dzik - Wto 27 Cze, 2006 Eee, IT to szerokie pojecie. Programisci zazwyczaj sa bliscy idealu, czyli sweterek lub koszula frote, do tego troche loju na wlosach i szkla jak denka od alpagi.
U nas wszyscy zdrowi, brak sweterkow itd.
Kiedys producent pewnego programu mial przyslac do nas programiste zeby zobaczyl program na zywo. Siedzimy za biurkiem i napier**amy w quake. Podchodzi do nas gosc: "wlosy do ramion, myte dzien po urodzeniu ostatni raz, sweterek oczywiscie, szkla takie ze ogladal ladowanie apollo stojac na balkonie" podchodzi nieufnie i mowi "ja, programista jestem" spojrzalem na niego, zalamalem sie i powiedzialem "widze".gaugan - Śro 28 Cze, 2006 a ja lubie gosci z IT ostatnio byl u nas konkurs jakis, nabor sie znaczy. podobno naplynelo pareset podan. w kazdym razie przyjeli 3 gosci, sa swietni, bo w koncu zrobili mi tak, ze mam gg w fabryce. alllelujah!!anjas - Śro 28 Cze, 2006 no to widzę pewną roznicę, bo mam wrażenie, że u mnie IT jest głównie po to, żeby GG w "fabryce" nie było... Bezpieczeństwo, bezpieczeczeństwo, bezpieczeństwo...saxorulez - Śro 28 Cze, 2006 u mnie nie ma IT - moze dlatego komputer sam gasnie, czasami maile nie dochodzą i nie ma sieci chociaz w firmie jest kilkanaście komputerów
Co do pracowników to u mnie często zmieniają się parkingowi - w końcu udało mi się skompletować TEAM taki który nie jest idealny ale zawsze do pracy przychodzi (reszta zapijała sie niestety, przynosiła lewe zwolnienia lub normalnie porzucała pracę) dziwi mnie to bo nie mammy dużych wymagań, oprócz punktualności i schludności - dobra praca dlarencisty, emeryta lub obiboka po zawodówie
Może pokrótce o moim temie opowiem bo śą to same rodzynki i nie wiem czy ktoś pracuje z tak fajnymi ludzmi:
p. Edzio - (nazywany przez wszystkich PEDZIEO) - z wykształcenia traktorzysta (tak - nie wiedziałem że jest taki zawód) może wykonywać tylko jedną czynność, także jak prosimy o zgrabieine liści to nie wolno mu przeszkadzać bo się gubi
p. Paryz - (mowimy na niego Parys co porwał Helenę) - recydywista, były alkoholik - czlowiek do rany przyłóż - zrobi wszystko szybciej niż inni, lepiej i dokładniej no i za 10PLN mam mycieręczne z odkurzaniem
p. Leszek - (wołamy na niego Raper - poniewaz ma jedna noge krutszą i kustyka jak 50 cent na teledyskach) - robi wszystko wyjątkowo wolno
p. Lucjan - (na niego wołamy Czosnek - ponieważ lubuje się w tym warzywie co odbija się na tym iż nikt z nim nie rozmawia) - lubi szczypać dziewczyny w dupkę i często przechodzi z klientami na TY
Sorki za OT o parkingowych ale jakoś tak stwierdziłem że im też sie coś od życia należy wiec ich tu opisałem Michał - Śro 28 Cze, 2006 PADŁEM
:509: :509: :509: :509: :509: :509: :509: :509: :509: :509: :509: :509: :509: :509: :509: :509: :509: :597: :597: :597: :597: :597: :597: :DDDDDD :DDDD :DDDD :DDDDD :DDDDD :!!!!! :!!!!!! :!!!!!! :DDDDDD :DDDDDD :539: :539: :539: :539: :539: :539:anjas - Śro 28 Cze, 2006 prawdziwy Dream Team! dzik - Śro 28 Cze, 2006 W jednej z firm w ktorej pracowalem poprzednio mieli zajebistego straznika przy wejsciu na recepcji. Gosc okolo 40-tki, zmeczony zyciem, ale naprawde bezkonfliktowy dobry czlowiek, dla kazdego uprzejmy i mily, kazdy pracownik go lubil. Jeden problem tylko z nim byl zawsze, firma to byla duza, porzadna, przychodzily wazne persony itd. Wszedzie marmury, ladne panie, kwiaty, ten jegomosc wsazony w garniaka. Jednak jesli kogos nie znal, a ta osoba przechodzila na pewniaka i chciala isc dalej omijajac pobranie identyfikatora od tegoz pana czasami przypadkiem wyrzucal z siebie: "gdzie ch**ju!". Zaskoczenie tych osob bylo pelne Loko - Śro 28 Cze, 2006 Ekipa Łukasza jest najlepsza rozwala system po prostu całkowicie Anonymous - Śro 28 Cze, 2006
dzik napisał/a:
"wlosy do ramion, myte dzien po urodzeniu ostatni raz, sweterek oczywiscie, szkla takie ze ogladal ladowanie apollo stojac na balkonie" podchodzi nieufnie i mowi "ja, programista jestem" spojrzalem na niego, zalamalem sie i powiedzialem "widze".
ha ha ha ah he eh ehe he he he he he he ha hah ah :571: :571: :571: :571: :571: :571:
No nie wymiękam. U mnie w firmie jak mam jechać windą ( a pracuje na 4 piętrze)
i widzę informatyków to wolę iść piechotą. Przecież mydło i szamnpon nie jest drogi. :556: :556:Michał - Śro 28 Cze, 2006 eM , co z nimi robimy ??
ja jestem informatyk .... :DDDD eM też .... :DDDD
i co , głupio wam ??
teraz na kolana i przepraszaćAnonymous - Śro 28 Cze, 2006
Michał napisał/a:
eM , co z nimi robimy ??
ja jestem informatyk .... eM też ....
i co , głupio wam ??
teraz na kolana i przepraszać
:564: ha ha wy pewnie jesteście normalni.
:571: he he . nie stety ja opisałem sytuacje prawdziwą :556: :556:Loko - Śro 28 Cze, 2006
Michał napisał/a:
spk, ja jutro ide na rozmowe , bo chce sie wyniesc ze swojego działu IT do innego , juz nie IT. Nie moge znieść tych tłustowłosych ziomków majacych zarty komputerowe ... :563: :563:
Ale chyba nie pasujesz to dego środowiska
Zresztą tak po twoich wypowiedziach i tych ciagłych zartach to wogóle nie pasujesz na informatyka :D
Przykro mi nie nadajesz się M - Czw 29 Cze, 2006 Hehehe rola "informatyk" jest tak szeroko pojeta....
Teraz kazdy kto zna windowsa xp i umie zainstalowac ms office to informatyk.
Uwazam ze okreslenie specjalisty IT (dowolna dziedzina) jest obrazliwe.strick - Czw 29 Cze, 2006 eM, od dziś będe mówił że jestem informatykiem saxorulez, Fajną masz ekipe w robocie!!!Dariano - Czw 29 Cze, 2006 Łukasz wszyscy maja ksywki w robocie to pewnie i ty dostales jakas:D pochwal sie:D