Michał - Śro 18 Mar, 2009 oczywiscie em, 100% racji ...KonradMK - Śro 18 Mar, 2009 jest też inna strona medalu. w dużym przedsiębiorstwie płaci się prawnikowi bo on odpowiada własną dupą za to co jest w umowie i jakie to będzie miało skutki dla przedsiębiorstwa. jeśli przeoczy jakieś zapiski o deadlinach, kosztach karnych itp i firma przez to beknie to delikwent ma przeyebaneM - Śro 18 Mar, 2009 no co ty? nie ma takiej opcji
pomyliłeś z księgowościąMichał - Śro 18 Mar, 2009 Masz racje .... nie nie masz racji.
Lekarz odpowiada za życie ludzi, a jego pensja to śmiech.
Nauczyciel kształci tępaków, a jego pensja to śmiechVlodarsky - Śro 18 Mar, 2009
Michał napisał/a:
Lekarz odpowiada za życie ludzi, a jego pensja to śmiech.
ten ostro odpowiada za to co robi...
Michał napisał/a:
Nauczyciel kształci tępaków, a jego pensja to śmiech
ten właściwie nie bo raczej nie sądzi się nauczycieli za to, że 20 lat temu nas źle nauczali
Prawnik - czy ktoś powie jak jest z odpowiedzialnością ?KonradMK - Śro 18 Mar, 2009
eM napisał/a:
no co ty? nie ma takiej opcji
pomyliłeś z księgowością
od kiedy księgowa robi coś więcej niż podpisanie sporządzonej już umowy? od szczegółów jest prawnik, wiem bo u nas umowy latajo jak ząbki w pruszkowiepP - Śro 18 Mar, 2009
Michał napisał/a:
Lekarz odpowiada za życie ludzi, a jego pensja to śmiech.
Nauczyciel kształci tępaków, a jego pensja to śmiech
przykłady skrajnie różne w porównaniu z prawnikami jeżeli chodzi o kasę..
wg mnie prawnik na bank zarabia całkiem sporo jak na polskie warunki, a lekarz i nauczyciel... też dużo i długo się kształcą..
poza tym Marku - te Twoje tematy są takie ambitne i wymagające.. i like IT KonradMK - Śro 18 Mar, 2009 jasne że niektórzy lekarze słabo zarabiają, bo są słabymi lekarzami albo kiepsko pracy szukali - jak z informatykami, są dobrzy którzy dużo zarabiają a są dobrzy którzy zarabiają mało i nie ma to nic wspólnego z rynkiem pracy czy średnią pensją w tej grupie zawodowej. wyjdźcie z feudalizmu i komunistycznego myślenia, każdy zarabia tyle ile sobie wypracuje czy to pracą czy gadaną z prezesemM - Śro 18 Mar, 2009
KonradMK napisał/a:
eM napisał/a:
no co ty? nie ma takiej opcji
pomyliłeś z księgowością
od kiedy księgowa robi coś więcej niż podpisanie sporządzonej już umowy? od szczegółów jest prawnik, wiem bo u nas umowy latajo jak ząbki w pruszkowie
Tak, jest odpowiedzialny na tyle ze muszą miec obowiązkowe OC od swoich usług.pP - Śro 18 Mar, 2009
KonradMK napisał/a:
jasne że niektórzy lekarze słabo zarabiają, bo są słabymi lekarzami albo kiepsko pracy szukali
tu się nie zgodzę.. są miejsca, gdzie lekarz za wejście do gabinetu nie bierze 100zł, za poradę 100zł i za wypisanie recepty kolejne 100zł od babci, która ma 500zł renty i do tego ma jeszcze receptę za coś wykupić o życiu nie wspomnę..a lekarz za te pieniadze co dostanie z NFZ czasami czynsu nie da rady opłacić..
oczywiście, że przykładowo w wawie lekarzom jest bardzo dobrze, bo tu gdzie nie pojdziesz to musisz płacić - nawet w NZOZie!!michool_vt - Śro 18 Mar, 2009
Michał napisał/a:
jak dowiedziałem sie ile mam zaplacić za akt notarialny to mi czapka z głowy spadła.
i tak jest lepiej niż pare lat temu anjas - Śro 18 Mar, 2009 Ostatnio dość często odwiedzam lekarzy prywatnie. Kopara mi opada jak widzę jakimi samochodami jeżdżą i w jakich domach mieszkają. Nie żebym zazdrościł, bo zawód mają trudny i musieli naprawdę dużo się uczyć, ale jakoś nie wierzę w biedę tych środowisk.
A co do nauczycieli... kurcze, właśnie ostatnio sporo z nimi współpracuję. Powiem tak - niewielu jest zainteresowanych zarobieniem dodatkowo w miesiąc kilku tysięcy zł. za poświęcenie codziennie ok. 2 godzin. Oczywiście nie piszę o kiepskich nauczycielach, ale o tych bardziej ambitnych z dużą wiedzą na temat przedmiotu, którego uczą.
To prawda, w szkołach nauczyciele zarabiają nie najlepiej, ale to jaką kasę trzepią "na boku" w różnego rodzaju projektach UE to już inna sprawa.M - Śro 18 Mar, 2009 To prawda. Nauczyciel w szkole uczy słabo bo wie ze dorobi na korepetycjach.
Stąd wniosek ze szkolnictwo powinno być w 100% prywatne wtedy
taki nauczyciel nie móglby przycinać na korkach bo by słabo uczył i nikt
by go nie chciał zatrudniać.
To jest moje zdanie.
Ja się lecze tylko prywatnie i bardzo sobie to chwalę.CHRZANEK - Śro 18 Mar, 2009
eM napisał/a:
Ja się lecze tylko prywatnie i bardzo sobie to chwalę
Ale płacisz na pier****ny ZUS jak wszyscy
Gdybym miał te pieniadze co ida na zus to tez bym się leczył prywatnie...Jakarti - Śro 18 Mar, 2009
eM napisał/a:
To prawda. Nauczyciel w szkole uczy słabo bo wie ze dorobi na korepetycjach.
Stąd wniosek ze szkolnictwo powinno być w 100% prywatne wtedy
taki nauczyciel nie móglby przycinać na korkach bo by słabo uczył i nikt
by go nie chciał zatrudniać.
To jest moje zdanie.
heheheh nie uwazam, sie za idiote ( ktos inny moze miec inne zdanie ) ani zeby moi nauczyciele byli marni , przynajmniej nie wszyscy,a byl czas kiedy korasy brałem.. czasem bylo to z checi powtorzenia materialu a raczej tego zeby ktos to sprawdzil, a czasem dlatego, ze pol roku mnie na zajeciach nie bylo
poziom nauczania nie ma moim zdaniem wplywu na to czy ktos bedzie chcial korki czy nie.. zrzucanie calej odpowiedzialnosci na nauczyciela ( stary i stara niech pilnuja gnoja czy robi lekcje ) to chyba nieporozumienie.. ja tam chodzilem do szkoly i mi wystarczalo.. raczej nie poswiecalem duzo czasu na nauke.
co do zarobkow prawnikow i lekarzy.. hehehe z perspektywy duzego miasta to sa to juz zarobki europejskie na luzaku.. prowincja pewnie gorzej bo i mozliwosci klientow mniejsze.. pewnie kazdy z nas zna albo ma jakiegos prawnika / lekarza / nauczyciela w najblizszym otoczeniu - nie slyszalem, zeby jakos specjalnie narzekali. 3/4 lekarzy ma swoje prywatne praktyki.. a jak mowa o zarobkach to o tym nie wspominaja a nauczyciel?? ma 2 miechy wakacji i tez mu placa za ten czas powinen siedziec w tym czasie na kursach i sie dokształcac - wtedy rozumiem, ze mozna mu kase dac a za gotowosc do pracy to mozna placic prostytutce..