HydePark - Stłuczka, nie przyznanie się do winy itd
M - Czw 24 Lis, 2011 Chłopak z Pragi i nie wie co to jest papuga Michał - Czw 24 Lis, 2011
prawnikJakarti - Czw 24 Lis, 2011
M napisał/a:
Chłopak z Pragi i nie wie co to jest papuga
jak ktos potrzebuje prawnika to na pewno nie jest z pragi!! my zalatwiamy to sądem.. ostatecznym M - Czw 24 Lis, 2011
Jakarti napisał/a:
M napisał/a:
Chłopak z Pragi i nie wie co to jest papuga
jak ktos potrzebuje prawnika to na pewno nie jest z pragi!! my zalatwiamy to sądem.. ostatecznym
Kamill - Czw 24 Lis, 2011 Ciekawe czy jeżeli bys sie przyznał do winy na miejscu i przyjął mandat to możliwe że ubezpieczyciel i tak by temu kolesiowi nie wypłacił odszkodowania skoro auto było bez przeglądu, a typ nie miał uprawnień, dziwna sprawa ogólnie.zefir - Czw 24 Lis, 2011 przede wszystkim gosciowi nalezy sie kara za poruszanie bez ubezpieczenie i takie skierowanie powinna policja wypisac. generalnie widac ze gosc zadzwonil po swoich kolegow a nie policje albo jest bylym policjantem Barejka - Czw 24 Lis, 2011 Ale on nie miał przeglądu a nie ubezpieczeniazefir - Czw 24 Lis, 2011 aaaa karwa, rozumienie tekstu od rana siada MoRToN - Czw 24 Lis, 2011 No ale dopóki nie dostał świstka z UK z informacją o przekroczonych punktach lub też policja wcześniej mu nie skonfiskowała prawka to teoretycznie uprawnienia do tego momentu posiadał.
Poza tym jeśli to jego ziomki to na pewno nie sprzedali by go z punktami. Z przeglądem pewnie też bo wątpię, żeby budzik mu dowód oglądał.Anonymous - Czw 24 Lis, 2011 co nie zmienia faktu, że po pierwsze samochód nie powinien znajdować się na ulicy a po drugie on nie powinien znajdować się za kółkiem... sprawa w sądzie do wygrania ale lepiej zasięgnąć rady u prawnika i dobrze się przygotować, żeby się nie zdziwić.
Z ubezpieczeniem to będzie dopiero jazda strasznie lipna sytuacja...budzik - Czw 24 Lis, 2011 Co do mojego ewentualnego odszkodowania za stłuczke - jechałem autem wartym jakieś 1000zł,a honda spowodowała takie szkody,ze pewnie będzie szkoda całkowita
Jacek napisał/a:
ale to był fragment drogi z przystankiem trolejbusowym
Nie nie Jacku,trolejbus jechał po normalnej publicznej drodze i nie złamał żadnych przepisów
Czy gość jest kozakiem hmm, jak byłem sam z świadkiem to się rzucał ale jak przyjechało 3 moich kolegów to odrazu był milutki.
Zastanawiam się jeszcze co z moim samochodem,bo nie mam czym jeździć, a na studia mam tak chooyowy dojazd,że w sumie zostaje tylko auto.Mogłbym naprawić auto na swój koszt ale co dalej?
A gdybym teraz zezłomował auto,co na to sąd i moje ewentualne odszkodowanie?
I jeszcze od rana kark mnie lekko napierdala Franek - Czw 24 Lis, 2011 budzik, bujnij się na pogotowie i weź notkę w razie czego.PieQt - Czw 24 Lis, 2011
GeKo napisał/a:
PieQt, czyli w sumie lepiej bylo przyjąć mandat na klatę i olać sprawę
Zastanawiam się na ile to jest skuteczne http://w
ww.das.pl/p/4 i czy jest wtedy w stanie ogarnąć taki problem.
nie, juz wjasniam
budzik przegrywa w sadzie, jego wina:
1) ponisi koszty procesu kilkaset zlotych
2) naprawia sobie samochod
3) w dupie ma naprawe niesprawnego samochodu (kierowanie bez uprawnien w tym przypadku jest wtorna kwestia),tylko podczas rozprawy trzeba zlozyc wniosek ewentualny w tym zakresie
budzik wygrywa, winna po 2 stronie:
1) ma satysfakcje, ze przywalil tylko przodem ze swojej winy
2) naprawia samochod ze swoich $
3) dochodzi sie z UFG albo pozywa goscia, w celu zwrotu kasy z pkt 2Jacek - Czw 24 Lis, 2011 czyli z dupy. tak ogólnie PieQt - Czw 24 Lis, 2011 tak w skrocie