ino chyżok-mart - Wto 17 Lis, 2009 ciekawe czy Pudzian sie sciga po ulicach.KonradMK - Wto 17 Lis, 2009
Marek23 napisał/a:
KonradMK napisał/a:
eee... bez sensu
Bez sensu to masz zycie...
znowu zaczynasz?Vlodarsky - Wto 17 Lis, 2009 Marek jak byś zobaczył jak Kondzio tańczy to byś tak nie mówił !! nic nie zapomniał z lat swojej świetności
Ja tam się nie ścigam... nie mam na paliwo ale zima mi się pięknie zanosi hyhyhyhy Będę dużo ćwiczył Bad-i - Wto 17 Lis, 2009 Jade sobie dzisiaj kulturalnie dieslem po młodego do szkoły. Dojezdzam do miejsca gdzie musze skrecic w lewo, powoli zaczynam wykonywac manewr a tutaj z lewej dwoch pseudo hiphopowcow (ja ich nazywam brudasami) fiatem bravo wyjezdza prawie na srodek. Zdenerwowany faktem ze ze musialem "wyciagnac skret o prawie 2 metry" popatrzylem morderczym wzrokiem na chloptasia ktory bez namyslu pokazal mi srodkowy palec.
W tym momencie sie zagotowalem, pojechalem szybko pod szkole, wysadzilem mlodego i bocznymi uliczkami wyprzedzilem gosci wyjezdzajac z boku swiatla przed nimi. Zatrzymalem sie przed nimi tworzac maly koreczek. Podchodze do drzwi niczym Tede (uwierzcie mi o 7:30 rano zakladam wielka bluze z kapturem i czapke z bobrem), otwieram strzelam małolata w łeb i pytam - co brudasie, myślałes ze Tede cie nie znajdzie? Zaczal przepraszac, wyjalem tylko kluczyki i wyrzucilem na trawe. Chlopcy sie obsrali martin.h - Wto 17 Lis, 2009 Bad-i z Tobą lepiej nie zadzierać Anonymous - Wto 17 Lis, 2009 Chciałem zacytować ostatni post eM-a ale mogło by zostać to źle odebrane :206 Gti - Wto 17 Lis, 2009
Bad-i napisał/a:
W tym momencie sie zagotowalem, pojechalem szybko pod szkole, wysadzilem mlodego i bocznymi uliczkami wyprzedzilem gosci wyjezdzajac z boku swiatla przed nimi. Zatrzymalem sie przed nimi tworzac maly koreczek. Podchodze do drzwi niczym Tede (uwierzcie mi o 7:30 rano zakladam wielka bluze z kapturem i czapke z bobrem), otwieram strzelam małolata w łeb i pytam - co brudasie, myślałes ze Tede cie nie znajdzie? Zaczal przepraszac, wyjalem tylko kluczyki i wyrzucilem na trawe. Chlopcy sie obsrali
Dobrze, że nie bylo Policji w okolicy. Policja + tendencyjne zeznania chłopców + zezenania zdezorientowanych innych kierowców = POTENCJALNE KŁOPOTYBad-i - Wto 17 Lis, 2009
206 Gti napisał/a:
Bad-i napisał/a:
W tym momencie sie zagotowalem, pojechalem szybko pod szkole, wysadzilem mlodego i bocznymi uliczkami wyprzedzilem gosci wyjezdzajac z boku swiatla przed nimi. Zatrzymalem sie przed nimi tworzac maly koreczek. Podchodze do drzwi niczym Tede (uwierzcie mi o 7:30 rano zakladam wielka bluze z kapturem i czapke z bobrem), otwieram strzelam małolata w łeb i pytam - co brudasie, myślałes ze Tede cie nie znajdzie? Zaczal przepraszac, wyjalem tylko kluczyki i wyrzucilem na trawe. Chlopcy sie obsrali
Dobrze, że nie bylo Policji w okolicy. Policja + tendencyjne zeznania chłopców + zezenania zdezorientowanych innych kierowców = POTENCJALNE KŁOPOTY
podchodząc tak do życia, to lepiej dać sobie nasrać na głowe i jeszcze przeprosić PiTT - Wto 17 Lis, 2009 Badi mistrz
na serio zrobiłeś to o czym ja wiele razy myślałem... no, ale nigdy nie mogę trafić na małoletnich brudasów
a tak na serio to zazwyczaj patrząc po ryjach, trafiam na piizdryków w gajerkach albo na chłopów z wąsemkubas - Wto 17 Lis, 2009 bad-i miszcz ! PiTT - Wto 17 Lis, 2009 na serio zrobiłeś mega dobrze bo może właśnie uratowałeś komuś życie lub zdrowie w przyszłości
taki debil mógł nadal się wozić jak pan po ulicach aż kiedyś (jestem przekonany) by się przejechał i przypierdolił w coś albo ktoś w niego
teraz zapewne będzie miał tą sytuację przed oczami przez jakiś czas i nie powinien zbytnio cwaniakowaćBad-i - Wto 17 Lis, 2009 nie mam nic do gosci ktorzy nawet z premedytacja wjada ale przeproszą. Tutaj jadac w okularkach, małolaty myslaly ze trafily na starszego leszcza w volvo.
W sumie nic im nie zrobiłem, ale mam nadzieje ze jeszcze przez kilka kilometrow do szkoly nogi im sie trzesły.Kamilbike - Wto 17 Lis, 2009 Dzis jadac o 7 rano przy okazji odwozac starsza do pracy 6 gamoni zajechalo mi droge. Najlepsze jest to ze trabi sie na takiego osla a on nic, jeszcze jeden dal w hebel jak na niego trabilem taki kretynow nie nawidze, jak dojechalismy do swiatel do akcji wkroczyla moja mamuska, ktora trzymala mnie za kurtke wtedy kiedy juz otwieralem drzwi zeby wyjsc do goscia porozmawiac, pozniej tlumaczyla to mniej wiecej tak " nie bylo czasu na wyglupy, ja sie do pracy spiesze ".
Jedna z sytuacji ktora bardzo dobrze zapamietalem wydarzyla sie przyy skrecie w lewo z grojeckiej w dickensa w strone szczesliwic, wracalem wtedy od marceliego i spolki, stoje sobie grzecznie na pasie do skretu w lewo jestem 2 w kolejce, zapala sioe zielone pani przedemna rusza i zatrzymuje sie by puscic przecinaka, gdy ten przejechal z naprzeciwka skrecila Panda i zablokowala caly nasz pas ( tak nie wolno skrecac w lewo ), kobieta trabi, ja tez i widze jak kolo pokazuje palucha. Tutaj nerwy mi puscily i wylecialem do goscia, otwieram mu drzwi mowiac " troche kultury gnoju... " lapie go za lewa reke i probuje wyciagnac z wozu, ludzie sie gapia koles krzyczy " o co chodzi, przepraszam przepraszam" i tu zauwazylem ze gosc mial zapiete pasy wiec ciezko byloby go z nimi wyciagnac, wiec odpuscilem i dre jape na kolesia ze niedosc ze skreca tu gdzie nie wolno to blokuje ruch, a na dodatek pokazuje palucha. Ku mojemu zdziwieniu chlopaczek przeprosil. Jak wracalem do samochodu ktos powiedzial "troche Pan przesadzil" pozniej sie zastanawialem czy do domu nie przyjdzie mi jakis pozew, ale minelo dobre pol roku i poki co nic nie ma.
mi już to przechodzi... chyba, że ktoś naraża moje życie i zdrowie swoim wygłupem. Takie błędy wybaczam - palca mi jeszcze nikt nie pokazał w ten sposób więc nie wiem jak zareaguje