Jestem polakiem i nie mówię silnik diesla, mówię silnik na olej napędowy
to prawda, tylko warszawka mówi dizel, lancz, diwidi, komputer.
Wszyscy inni mówią silnik na olej napędowy, obiad, odtwarzacz płyt, maszyna liczacą.
Mój pradziadek nie mówił nigdy "diwidi".
mój pradziadek nie miał takich dylematów, jedynym pojazdem jaki posiadał był wóz konny, czterokołowy, z dwójką koni - jeden kary, drugi kasztanJanusz - Wto 09 Mar, 2010
szymlorek napisał/a:
CHRZANEK napisał/a:
zastanówmy się czy chce mieć samochód napedzany silnikiem który powstał w wyniku lat doświadczeń w sporcie czy silnikiem który pochodzi od maszyny rolniczej i został nieco ucywilizowany ??
Chrzaniu szukam w pamięci i nie mogę mimo usilnych prób znaleść silnika 4,4 l który bmw używało w sporcie i ma cokolwiek wspólnego z tym montowanym w X5, być może dakarze używają czegoś podobnego (jednak umówmy się że tam bmw też nie mają nie wiadomo jak dlugiej tradycji).
W żadnym innym sporcie nie kojarzę jednak bmw 4.4L więc pisanie o sporcie w odniesieniu do tego silnika to trochę na siłę przypinanie łatki arcydzieła inżynierii motoryzacyjnej..
To troche jakby napisać pug 908 HDI fap jest bardzo szybki w le mans series więc 407 HDI ma silnik z rodowodem wprost z motorsportu.. Marketingowo jako 3literki "HDI" byc może, ale nic poza tym..
Szymrol, ale Chrzanowi nie chodziło konkretnie o ten model benzyny 4.4i i ten model silnika zasilanego olejem napędowym 3.0 . Tylko o sam fakt zasilania silnika ropą, a benzynąszymlorek - Wto 09 Mar, 2010
Janusz napisał/a:
Szymrol, ale Chrzanowi nie chodziło konkretnie o ten model benzyny 4.4i i ten model silnika zasilanego olejem napędowym 3.0 . Tylko o sam fakt zasilania silnika ropą, a benzyną
ok, niech Wam będzie kamil - Wto 09 Mar, 2010 Ogólnie jak kolega zastanawia się nad zakupem samochodu, który kosztuje grubą kase to nie powinien mieć problemów natury finansowej czy 4.4 czy 3.0. To co Powiedział Anjas, że w 3.0 jak coś się sypnie to już na grubą kasę, ale mimo wszystko to jeden z lepszych 6 cylindrowych diesli, a klekot w tym samochodzie naprawdę jest mało słyszalny, a z kabiny to w ogóle.
Moim zdaniem wszystko kwestia jak samochód użytkowany gdzie serwisowany, jaki przebieg itp. Bardzo dużo 4.4 jest sprowadzonych z USA to też trzeba wziąć pod uwagę.
Ja osobiście brałbym 3.0 bo dla mnie koszty codziennej eksploatacji byłyby niższe jak, ale jak już wspomniałem ktoś kto kupuje taki samochód nie powinien mieć dylematu finansowego czy 18 l benzyny czy 14 l dieslapP - Wto 09 Mar, 2010 nox prawda 3.0d..nox - Wto 09 Mar, 2010
kamil_wrc napisał/a:
Ogólnie jak kolega zastanawia się nad zakupem samochodu, który kosztuje grubą kase to nie powinien mieć problemów natury finansowej czy 4.4 czy 3.0. To co Powiedział Anjas, że w 3.0 jak coś się sypnie to już na grubą kasę, ale mimo wszystko to jeden z lepszych 6 cylindrowych diesli, a klekot w tym samochodzie naprawdę jest mało słyszalny, a z kabiny to w ogóle.
Moim zdaniem wszystko kwestia jak samochód użytkowany gdzie serwisowany, jaki przebieg itp. Bardzo dużo 4.4 jest sprowadzonych z USA to też trzeba wziąć pod uwagę.
Ja osobiście brałbym 3.0 bo dla mnie koszty codziennej eksploatacji byłyby niższe jak, ale jak już wspomniałem ktoś kto kupuje taki samochód nie powinien mieć dylematu finansowego czy 18 l benzyny czy 14 l diesla
Nie koniecznie x5 z takimi silnikami można kupić już poniżej 50tyś zł a tu nie trzeba być szejkiem aby kupić takie auto .M - Wto 09 Mar, 2010 Jesli pieniądze nie maja znaczenia to niech bierze benzynę.
Powiedzcie mi tak na logikę, co to za chu.jowy silnik musi być zeby potrzebować turbo aby dorównać benzynowemu bez turbo?dzik - Wto 09 Mar, 2010 jak eM mowi, wole 4.4 w gazie niz silnik z koparkikamil - Wto 09 Mar, 2010 nox...ja wiem, Porshe 911 tez można kupić za 50 k. Pokaz mi jedną zdrową sztukę x5 za 50 k
a ja wole porządny silnik diesla niż montować gazownie
eM napisał/a:
Powiedzcie mi tak na logikę, co to za chu.jowy silnik musi być żeby potrzebować turbo aby dorównać benzynowemu bez turbo?
eM szatan ciebie opętał ????Kamilbike - Wto 09 Mar, 2010 Moj znajomy ma na sprzedaz X5 3.0dyszel. Stan igla, jak zobaczylem ze ma przy kazdych drzwiach szczotke do wycierania butow zanim sie wsiadzie do wozu to padlem. Z rozmowy wyszlo ze srednio spala mu ok 13l, w miescie mozna dojsc nawet do 18l trasa mozna zejsc ponizej 10, ale nie wiele.martin.h - Wto 09 Mar, 2010 Ja bym brał benzyne, jak kogoś stać na auto za 50-60 k zł to stać go pewnie na duże spalanie i serwis.
A jak ktoś kupuje takie auto i myśli o wysokim spalaniu to proponuję VW Golfa 1.4.Michał - Wto 09 Mar, 2010 te metalowiec
ale doyebałeś teraz
golf 1.4 kosztuje z 60 tysia ....
Jakarti - Wto 09 Mar, 2010
martin.h napisał/a:
Ja bym brał benzyne, jak kogoś stać na auto za 50-60 k zł to stać go pewnie na duże spalanie i serwis.
hehehe
musze poruszyc jeden wątek.
dlaczego ktos kto ma milion dolkow raz w miesiacu (taka srednia krajowa) ma sie godzic od razu na wyzsze koszty?
moze wlasnie spodobal mu sie ten samochod ale szuka korzystnego stosunku cena vs koszt.
przyjmujac, ze jestem bogaty nie godze sei na to aby tylko z tego powodu placic np za chleb 50 zł bo mnie stac
owszem stac mnie i stac mnie np na X5 ale niech nie pali tyle co maly odzutowiec, ktorym latam do corki na weekendy tylko niech to bedzie w miare ekonomiczne.
itd..martin.h - Wto 09 Mar, 2010 Ale chyba wiadomo o co chodzi w mojej wypowiedzi.
Nie masz na wache kup tańsze auto.PiTT - Wto 09 Mar, 2010 taaa a potem widać bmw 6 w dieslu, pytam się po chooj komuś silnik diesla w aucie za ponad 300k??
bo jest milosnikiem diesli? nie kumam
mam kasę na bmw 6 to kupuję 645 albo m6 i tyle w temacie