To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
 
forum.hothatch.org
Witamy na forum Hothatch.Org

MotorSport - [DRIVE] Jazda na czas, podstawy...

Anonymous - Czw 13 Lip, 2006

naprawdę masz śliczną cureczkę a kask też niczego sobie :570:
Anonymous - Śro 29 Lis, 2006

Piszecie sporo o hamowaniu, ale w sumie niewiele konkretow na temat toru jazdy. Chodzi mi o to, ze kazdy pisze idealny, ale co to znaczy. Wiadomo, ze na okraglo, ale tu tez mozna wyroznic z grobsza conajmniej 3 sposoby, tzn. 1.zupelnie symetryczny wjazd i wyjazd, 2. gleboki wjazd -> ostry skret i wyprostowanie koncowki, 3. plytki wjazd. O ile sposob 3 jest raczej kiepski o tyle caly czas wacham sie miedzy 1 i 2, fachowcy polecaja "gleboki wjazd", ale jakos nie do konca jestem przekonany. Chcialbym poznac wasze opinie na ten temat.

ps. Jako podstawowo-obowiazkowa lekture polecam "Szybkosc Bezpieczne" S. Zasady i "Sporotwa jazde samochodem". Jesli nie macie dajcie znac to wam wrzuce na jakiegos rapidshare'a.

Loko - Śro 29 Lis, 2006

Ja to biore tak, obydwa sposoby są poprawne, ale stosuje się je w zaleźności od zakretu. Jeśli za zakrętem jest długa prosta, to oplaca się zrobić głęboki wjazd i płytki wyjazd, bo wcześneij zaczynasz przyśpieszać z zakrętu i to procentuje na prostej. Jęśli prosta jest krótka to wchodzisz i wychodzisz równo.
Marek23 - Czw 30 Lis, 2006

REE napisał/a:
Piszecie sporo o hamowaniu, ale w sumie niewiele konkretow na temat toru jazdy. Chodzi mi o to, ze kazdy pisze idealny, ale co to znaczy. Wiadomo, ze na okraglo, ale tu tez mozna wyroznic z grobsza conajmniej 3 sposoby, tzn. 1.zupelnie symetryczny wjazd i wyjazd, 2. gleboki wjazd -> ostry skret i wyprostowanie koncowki, 3. plytki wjazd. O ile sposob 3 jest raczej kiepski o tyle caly czas wacham sie miedzy 1 i 2, fachowcy polecaja "gleboki wjazd", ale jakos nie do konca jestem przekonany. Chcialbym poznac wasze opinie na ten temat.

ps. Jako podstawowo-obowiazkowa lekture polecam "Szybkosc Bezpieczne" S. Zasady i "Sporotwa jazde samochodem". Jesli nie macie dajcie znac to wam wrzuce na jakiegos rapidshare'a.


Po pierwsze to tor jazdy rozni sie troche w zaleznosci od tego czy jedziesz fwd,rwd lub 4wd.
Wyprostowanie koncowki jest bardziej logiczne w mocnym rwd. Pelna symetria to 4wd.
Jadac fwd niektorzy polecaja, by przy wyjezdzaniu z zakretu kola minimalnie bardziej skrecone niz wymaga tego zakret... Uzasadnia sie to tym, ze fwd majac gaz w deche wyjezdza najmocniej przodem i dlatego troszke bardziej skrecasz kola. Byl nawet artykul o tym w WRC kiedys...

Kazdy zakret ma swoj apex, miejsce gdzie samochod najezdza wrecz na wewnetrzna krawedz winkla. Co do toru jazdy to trzeba zrobic spota i wtedy na realu kazdy przekaze swoje wskazowki.

Osobiscie predkosc bezpieczna Zasady jest taka sobie...ale to moze kwestia gustu.

polll - Czw 30 Lis, 2006

a ja myśle ze idealny tor jazdy jest nie zawsze idealny... przez 3 lata jezdzilem w kjsach gdzie raczej pacholków nie bylo , zawsze były takie mini oesy ... z zapoznaniem z trasa... i osobiscie uwazam ze nieraz liczy sie bardziej własny pomysł na to jak przejechać dana partię niż za wszelką cene trzymać idealny tor jazdy
Anonymous - Czw 30 Lis, 2006

Marek23 mozesz rozwinac mysl o tym skrecaniu za ostrym w fwd, nie slyszalem jeszcze o tym, lub jak mozesz to wrzuc scan tego artykulu z WRC.
Marek23 - Pią 01 Gru, 2006

Jestem za granica i nie mam dostepu do tego wrc... Nie wiem czy potrafie to wytlumaczyc tak w poscie.
Zalozmy, ze mamy zakret 90 stopni. 4wd jedziesz ladnie od zewnetrznej, na "szpicy" 90 dotykasz wewnetrznej i idealnie wypuszczasz rozpedzajac na zewnetrzna, tak,ze wykorzystujesz cala szerokosc drogi.
FWD rozpedzajac z apexu Twoj tor jazdy jest jakby troche bardziej zalamany, poniewaz bierzesz poprawke na podsterownosc i dlatego w glowie myslisz, ze droga jest troszke wezsza niz w rzeczywistosci....
Wiem, ze to troche zagmatawane, ale cos tam sie bujalem evo i sti i cos w tym jest.

Generalnie my rajdowcy,hehe... mamy taka naturalna tenedencje do nie jezdzenia idealnym torem jazdy. Jest to podyktowane nie znajomoscia trasy, zmienna przyczepnoscia ale i niestety piana w pysku na oesie. Mi juz wiele razy stoper dal pstryczek w nos gdy nie jechalem od linijki...

CHRZANEK - Śro 17 Sty, 2007

Witam.
Widze że tematyka jest mi bardzo bliska ;-)
Zoobrazuje to tak: niestety pomimo ze jakieś ogólne zasady są niezmienne (optymalny tor jazdy itp) to jednak kilku kierowców ma predyspozycje PSYCHICZNE które umozliwiają zrobienie rewelacyjnego czasu na OS.
Posłużę się przykładem mojego serdecznego przyjaciela jakim jest Mariusz Pelikański.
chłopak obecnie w rajdach nie jeżdzi (i co gorsze nic nie wskazuje na to żeby sie to miało zmienić) ale dopóki to robił to nie tylko notował rewelacyjne czasy (chodzi mi głównie o puchar206) ale zyskiwał sympatie kibiców stylem jazdy.
Otóż Mariusz tracił na wszelkiego rodzaju nawrotach i "dziewięcdziesiątkach" gdzie notorycznie szarpał łape, ale i tak spuszczał łomot na mecie. W czym tkwił sukces? Mariusz po prostu nadrabiał na najszybszych partiach, i nie mówimy tu o predkosciach rzedu 100kmh ale duzo duzo wyższych. Wielu kierowców ma jednak podświadomy respekt do predkosci - i bardzo dobrze. Ale przy predkościach do powiedzmy 120-130km wiekszosc driverów potrafi zblizyć się do powiedzmy 95%granicznej predkości na winklu. Jednak wraz ze wzrostem predkości ten margines większośc z nas podświadomie zwiększa.
Byłem zaskoczony kiedy oglądając on board pelikana widziałem ze idzie na spadaniu na odciętej piątce i ani mysli hamować, gdy tymczasem inny kierowca ze środa pucharowej stawki niejednokrotnie w tym miejscu hamował, albo przynajmniej ujmował gazu.
Różnice w uzyskanym czasie potęgowały sie niesamowicie, bo w miejscu gdzie "pele" cisnał 200 ktoś inny jechał "tylko" 170. A to ju jest przepaść.
Pomijając kwestie optymalnych torów o których przedmówcy napisali dużo i mądrze, twierdzę że rajdy to także psychika. W normalnych (czytaj drogowych) warunkach różnica 5czy 10 sekund na 20Km jest niezauwazalna, o tyle w rajdach stanowi o zwyciestwie lub przegranej.

Reasumujac uważam że aby robic czasy trzeba umieć jechac na 99% przy całym spektrum predkości. Niestety to powoduje że margines bezpieczeństwa jest bliski, równy "0"

Moze moja wypowieć jest troche offtopowa, ale uważam ze poza jakimis "kalekami" w RSMP i RSP PZM wiekszośc zawodników jeździ naprawde bardzo podobnymi torami, i znaczace rezerwy zostaja tylko na partiach naprawde BARDZO szybkich.

M - Śro 17 Sty, 2007

Bania to podstawa...
moze to zadne porownanie ale pamietam jak w initiald gosciu przegral bo podświadomie nie szedł na 100% w łuku w którym trzeba jechać pod prąd a że to były górskie łuki to nie widać co jedzie z naprzeciwka :)

CHRZANEK - Śro 17 Sty, 2007

No tak - psycho to składowa wyniku.
Szczególnie przy wyrównanym zapleczu sprzetowym i porównywalnych umiejętnościach.
Dla mnie wlasnie bardzo miarodajny był (i jest) RPP, samochody dość podobne, a wyniki na mecie ogromnie zróżnicowane. Patrząc na Oesach pierwsza dziesiątka jeżdziła naprawde zblizonym torem (łagodnym, z maxymalnym wykorzystaniem szerokości drogi), i uważam że wynik wiazał się z jazda "na odwagę".

Loko - Śro 17 Sty, 2007

No pewnie w rajdach ogromną role odgrywa odwaga, bo to nie sa proste trasy i znane zakręty jak na torze więc nie raz trzeba iśc troche na ślepo na odwage. Najlepiej to widac na spadaniach, a jak spadanie jest w lesie to już wogóle :D Od razu widać kto się boi.
Ale myśle ze na torze zmniejsza się pocentowy udział odwagi w wynikach :D

CHRZANEK - Śro 17 Sty, 2007

Tak to prawda, ponadto ze względu na to ze zakręty sie powtarzają można bardzo bardzo zblizyc się do opymalnego przejazdu (celowo mówię przejazdu, bo nie zawsze jest to równoznaczne z optymalnym torem). Ponadto w wyścigach oprócz uzyskania najlepszego czasu okrążenia dodatkowo dochodzi bezpośrednia walka z rywalem.
Ja jeździłem w rallycrosie w "cieniasach" i zupełnie inaczej sie jechało "czasówkę" a zupełnie inaczej w biegu z innymi rywalami.
Ponadto niektóre dyscypliny jak własnie rallycross mają swoją specyfikę. Nieraz znajomi z innych dyscyplin pytali o takie dziwne tory jazdy w rallycrosie.
Jednym z powodów była przyczepność. Jezeli ktoś z Was jeżdził po słomczynie albo w toruniu, do wie że przyczepnie jest tylko na wewnętrznej, a najlepiej to jeszcze "łapać" wewnętrznym kołem tralkę, bo jak odjedziesz pół metra na zewnątrz to odpływasz na zewnętrzną i widzisz jak cię mija cały "peleton".

Zasada wolne wejscie - szybkie wyjscie jest optymalna, choć wielu (pewnie i z tego forum) stosuje tzw "włoską" szkołę jazdy: wpier...ć się w zakręt ile się da, a potem to zobaczymy co bedzie ;-)

Marek23 - Pią 19 Sty, 2007

Chrzanek, masz dużo racji z psychą...i w sumie się jaram Pelikanem. Ale nie można zapomnieć, że pucharówka to łatwa rajdówka. Ale jak wsiadł do s1600 to tak dzwonił, że szok, w mocnych autach jeździł bardzo nie stabilnie,a w rajdach trzeba dojeżdżać...
Musimy pamiętać, że rajd to np 150 km oesowych, a nie 3 zakręty pod domem. Nie mam się za złego kierowcę, ale jak kiedyś pojadę pzmot, to nie pójdę na idiotę, bo szybko skończę.

DeeS - Pią 19 Sty, 2007

CHRZANEK napisał/a:
niestety pomimo ze jakieś ogólne zasady są niezmienne (optymalny tor jazdy itp) to jednak kilku kierowców ma predyspozycje PSYCHICZNE które umozliwiają zrobienie rewelacyjnego czasu na OS


Swiete slowa !

Moim zdaniem 60 % to psychika. Wiem to sam z kartingu , natomiast teraz jestem na etapie szkolenia (prywatnie) wlasnie psychiki jesli zeby przygotowac czlowieka do rajdow. I wlasnie od psychiki trzeba zaczynac . Znam przypadek gdzie gosc (nauczyciel) poprowadzil tak goscia ze ani razu nie wsiadal , nie jechal z nim autem, a sama glowa mu wytlumaczyl co i jak. Efekt? Chlopak przez moment zaczal wygrywac wszystkie kreciolki , pisze ze przez moment bo zrezygnowal ze wszytskiego.... Takze PSYCHA to baza do dalszej nauki . !!!

Loko - Pią 19 Sty, 2007

W kręciołkach to chyba jednak psychika ma znacznie mniejsze znaczenie, bo tam jest mało szybkich parti, o ile wogóle są.
No chyba ze chodzi o niemozłiwy do przełąmania strach o własne auto za ciężko zapracowane pieniadze :d



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group