są jeszcze mechaniczneBonczek - Pon 29 Mar, 2010 Jeżeli jeździsz sobie powoli, rekreacyjnie to tarczówki kupujesz dla własnego samopoczucia.
W pierwszym poważniejszym rowerze którego miałem był z przodu Manitou, był 3 razy serwisowany po czym po prostu go wymieniłem bo lało się z niego okrutnie. I z tego co wiem z modelem Axel był straszny problem, i pamiętam, że jeszcze na jeden ludzie strasznie narzekali, niestety nazwy nie pamiętam.Bad-i - Pon 29 Mar, 2010 nie wiem nie znam sie na tym, ale jak kupowałem to doradzili mi to:
teraz doczytalem ze ma hydrauliczne - ogolnie bardzo fajnie mi sie na tym jezdzi, a przede wszystkim jest to duzy rower.jozekrj - Pon 29 Mar, 2010 kosmita,
JA wiem co to za amor
ale jak typ który sprzedaje nie wie to jest dziwne
prawda jest taka ze jeżeli chce się mieć niezawodny amorek z przodu to tylko stare bombery albo sztywne widły
im dłużej jeżdżę na rowerze tym bardziej przekonuje się do prostych rozwiązań
teraz mam singla zamiast wypasionej przerzutki z trylionem przełożeń, sztywny widelec z przodu , ramę ze stalowych rurek Reynolds 631 i koła 29" a najbardziej zaawansowanym rozwiązaniem są heble oczywiście tarczowe hydrauliczne i ubijaczki od CB