Loko - Śro 05 Kwi, 2006 Gwaizdor z niego , no i będzie hit lata 2006 Vlodarsky - Pią 07 Kwi, 2006 nie wierze jak gość śpiewa.... tu określenie, że to gruba impra to by pasowało nox - Sob 08 Kwi, 2006 http://hasiok.com/connect.php?id=1771 mocny koleś trudny niedzielny poranek Jakarti - Sob 08 Kwi, 2006 wiem, ze pytanie moze sie wydac dziwne ale nie moge sobie przypomniec co w tle gra w tym filmiku - tzn autor ten muzyki - wie ktos??? :)Loko - Sob 08 Kwi, 2006 Jednak piękny jest ten nasz kraj. Taki dobrobyt, że nawet żule chodzą w najach. Dariano - Sob 08 Kwi, 2006 zywoplot najlepszy przyjaciel zula niezle kolo balansuje cialem Loko - Sob 08 Kwi, 2006 On nie balansuje, on nawiguje, ale popełnia kardynalne błędy w obliczenaich i dlatego go tak nosi KonradMK - Śro 12 Kwi, 2006 jak dla mnie to on zapomniał wózka inwalidzkiego z knajpy i teraz się dziwi że mu nie wychodzinox - Czw 13 Kwi, 2006 że niby autentyczny list do jednego z czasopism poradnikowych:)
Pilne pytane. Prozę o pomoc. Potrzebuję wyczerpującej odpowiedzi. Z góry dziękuję.
Jakiś czas temu zacząłem podejrzewać swoją żonę o zdradę.
Skąd siędowiedziałem. No bo zachowywała się typowo dla takich sytuacji.
Gdy odbierałem telefon w domu, po drugiej stronie odkładano słuchawkę.
Miała często spotkania z koleżankami, niespodziewane wyjścia na kawę czy po książkę.
Na pytanie "z kim z naszych wspólnych znajomych się "spotyka", odpowiadała, że są to nowe przyjaciółki i ja ich nie znam.
Zazwyczaj czekam na taksówkę, którą ona wraca do domu, jednak żona wysiada kilkaset metrów wcześniej i resztę drogi idzie na nogach, tak
że nigdy nie widzę jakim samochodem przyjeżdża i z kim.
Kiedyś wziąłem jaj komórkę, tylko aby zobaczyć która godzina. Wtedy ona po prostu dostała szału i zakazała dotykać jej telefonu.
Przez cały ten czas nie mogłem się zdecydować, by porozmawiać z nią o tym wszystkim. Pewnie nie dowiedziałbym się prawdy, gdyby nie przypadek.
Pewnej nocy żona niespodziewanie gdzieś wyszła.Ja się zainteresowałem, że coś nie tak. Wyszedłem na zewnątrz.
Postanowiłem schować się za naszym samochodem, skąd był doskonały widok na całą ulice, co pozwoliłoby mi zobaczyć, do jakiego samochodu wsiądzie.
Kucnąłem przy swoim wozie i nagle z niepokojem zauważyłem, że tarcze hamulcowe przy przednich kołach mają jakieś brunatne plamy, podobne do rdzy.
Proszę mi odpowiedzieć, czy ja mogę jeździć z takimi tarczami hamulcowymi, czy trzeba je stoczyć? Jeżeli natomiast trzeba ja wymienić,to czy można zamontować tańszy zamiennik, a nie oryginalne, a jeżeli tak, to które najlepiej?Niemy - Czw 13 Kwi, 2006 ...ja jak sledzilem moja kobiete to przypadkowo zauwazylem kurz na desce rozdzielczej i teraz nie wiem co z tym zrobic :566: prosze o rade, moze sa na to jakies sposoby, slyszalem ze jedwabna szmatka z odrobina wody Evian moze pomoc
:564: :564: :564:
[ Dodano: Czw 13 Kwi, 2006 ]
Zygmunt Solorz (Polsat ) wsiada do jedynej, stojącej na postoju taksówki:
- Na Okęcie proszę, ale jak najszybciej.
Taksówkarz długo przygląda mu się w lusterku i odpowiada :
- 500 złotych.
- Ile? - pyta zaskoczony właściciel Polsatu
- Teraz jest prime-time - rozkłada ręce sałaciarz - Korki w całym mieście.
- Dobra - odpowiada Solorz z błyskiem w oku - płacę, ale już jedźmy!
- Sponsorem dzisiejszej jazdy jest Zygmunt Solorz - krzyczy przez otwarte okno kierowca. Potem odwraca się do pasażera i puszczając zawadiackie oko informuje:
- Moja żona zawsze dodaje do obiadu "Ziarenka smaku - Winiary". Winiary - Dobre pomysły lepszy smak.
- Panie jedź pan do kurwy nędzy, śpieszę się - wrzeszczy medialny magnat
- Ok, Ok. już jedziemy - taksiarz wrzuca bieg i nagle odwraca się
- "Skoda Octavia tour" to dobre auto w kredycie 50 na 50 bez odsetek i prowizji zapłaciłem tylko 21 753 złotych druga rata po roku, to agresywna wyprzedaż.
Solorz z głupią miną przygląda się kierowcy.
Wreszcie ruszają ale taksówka skręca na Starówkę.
- Panie lotnisko w przeciwną stronę - ryczy pasażer
- Taksówkarz z uśmiechem odpowiada - Za tydzień będę miał kurs na Starówkę, to nic, że 100 razy tam byłem ale to dla pasażera będzie pieprzony MEGA HIT!
Solorz zaczyna szarpać się z drzwiami.
- Spokojnie już jedziemy na Okęcie uspokaja go kierowca i zawraca w dobrym kierunku.
Nagle po dwustu metrach samochód staje a kierowca z uśmiechem mówi:
- Kiedy dopadnie cię Mały Głód zjedz serek "Danio" firmy Danone
- wyjmuje opakowanie i spokojnie zaczyna jeść.
Solorz wygląda jakby miał zawał
- Panie, pan się nade mną znęca! - pyta załamany pasażer
- Ależ skąd, kochany!. Jeszcze tylko "Manti" i już w porządku mój żołądku
- z diabelskim uśmieszkiem mówi złotówa.
- Panie - błaga Solorz pokazując na zegarek - Samolot. Ja muszę zdążyć. Ja się poskarżę w zrzeszeniu taksówkarzy!!
- Wiesz pan co? - mówi taksówkarz - Ja
wczoraj miałem pierwszy raz w tym miesiącu wolny wieczór i też chciałem odpocząć oglądając film na Polsacie. Tak sobie normalnie obejrzeć. No... to sobie obejrzałem nie za bardzo wiem co bo wątek straciłem a trwało to ze 3 godziny!
No to teraz siedź pan więc spokojnie i nie wkurwiaj mnie pan.
I tak żadnej taksówki w pobliżu nie ma. Pociągnę jeszcze tylko łyk "Polo CoctyPlus"- królewski rozmiar firmy Zbyszko, wezmę coś na zatwardzenie, wzdęcia i prostatę. Wymienię sobie kurewsko cienką podpaskę, umyję zęby,odświeżę powietrze aerozolem Briz i pojedziemy dalej. A ty masz pan Etoran - uderza w ból i Energovital - Siła dwóch serc! Bo coś kiepsko pan wyglądasz!