To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
 
forum.hothatch.org
Witamy na forum Hothatch.Org

Techniczne - Clio 2.0 16v a paliwo ?? Problem.

Anonymous - Sob 07 Lut, 2009

dzik napisał/a:
kubek13 napisał/a:

Czy tylko bezpieczne w tym dzikim kraju pozostaje paliwo pt. Vpower 99??


Jak ktos ma takie podejscie to wylacznie.

W moim pod klapka jest napisane ze min98 rekomendowane.


Dziku, to że ja użyłem słowa 'dzikim', nie oznacza że mozesz to skojarzyć z jakąkolwiek aluzją do w stosunku Ciebie. Ty natomiast odnoszę wrażenie próbujesz przemycić jakąś aluzje pt: 'jak ktos ma takie podejście'.. 'Takie podejście' - to znaczy jakie wyjaśnij proszę, bo nie kumam o co chodzi..?

Oczywiście że nie mam zamiaru oszczędzać na paliwie, przejechałem jak dotąd autem 1350km - w czasie których 3razy zalałem Vpower 95 na Shellu i 2 razy Ulitmate 98 na BP..
Leje na razie takie paliwo, bo docieram auto i jeżdże i tak spokojnie. Po zmanie oleju za pareset km, jak zacznę kręcić auto do zielonej kontrolki i wyżej , będę lał tylko Vpowera 99+.

Niestety spełnia się raczej gorszy scenariusz - jakieś 2h temu skończyelm walkę w garażu ze spuszczaniem wachy. Zrobiłem to bez udziału serwisu, bo nie mogłem się powstrzymać, musiałem sprawdzić. Poszło szybko i gładko, bo i tak jeżdżę już bez kanapy od tygodnia. Dostęp do pompy był błyskawiczny. Tak więc paliwo zlane do cna, pojechałem na Shella z kanistrem i wlałem do auta 20l Vpower 99+. Niestety to samo, auto już od pierwszego uruchomienia dławi się i wchodzi w tryb awaryjny. Objawy są mniej/więcej takie jak w temacie: http://www.clio197.net/co...njectors#p38174

Oczywiście auto odprowadzam w Poniedziałek z samego rana do serwisu. Raczej nie jest to wina wachy BP ulimate 98 ani Vpowera 95 na Shellu.


anjas napisał/a:
Rudello napisał/a:
aaaa w clio sport II zalecane jest 98


wiem, ale w III to się zmieniło :)


Anjas ma racje, u mnie na klapce wlewu paliwa widnieje jak byk - Unleaded Fuel Only 95 and 98

FreeMan - Sob 07 Lut, 2009

ja nie mam pojecia co sie dzieje , ale rano w poniedzialek podzialam w serwisie i dam Ci znac. Dziwna sprawa...
Anonymous - Sob 07 Lut, 2009

FreeMan napisał/a:
ja nie mam pojecia co sie dzieje , ale rano w poniedzialek podzialam w serwisie i dam Ci znac. Dziwna sprawa...


Dzięki Krzychu na wsparcie, na razie nie ma stresu - rano odprowadzam auto do lokalnego monopolisty Renaulta. Żaluję jedynie że mieszkam tak daleko od Was, chętnie oddał bym furę pod waszą opiekę ;)

anjas - Sob 07 Lut, 2009

Daj znać jak już serwis zdiagnozuje co się stało.
michool_vt - Nie 08 Lut, 2009

kubek13, maj inglisz is pur, moglbys powiedziec w skrocie co tam pisza na tym anglojezycznym forum?
to cos powaznego?

Anonymous - Nie 08 Lut, 2009

michool_vt napisał/a:
kubek13, maj inglisz is pur, moglbys powiedziec w skrocie co tam pisza na tym anglojezycznym forum?
to cos powaznego?


Z tych dwóch wątków http://www.clio197.net/co...ectors&start=10
oraz http://www.clio197.net/co...&st=0&sk=t&sd=a wynika że przyczyną moich kłopotów z autem mogłoby być:

1) Po pierwsze wadliwy wtryskiwacz/wtryski - "Same fault code mine had. Was diagnosed to faulty injector".

Smutne, gdyby okazało się prawdziwe, jest stwierdzenie czyjeś następujące - "seems like paul at rs tuning is telling everyone they have faulty injectors (2 clios and 1 meggy in the past few days)

even if the diagnostics at the dealers don't show anything..

2) Komuś się obluzował delikatnie kabel/fajka na świeczce - w efekcie słaba iskra bądź brak iskry na którymś cylindrze - "you might wanna check all the connections on the spark plug coils as ive had one of mine slightly come off and gave it a horrible misfire then it went into safe mode pulled over called the aa and an hour later they turned up to find it was just one of these wires had come about 5mm off of the coil so that it wasn't firing in one cylinder"

Może któraś cewka u mnie padła?

3) ktoś podpowiada że przyczyną była przepustnica - "my check injection light came on and it needed a throttlebody"

4) a kolejna propozycja jest jeszcze bardziej enigmatyczna i dotyczy chyba problemu z kompem - "normally a dealer with check the standard map is in place as a misfire can quite often be ecu related"

Gdybanina jedna wielka słowem.
Nie będę się denerwowal. Niech się serwis z tym zmaga.

M - Nie 08 Lut, 2009

Nie ma co sie trząść ze strachu kubek, treba pojechac do serwisu i sprawdzic.
Nowoczesne auta sa tak naszpikowane ze nawet drobne uchybienie od normy ktore nie uszkodzi silnika a dla komputera to juz jest blad i awaria.
Jednym slowem - spokój.

lenny - Pon 09 Lut, 2009

kubek - jak mówi eM tylko spokój... będzie dobrze...
ale współczuję anyway! wydajesz z 80tysięcy a po 1300km takie rozczarowanie...!!

Bad-i - Pon 09 Lut, 2009

lenny napisał/a:

wydajesz z 80tysięcy a po 1300km takie rozczarowanie...!!


trzeba było go wziąć za free jak bene ;D

lenny - Pon 09 Lut, 2009

pis of!! :faja:
Bad-i - Pon 09 Lut, 2009

lenny napisał/a:
pis of!! :faja:


jezeli cie to pocieszy to tez chodze w szaliku (nawet takim wzorowanym na Twój ;) )

nox - Pon 09 Lut, 2009

trzeba było brać używanego YTS no i ile kasy na picie by zostało !!
lenny - Pon 09 Lut, 2009

badi - w tym sezonie mam nowy zestaw:)
Bad-i - Pon 09 Lut, 2009

lenny napisał/a:
badi - w tym sezonie mam nowy zestaw:)


my spy fotos, moj nowy nawiązuje do Twojego :]

Anonymous - Pon 09 Lut, 2009

Auto odstawione juz o 8 rano, byłem popołudniu w serwisie raz jeszcze, sprawdzić co się dzieje z moją ślicznotą - wstępna diagnoza - czujnik ciśnienia w kolektorze dolotowym do wymiany, oczywiście zamówiony, jutro w południe mam odebrać auto.
Przy okazji dałem nową oliwe do wymiany. Jak odbiorę, koniec tego dobrego, dam jej jeszcze może dzień, dwa wytchnienia, następnie dobrze rozgrzeję motorowonię i posłucham jak odcina max RPM :devil:

Dam znać wieczorem czy jest dobrze.
Oby to był tylko prozaiczny czujnik.

Nawiasem jestem oczywiście troszkę rozczarowany awarią na tak wczesnym etapie, ale Renia nie wyczerpała jeszcze pokładu zaufania i sympati. Jeszcze się nie pogniewałem.
Ale ma pierwszego małego minusa.

Poza tym to zabawne, mam wrażenie że zawsze tak było - taka generalna prawidłowość - im więcej troski przykładałem i cackałem się z autem - raczej odwdzięczało się odwrotnieproporcjonalnie. Złośliwe zabawki.

Mam kumpla, sympatycznego grubasa - jeździ firmowym zwykłym Clio 1.4 16v poprzedniej generacji, od nowości katuje go niemiłosiernie, nie dba totalnie o nic - w środku szambo, zrobił już ok 100tys km i nic z autem. Nie zawiodło go ani razu. Dba o auto, jak o siebie samego (podle).
Jak na ironię..



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group