HydePark - Elity, lans i drogie ciuchy - dyskusja ogólna
Marek23 - Czw 22 Paź, 2009
nox napisał/a:
206 Gti napisał/a:
Poza tym ja mam dość sceptyczne podejście do takich firm. Ja po prostu nie zapłacę 380 zł za polówkę - wole kupić polo za 100 - 150 a resztę dać na inny cel. Nie kupię też okularów za 500 zł. Już tak jakoś mam.
Dobrze że nie wszyscy tacy są
Generalnie rynek produktów luksusowych jest bardzo ciekawy , Opakowanie ,otoczka i marketing ale nie ten standardowy(tutaj fajnie można wykorzystać szeptany ) jest najważniejszym elementem wyjątkowość unikalność , serie limitowane długo wymieniać .
Najlepsze jest w tym że często wcale nie płacimy za jakość czy precyzje ale za czyjś pomysł i chęć uczestniczenia , bycia w "elitarnym gronie" Mnie to kręci właśnie od tej strony
agrii206 Gti - Czw 22 Paź, 2009
nox napisał/a:
Generalnie rynek produktów luksusowych jest bardzo ciekawy , Opakowanie ,otoczka i marketing ale nie ten standardowy(tutaj fajnie można wykorzystać szeptany ) jest najważniejszym elementem wyjątkowość unikalność , serie limitowane długo wymieniać .
Najlepsze jest w tym że często wcale nie płacimy za jakość czy precyzje ale za czyjś pomysł i chęć uczestniczenia , bycia w "elitarnym gronie" Mnie to kręci właśnie od tej strony
Serio uważasz, że ubranie plasuje Cię w "elitarnym gronie" ?
Moim zdaniem szerokopojęta "elitarność" to:
- środowisko w jakim funkcjonujesz
- wartości jakie prezentujesz
- jakim jesteś człowiekiem
- wykształcenie jakie posiadasz
- więdzę jaką masz o świecie
- kraje jakie odwiedziłeś
- języki jakie znasz
itp.
A nie ciuchy jakie nosisz. Ale rozumiem, że mamy inne pojęcie elitarności.
Różnica jest taka, że do Twojej elitarności może dołączyć każdy i zawsze.
Potrzebuje:(i) 500 PLN (ii) sklepu lacosty (iii) wylansowanego kolegi, który powie mu co obecnie kupić aby było cooooolll.
Do elitarnosci o której ja piszę nie jest tak prosto. W konsewkencji, sam zdecyduj co jest elitarne.
Np. Czy Paris Hilton - ubrana za więcej niż wartośc wszystkich aut na forum hh.org jest w elitarnym gronie ? KonradMK - Czw 22 Paź, 2009
nox napisał/a:
206 Gti napisał/a:
Poza tym ja mam dość sceptyczne podejście do takich firm. Ja po prostu nie zapłacę 380 zł za polówkę - wole kupić polo za 100 - 150 a resztę dać na inny cel. Nie kupię też okularów za 500 zł. Już tak jakoś mam.
Dobrze że nie wszyscy tacy są
Generalnie rynek produktów luksusowych jest bardzo ciekawy , Opakowanie ,otoczka i marketing
no moment, ale ty sprzedajesz z netu, czyli bez otoczki, bez ekskluzywnej obsługi klienta w bogatym sklepie, bez opakowania (paczka kartonowa od listonosza), bez marketingu. Dla mnie lans to pójśc do sklepu Kenzo i kupić 2 garniaki do pracy zostawiając 15 tys PLN + koszule po 1 tys sztuka, a nie zamówić od kogoś za pół ceny z allegro i przebiec się po Arcadii. tzn nie uważam, że twój biznes jest cienki tylko, że to żaden lans.nox - Czw 22 Paź, 2009
KonradMK napisał/a:
ale ty sprzedajesz z netu,
a co ty wiesz co ja robię...:)
206 Gti napisał/a:
Serio uważasz, że ubranie plasuje Cię w "elitarnym gronie" ?
Postaraj się bardziej zrozumieć moją wypowiedz bo nie oto mi chodziło . Walle - Czw 22 Paź, 2009
206 Gti napisał/a:
nox napisał/a:
Generalnie rynek produktów luksusowych jest bardzo ciekawy , Opakowanie ,otoczka i marketing ale nie ten standardowy(tutaj fajnie można wykorzystać szeptany ) jest najważniejszym elementem wyjątkowość unikalność , serie limitowane długo wymieniać .
Najlepsze jest w tym że często wcale nie płacimy za jakość czy precyzje ale za czyjś pomysł i chęć uczestniczenia , bycia w "elitarnym gronie" Mnie to kręci właśnie od tej strony
Serio uważasz, że ubranie plasuje Cię w "elitarnym gronie" ?
Moim zdaniem szerokopojęta "elitarność" to:
- środowisko w jakim funkcjonujesz
- wartości jakie prezentujesz
- jakim jesteś człowiekiem
- wykształcenie jakie posiadasz
- więdzę jaką masz o świecie
- kraje jakie odwiedziłeś
- języki jakie znasz
itp.
A nie ciuchy jakie nosisz. Ale rozumiem, że mamy inne pojęcie elitarności.
Różnica jest taka, że do Twojej elitarności może dołączyć każdy i zawsze.
Potrzebuje:(i) 500 PLN (ii) sklepu lacosty (iii) wylansowanego kolegi, który powie mu co obecnie kupić aby było cooooolll.
Do elitarnosci o której ja piszę nie jest tak prosto. W konsewkencji, sam zdecyduj co jest elitarne.
Np. Czy Paris Hilton - ubrana za więcej niż nasze auta na forum hh.org jest w elitarnym gronie ?
To jest romantyczne pojęcie elitarności
tak się składa, że w pewnych kręgach musisz mieć - aby nie odstawać od reszty - ciuchy z pewnej polki, np. szyty na miarę garnitur może niekoniecznie z Savile Row, dobry zegarek automatyczny ze szwajcarskiej manufaktury, buty itp......Marek23 - Czw 22 Paź, 2009
Cytat:
Np. Czy Paris Hilton - ubrana za więcej niż wartośc wszystkich aut na forum hh.org jest w elitarnym gronie ?
Może jest głupią dziwką, ale tak, jest z elity chocby finansowej. I choc nigdy nie studiowala i nie pracowala, co pewno niektorych boli, to obraca sie w elitarnych kregach. A kto dla Ciebie jest z elity, moze dla mnie nie byc i na odwrot.
KonradMK napisał/a:
no moment, ale ty sprzedajesz z netu, czyli bez otoczki, bez ekskluzywnej obsługi klienta w bogatym sklepie, bez opakowania (paczka kartonowa od listonosza), bez marketingu. Dla mnie lans to pójśc do sklepu Kenzo i kupić 2 garniaki do pracy zostawiając 15 tys PLN + koszule po 1 tys sztuka, a nie zamówić od kogoś za pół ceny z allegro i przebiec się po Arcadii. tzn nie uważam, że twój biznes jest cienki tylko, że to żaden lans.
Czyli jak Kondziu, masz mozliwosc kupna Twojego wymarzonego garnituru, na ktorego Cie nie stac normalnie, za polowe ceny, od kolegi, jakos tam. Ty jednak nie kupujesz i idziesz do salonu nabyc cos gorszego, ale na legalu w sklepie?nox - Czw 22 Paź, 2009 106gti zbyt szybko wyciągasz wnioski minołeś się w100 z przekazem mojej wypowiedzi . Nie odnosiłem tego do siebie ale do realiów do Rynku , Eliterne grono użytkowników posiadaczy , niektóre marki promują w specyficzny sposób np ograniczają dostęp do swoich produktów , trzeba zostać zaproszonym przez innego użytkownika , coś udowodnić , itp aby moc się tam znaleźć i coś kupić , mówimy tu o handlu a nie o tym jakim kto jest człowiekiem , troszke szerzej trzeba spojrzeć na słowo Elitarny bo odnajduje się te określenie w różnych "działach" i w zależności nabiera różnego znaczenia i skalę .
Końdzio info dla dziebie tutaj uogulniam nie móie że się tym zajmuje że jestem w tym dobry itp mówie o tym co mnie interesuje
A pozatym Net zią no daj spokój myslalem że troche w tym siedzisz handel z pośrednictwem internetu to nie tylko zwykły e-sklep , ba nawet w czymś takim można poszaleć i wykosztować opakowanie otoczkę odpowiednie prezentacje foto konsultacje z specjalistą na temat danego produktu , generalnie prezentacja produktu za pomocą internetu ma szerszy wachlarz niż sklep stacjonarny .KonradMK - Czw 22 Paź, 2009
nox napisał/a:
KonradMK napisał/a:
ale ty sprzedajesz z netu,
a co ty wiesz co ja robię...:)
sprzedajesz na allegro, ale kto cię wie, może i masz lumpexa przy dworcu pkp Michał - Czw 22 Paź, 2009 KonradMK - Czw 22 Paź, 2009
Marek23 napisał/a:
Czyli jak Kondziu, masz mozliwosc kupna Twojego wymarzonego garnituru, na ktorego Cie nie stac normalnie, za polowe ceny, od kolegi, jakos tam. Ty jednak nie kupujesz i idziesz do salonu nabyc cos gorszego, ale na legalu w sklepie?
nie, mówię tylko co jest dla mnie lansem a co nie jest. chętnie kupię coś taniej jeśli można ale czy to jest lans?Michał - Czw 22 Paź, 2009 lans jest wiejski. Kupowanie i obnoszenie się z tym.
Mam 15 tyś na garniaka ? to ide i kupuje, nie myśle o tym jak o lansie ...KonradMK - Czw 22 Paź, 2009
Michał napisał/a:
lans jest wiejski. Kupowanie i obnoszenie się z tym.
Mam 15 tyś na garniaka ? to ide i kupuje, nie myśle o tym jak o lansie ...
ok czyli wg ciebie lans to kupowanie ekskluzywnych ciuchów na allegro. bo jak kupię w sklepie, bo mnie stać to już nie lans bo "po prostu idę i kupuję". kupuję to! zawsze uważałem że lans to termin wymyślony przez biedaków na określenie czegoś co jest poza ich zasięgiem.nox - Czw 22 Paź, 2009
KonradMK napisał/a:
nox napisał/a:
KonradMK napisał/a:
ale ty sprzedajesz z netu,
a co ty wiesz co ja robię...:)
sprzedajesz na allegro, ale kto cię wie, może i masz lumpexa przy dworcu pkp
OJ końdzio z lumpeksów ja tylko haracze ściągam i twoja stara się coś się spóźnia pogadaj bo inaczej ząpki latajo ...
a ja cie kiedys przy naturalnych cyckach broniłem ...
KonradMK napisał/a:
chętnie kupię coś taniej jeśli można ale czy to jest lans?
A to jest ciekawy temat , są typy którzy w "środowisku" lansują się tym że kupili coś mega okazyjnie tanio np mieszkanie wartości 1 400 000zł kupili za 800 000 zł i jest wielkie łał jaki to cfaniak i kozak że tak kupił w czesto bywa że zapłacił właśnie te 1 400 000. Ludzie są bardzo zaskakujący ale tu by trzeba kilku dobrych psychologów żeby to w 80% zrozumieć i sensownie wyjaśnić Michał - Czw 22 Paź, 2009
KonradMK napisał/a:
Michał napisał/a:
lans jest wiejski. Kupowanie i obnoszenie się z tym.
Mam 15 tyś na garniaka ? to ide i kupuje, nie myśle o tym jak o lansie ...
ok czyli wg ciebie lans to kupowanie ekskluzywnych ciuchów na allegro. bo jak kupię w sklepie, bo mnie stać to już nie lans bo "po prostu idę i kupuję". kupuję to! zawsze uważałem że lans to termin wymyślony przez biedaków na określenie czegoś co jest poza ich zasięgiem.
lans to jest abstrakcyjne pojęcie. Nie ma czegoś takiego jak lans. Nie istnieje. Wymyślone przez podjarane 16'stolatki ...nox - Czw 22 Paź, 2009 Mike lans jest tylko różnie to można interpretować w polszy często bywa tak że lans to spowodowanie tego aby sąsiad kolega bądź po prostu przeciętny zjadacz chleba na widok twoich ciuchów , auta czy domy nie spał po nocy i rosły mu wrzody z zawiści .
Lub niektórzy poprostu chcą się jakoś odróżniach od innych i w ten sposób czują się lepsi nie koniecznie musi byc to związane z statusem materialnym , ja to przynajmniej tak widzę.