MotorSport - [MERC] Mistrzostwa Europy w Słomczynie 5/6 Września 2009
Anonymous - Czw 10 Wrz, 2009 To nawet w Europie jest w tej kwestii kryzys...? Myślałem, że tylko polski rallycross podupadł i jest chory na ptasią grypę rasta - Czw 10 Wrz, 2009 Ostatni raz w Słomczynie...Anonymous - Czw 10 Wrz, 2009 Czyli w ogóle nie będzie MERC w Polsce...? rasta - Czw 10 Wrz, 2009 Nie jest to przesądzone ale chodzi o to, że Skandynawowie mają masę torów gdzie pojawia się wielu zawodników, a Polscy zawodnicy bardzo nielicznie pojawiają się na innych eliminacjach dlatego nie widzą sensu tułania się do PL.CHRZANEK - Czw 10 Wrz, 2009 Ponieważ rallycross znam co nieco od kuchni to problem tak naprawde nie wynika z niskiej frekwencji polskich zawodników (nigdy nie stanowiliśmy licznej grupy w MERC'u) ale chodzi o finansowe problemy organizującego te zawody automobilkubu.
Niestety organizacjha tego typu imprezy jest bardziej prestiżowa niż dochodowa.
Cykl nie ma sponsorów tytularnych, a i "spece od marketingu" mają problem z pozyskaniem sponsorów na ta tylko runde.
Od paru lat klub dokłada do interesu i wszystko sie wyjaśni na przełomie roku jak w klubie zostanie wybrany nowy zarzad.
Na razie nie ma co dzielić skóry na niedzwiedziu.rasta - Czw 10 Wrz, 2009
Qarwa przecie to tak widowiskowa impreza i nie można znaleźć sponsora ehh Anonymous - Czw 10 Wrz, 2009 Tak właśnie bardziej podejrzewałem, że chodzi o problemy finansowe związane z organizacją takiego eventu...
U mnie na miejscu tor jest zaniedbany mocno, poprawiany przed MPRC w bardzo okrojonej wersji (montowanie barierek, żeby ludzie mieli się chociaż o co oprzeć, łatane są luźnym piachem ogromne dziury, które normalnie trzeba omijać na torze). Szkoda mi na to wszystko patrzeć jak umiera, a Boguś Bach, który sprowadził rallycross do PL też załamuje ręce. Trochę liczyliśmy, że budowa nowego stadionu żużlowego poprawi sytuację, ale niestety wyszło na to, że rallycross i żużel to dwie konkurencyjne dyscypliny i nie ma co liczyć na jakieś wsparcie...
Podsumowując: mam nadzieje, że za rok nie będziemy musieli udawać się co najmniej do Norwegii żeby móc pooglądać te potworki