pP - to działa w dwie strony , "warszawiacy" nie lubią przyjezdnych, oczywiscie nie wsyzscy warszawiacy, ja nie lubie przyjezdnych ...
A szczyt to juz w ogóle tak pisać przez osobę która zarabia na życie w Warszawie
Jak ci sie nie podoba to sio do frampola
Michał za ostro... Warszawa to 90% przyjezdni - więc psioczą sami na siebie.
a bardziej ponad prawem są handlowcy w astrach, focusach i octaviach na WW i WE oni naprawdę je.bią wszystko w czapkę. To jest chore.PiTT - Czw 02 Lip, 2009 od WE się odp... Michał - Czw 02 Lip, 2009
Cytat:
a bardziej ponad prawem są handlowcy w astrach, focusach i octaviach na WW i WE oni naprawdę je.bią wszystko w czapkę. To jest chore.
moim zdaniem szkolił ich sam profesor chrzanek.
Oni są najszybsi we wszechświecie ... potrafią korek 2 kilometrowy pokonać w 3 minuty Vlodarsky - Czw 02 Lip, 2009
PiTT napisał/a:
od WE się odp...
ja tak piszę bo akurat najczęściej mają takie rejestrację właśnie logiczne, że prywatni użytkownicy też takie mają przepraszam PiTT PiTT - Czw 02 Lip, 2009
Vlodarsky napisał/a:
PiTT napisał/a:
od WE się odp...
ja tak piszę bo akurat najczęściej mają takie rejestrację właśnie logiczne, że prywatni użytkownicy też takie mają przepraszam PiTT
heheh bez urazy, ale to fakt że masa firm jest na mokotowiepP - Czw 02 Lip, 2009
Cytat:
Ja jakoś nie miałem takich problemów ...
bo masz W na początku!! zrozum, że obce rejestracje wywołują gulę u niektórych!!!
Michał napisał/a:
Jak ci sie nie podoba to sio do frampola
trochę mi się przykro zrobiło jak to przeczytałem
Znam wielu "warszawiaków", którzy są ok. Ale nigdy nie zrozumiem tego, że ktoś uważa się lepszy bo jest z WARSZAWY!!!!!! Tutaj chodzi o zwykłą kulturę i jakiekolwiek maniery. Przykładowo jak będe już siedział sobie w ukochanym Frampolu i przyjedziesz na wycieczkę i się zgubisz, to jak zapytasz się o drogę mnie lub kogokolwiek to z usmiechem na twarzy Ci pomoże. Nikt nie będzie Ci przytaczał różnych emitetów, epitetów, określeń czy przydawek bo nie jesteś "stąd".
Poza tym źle to odebrałeś. Uważam Warszawę jako bardzo tolerancyjne miasto. Tylko uwierz, że człowiek przyjezdny, który za nic słucha takich rzeczy tylko z tej racji, że jest przyjezdny nie może się dobrze tu czuć. To świadczy o kulturze a raczej jej braku kilku % warszafki, gdzie wieksza część z tych ludzi to właśnie przyjezdni, którzy się tu osiedlili..
Michał napisał/a:
A szczyt to juz w ogóle tak pisać przez osobę która zarabia na życie w Warszawie
sorki, ale kurfa czy ja mam obowiązek kochać to miasto?? w umowie nic takiego nie mam, poza tym nikogo nie okradam!! ludzie np. wybierają samochody bo im się podobają, a inni pomimo, żę jest brzydkie auto to biorą bo mało pali..Bartli - Czw 02 Lip, 2009 Ostatnio jadąc taksówką jako pasażer, myślałem że wy.ierdolę kierowcy. Jedzie sobie spokojnie łazienkowską, a obok nas samochód który włączył kierunek i chce zmienić kulturalnie pas. Taksówkarz oczywiście nie zwolni żeby zrobić miejsce przed sobą, no to kierowca obok zwalnia żeby wjechać za taksówkę. I co robi taksiarz? Też zwalnia i zrównuję się z samochodem obok. Kierowca z Volvo przyspiesza żeby jednak wjechać przed taksówkę, a taksiarz też przyspiesza i zrównuje się z nim I jeszcze dumny siebie mówi do nas, że jakby jechał sam to by tego z Volvo jeszcze lepiej załatwił...
Wysiadając z taksówki trzasnąłem drzwiami z całych sił, co by szyby wypadły może...Michał - Czw 02 Lip, 2009 pp pw, nie śmiecimyM - Czw 02 Lip, 2009 Ostatnio w Darłówku chcialem się włączyć z podporządkowanej,
czekam czekam, piaty samochod,dziesiaty, pietnasty...
nagle ktos staje i mnie wpuszcza, patrze na blachy WX... dziekuje.
A jeszcze kwestia co do chamstwa czy warszawskiego czy przyjezdnego,
uważam ze głównym czynnikiem jest to co ktoś wyniósł z domu i co sobą reprezentuje.
a od Pepego prosze sie odje.bać.PiTT - Czw 02 Lip, 2009
eM napisał/a:
Ostatnio w Darłówku chcialem się włączyć z podporządkowanej,
czekam czekam, piaty samochod,dziesiaty, pietnasty...
nagle ktos staje i mnie wpuszcza, patrze na blachy WX... dziekuje.
A jeszcze kwestia co do chamstwa czy warszawskiego czy przyjezdnego,
uważam ze głównym czynnikiem jest to co ktoś wyniósł z domu i co sobą reprezentuje.
a od Pepego prosze sie odje.bać.
dokładnie tak
tak na prawdę nie ma znaczenia skąd ktoś jest tylko jak został wychowany
już teraz patrząc na niektóre dzieciaki jak się zachowują i jak są wychowywane mogę z całą pewnością stwierdzić co z nich wyrośnie pP - Czw 02 Lip, 2009
eM napisał/a:
głównym czynnikiem jest to co ktoś wyniósł z domu i co sobą reprezentuje.
Anonymous - Czw 02 Lip, 2009 Parę razy jeżdżąc po Warszawie zostałem pozytywnie zaskoczony kultura , wpuszczają przepraszają uśmiechają sie , aż chce sie jechać , często w Olsztynie jest o wiele gorzej z ww. kulturą jazdy .
z taksówkami bywa rożnie , ale Mpk to zazwyczaj nie zniesę
Dośc tych emimetówM - Czw 02 Lip, 2009 Ogólnie wjeżdzając pierwszy raz do warszawy trzeba się przestawić psychnicznie.
Jest to sparaliżowana komunikacyjnie struktura podobna do dżungli,
musisz zachowywać się jak Dundee z maczetą bardziej niż jak misjonarz z prosbą o nocleg.Mick - Czw 02 Lip, 2009 z dyskusji o taksówkach i autobusach wywiązała się wojna pomiędzy Warszawiakami a przyjezdnymi...
co by tu dodać...
przyjezdni są różni, lepsi i gorsi, jedni "nas" -rdzennych Warszawiaków, nienawidzą inni bez nas żyć nie potrafią... ale nie jest to zależne skad ktoś pochodzi tylko z jakiego domu wyszedł, bo jak mówi przysłowie "cham ze wsi wyjdzie, ale wieś z chama nigdy"...
pEpE jest bardzo fajnym człowiekiem, nigdy nie traktuje go wywyższając się, bo nie ma własnego mieszkania jak ja, albo samochodu na Warszawskich tablicach (de facto obecnie też nie posiadam )
ale są tacy "przyjezdni", z którymi za cholere nie da się rozmawiać, bo z przekonania nas nie lubią, kopią pod nami dołki, kablują i obgadują za plecami ze swoimi przyjezdnymi kolegami jacy to my jesteśmy dla nich nie dobrzy itd itp...
mam taką sytuacje u mnie w pracy, 2 moich pracowników to przyjezdni, jeden przyjechał z Łukowa, tak nie trawi warszawiaków - mnie również, że ciągle mam z nim problemy...
a temat taksówek i autobusów...
jak napisał chrzanek 80% kierowców autobusów..... itd...martin.h - Czw 02 Lip, 2009 Gdy spojrzałem na tytuł tematu od razu mi się skojarzyło:
Takie zwykłe masz ciało, takie szare
Takie nudne są dni, bo takie same
Gdy o świcie do pracy swojej wstajesz
Takie zwykłe masz ciało, bo takie szare
Autobusy i tramwaje
Autobusy i tramwaje
Takie złe i zmęczone ludzkie twarze
Alkoholem skropione bez wyrazu
Toczą życie o świcie po trotuarze
Takie złe i zmęczone ludzkie twarze
Taksówkarze i cinkciarze
Taksówkarze i cinkciarze
Takie zwykłe masz ciało, takie szare
Takie nudne są dni, bo takie same
Gdy o świcie do pracy swojej wstajesz
Takie zwykłe masz ciało, bo takie szare