa Rosa był moduł Turbo Memory. Można śmiało powiedzieć, że jest on przereklamowany. Niektóre firmy (HP i Sony) zrezygnowały ze stosowania tej technologii w swoich laptopach. Ciekawiło nas to, czy ma ona jakiekolwiek walory, toteż z przejęciem oczekiwaliśmy pierwszego notebooka wyposażonego w to ustrojstwo. Okazał się nim Compal FT00 (w tym miejscu jeszcze raz dziękujemy formie Blue Mobility).
Turbo Memory (dawn. Robson) to moduł pamięci błyskawicznej (flash) podzielony na dwie partycje, ReadyDrive i ReadyBoost, obsługujące adekwatne funkcje systemu Vista. Pierwsza z nich ma gromadzić dane, usprawniając ogólne działanie systemu i wydłużając pracę na akumulatorze (jako że odciąża częściowo bardziej energochłonny dysk twardy). ReadyBoost ma natomiast być dopełnieniem pamięci operacyjnej, kiedy jej zasoby są zbyt skromne, by podołać danej operacji. TM ma tę przewagę nad zewnętrzną pamięcią flash na USB, że przechowane na niej dane pozostają użyteczne po hibernacji (przechowanych na pendrive'ie system nie uznaje).
Mało jest takich rozwiązań, które przysporzyły nam aż tyle mozołu co Turbo Memory. Rozgryzanie tej technologii kosztowało nas naprawdę sporo zachodu, a efekty naszych testów są nikłe. Zabawa z TM to praca niewdzięczna. Dla zwykłego użytkownika układ ten będzie zmorą - nie jest to więc wynalazek dla ludzi. Być może spodoba się tym, którzy lubią dłubać przy sprzęcie, ale to raczej propozycja dla hardcore'owców czy też masochistów. Nasze wysiłki, by uruchomić moduł TM i zmusić go do współpracy, przypominały nam jako żywo sceny z dzieciństwa, kiedy kręciło się śrubką głowicę magnetofonu w Commodore C64, by prawidłowo wczytać grę. Wcale nie mieliśmy pewności, że testowany przez nas TM działał. I to nie dlatego, że jesteśmy lamerami - sam Intel przyznaje, że kiedy system podaje komunikat, że Turbo Memory działa, to wcale nie oznacza, że on rzeczywiście działa.
Zamiast więc rozpisywać się o swoich mało konkluzywnych ustaleniach, pozwolimy sobie streścić konkluzje, do jakich doszedł serwis AndandTech. Autor artykułu, do którego odsyłamy, uruchomił Turbo Memory w wyniku następującej procedury: siedem razy uruchomiał ponownie komputer, dając mu pracować po 10 min bezczynnie między każdym restartem (ta wstępna procedura musiała więc zabrać około półtorej godziny - co jest niedopuszczalne w czasach, gdy żyjemy z minuty na minutę).
W PCMark05 udało się zaobserwować znaczące przyrosty we wszystkich częściach składowych testu (do 134% w generalnym użytkowaniu) z wyjątkiem zapisywania plików (dysk twardy okazuje się po prostu wydajniejszy w zapisie od pamięci błyskawicznej).
Testy wytrzymałości akumulatora przyniosły dane o dużym rozrzucie: przyrosty wyniosły od 0 do 16% w zależności od zastosowanego programu testującego (można więc ostrożnie stwierdzić, że TM wydłuża pracę na baterii o 5-10%).
Rezultat przyniósł test funkcji ReadyBoost w skomplikowanej operacji. Otworzenie 91 obrazków w Photoshopie zabrało 7% mniej czasu, kiedy aktywny był TM.
Podsumowując, można stwierdzić, że Turbo Memory to technologia niedopracowana i nieproporcjonalnie (w stosunku do efektów) kosztowna. Jest ona za mało praktyczna i zrozumiała dla zwykłego użytkownika. Intel musi więc ją poważnie dopracować, o ile jej nie zarzuci w obliczu upowszechnienia dających łatwiej mierzalne korzyści dysków hybrydowych. "
pozdrawiamAnonymous - Wto 08 Kwi, 2008 Opini jest pewnie tyle co testow tego ustrojstwa
Oczywiscie ze bardziej bedzie sie oplacac inwestowac w RAM, czysta matma modul turbocache 80+vat 1GB Kingstona zdaje sie 48+vat Ale sklame jesli nie powiem ze po zainstalowaniu w laptopie z 2GB ramu tego modulu nie dalo sie odczuc roznicy w pracyAnonymous - Nie 07 Wrz, 2008 Nie lepiej poporstu kupic wiecej normalnie ramu ?
Sorry ale z doswiadczenia z vista :
1gb i core2duo 2.0 z vista bez sp1 - tragedia
tak samo ale z sp1 - 1% roznicy moze ..
2gb i core2duo 2.0 - vista bez sp1 - zaczyna dzialac
2gb i core2duo 2.0 - vista sp1 - dziala nawet
4 gb ram i core2duo 2.0 - vista sp1 - swietnie dziala
co do poczty - the bat smiga na swiscie pieknie
Vista jest zajebistym systemem tylko trzeba pomyslec M - Nie 07 Wrz, 2008 Tak, cały microsoft jest zaj.ebisty...Anonymous - Nie 07 Wrz, 2008 em powiedz mi ze uzywasz czegos innego niz produktow microsoftu ?
i wcale nie chodzi mi o to ze masz firefoxa...M - Nie 07 Wrz, 2008 Uzywam bo nie mam alternatywy tam gdzie nie mam. Tam gdzie moge i mam alternatywe to korzystam z innych narzedzi. Przez jakis czas (studia) mąciłem przy opensource wszelakim i potem jak wracalem na winde to czulem sie jak malpa.
Z MS jest troche tak jak z TPSA, monopol, lobbowanie etc.
Jakby twierdzic ze najlepsze telefony z TP bo w okol nie ma nic innego.Anonymous - Nie 07 Wrz, 2008 No coz opensource ma swoje zaleety i wady
jak narazie cieszy mnie mandriva ze dziala z orange free i to calkiem niezle
mniej mnie cieszy ze katalog intercars nie ma odpowiednika pod linuxa a pod wine mi sie wali cos i nie do konca wiem co
Honda EPC nie dziala Autodata nie dziala Workshop nie dziala
i dla mnie to sa jedyne powody ze na dysku mam windows
Ale do codziennego uzytku .. no coz chello mandriva itp M - Nie 07 Wrz, 2008 Z linuksami to tez taka troche inna sprawa jest.
Najlepiej zeby producentow komercyjnych systemow operacyjnych w jednym standardzie bylo kilku. Niestety ms sobei na to nie pozwoli.
Google chcial zrobic swoj os i co? I gowno, zrobili przegladarke i koniec. Obstawiam ze pod stolem juz wszystko zalatwione.