Anonymous - Czw 03 Sty, 2013 ja mam 166cm,narty gigantowe 160(idą jak złe),teraz chce slałomówki max 155cm.
Bad-i, przy Twoim wzroście narta 166 to bedzie raczej za krótko,długośc nart to bardzo indywidualna sprawa,zalezy od wzrostu,masy,umiejętnści,stylu jazdy,typu nart itd.Sprawdza sie metoda ze narty nie moga byc dłuższe niz do nosa,i nie krótsze niz do brody.
Taka ciekawostka-kiedys w czasach "kredek",miałem gigantowe Head-y 190 cmBad-i - Czw 03 Sty, 2013 Ze względu na to ze czasami jeżdżę na tyczkach to proponowano mi nawet 155cm. I jak patrzyłem na slalom to chyba była najbardziej popularna dlugoscAnonymous - Czw 03 Sty, 2013 Teraz w zawodach minimum dla mężczyzn to 165cm.Z długościa nart to mniej więcej jak z długością auta,krótsza jest bardziej skrętna ale mniej stabilnaictus - Czw 03 Sty, 2013 dlugosc narty to jak nastawy zawieszenia... sa pewne wytyczne ale jak juz ogarniasz to bedziesz wiedzial czy chcesz dluzsza czy krotsza
co do poprzedniego pytania o sl12 to co prawda nie jezdzilem na nowych modelach od jakichs 2 lat ale to zawsze byla narta od ktorej plomby wypadaly i uzywanie jej do jazdy rekreacyjnej to tak jak zapinanie szelek do jazdy w korku
obele tez przy okazji nastepny mit... twardosc buta - to nie twardosc zabija wygode a zle dopasowanie... wiekszosc butow powyzej 120 jest bardzo waska i wiekszosc powinna je oddac do customowego dopasowania skorupy do szerokosci stopy, to oczywiscie w przypadku odpowiednio dobranego rozmiaru co zdaza sie jednej na 20 osob Anonymous - Czw 03 Sty, 2013 Odpuszczam te SL12,za tydzien jade na narty to potestuje troche i najwyzej kupie cos na wiosennych wyprzedazach,bedzie na nastepny sezonJanusz - Czw 03 Sty, 2013 ja ostatnio byłem dziewiczy raz na stoku, zajarałem się nartami, wygrzebałem jakieś starocie z domu, i zamierzam zacząć sie uczyć I teraz pytanie, czy to sie nadaje do takiej początkowej nauki ?? mam 177 cm a one 173. Raczej słabo narazie jeżdżę, tzn, nie jadę pługiem itp tylko jakoś tam rzucam tymi nartami z kontr skrętu, ale jak wpadnę bombą (tzn dla mnie to szybko jest) na muldy to po kilku ratowaniach kończę dzwonem. Natomiast jakoś tam powoli sturlać się z góry to daje rade
qbica - Pią 04 Sty, 2013 Janusz, coś tam na tym pojeździsz na początku, ale na krótszych szybciej załapiesz faldzip - Pią 04 Sty, 2013 Np ja polecam na początek takie:
od razu mówię, że nie są to narty dla dzieci, co nie przeszkadza w tym żeby zostać obsmianym na stoku przez co druga osobę Jakarti - Pią 04 Sty, 2013 a nie lepiej kupic jakies uzywki na allegro wg zasady do brody czyli pewnie z 160cm.
nauczy sie i pozniej bedize kombinowal
a jak szkoda kasy to i na tych ogarniesz Ryba - Pią 04 Sty, 2013 Janusz, za jakiś mały pieniądz kupisz jakieś carvingi o dobrej długości. Nie ma co się męczyć na takich.
Teraz dopiero znalazłem ten temat.
Sam śmigam na Salomonach Equipe 3v Race takich (165 cm):
Buciorach Salomon Falcon Race takie:
I na giętych kijach Salomon Equipe:
Słyszałem, że wraca się z powrotem do dłuższych nart. Ktoś słyszał o czymś takim? Mówie o nartach slalomowych.
Nie ukrywam, że moje 165 cm jest troche za krótkie, i przy prędkościach ponad 80-90 km/h się robią mało, a wręcz w ogóle nie stabilne.faldzip - Pią 04 Sty, 2013
Ryba napisał/a:
Nie ukrywam, że moje 165 cm jest troche za krótkie, i przy prędkościach ponad 80-90 km/h się robią mało, a wręcz w ogóle nie stabilne.
przeciez to nie sa narty do takiej jazdy. Kup sobie gigantowki >180 z R >21 - one zaczynaja skcrecac >70kmh wiec beda w sam raz
A te snowblejdy co wkleilem to fakt, ze albo do nauki albo do wygłupow - to nie sa normalne narty. Na ich korzysc powiem tyle, ze jak moja dziewczyna stawiala pierwsze kroki na takich wlasnie na kursie, to sie wszyscy z niej smiali na poczatku. Czwartego (ostatniego dnia) kursu, to ona sie z nich smiala, bo smiagala jak zła z kazdej góry w przeciwienstwie do innych. Aha no i kupila te narty za 3 stowki pojezdzila jeden sezon i sprzedala za 3 stówki, wiec raczej sie oplacilo Ryba - Pią 04 Sty, 2013
#1 Bardzo sporadycznie jeżdzę gigantowo, więc nie potrzebuję gigantówek.
#2 Jeżdze w głównej mierze na tyczkach, na których też śmiem twierdzić, że przydały by mi się dłuższe narty z podobnym promieniem skrętu (12.5).
#3 Jeździłem na ojca tegorocznych salomonach powerlajnach, o długości 170 i już czuć różnice, przy np. 100 km/h /może to też zasługa nowej narty/
#4 Nie mam ochoty kupować drugiej pary nart, swoje zmienie za około dwa lata jak się skończą krawędzie.
Janusz - Pią 04 Sty, 2013
Ryba napisał/a:
Janusz, za jakiś mały pieniądz kupisz jakieś carvingi o dobrej długości. Nie ma co się męczyć na takich
niby tak, z tym z bez sensu w sumie wydawać 200 zł na praktycznmie takie same nart tylko krótsze 8 cm lepiej skonczyc ten sezon na tych a na przyszły kupić sobie coś sensownego
ponadto dzisaj byłem z nimi w serwisie i gośc stwierdził ze spokojnie dadzą jeszcze rade mimo że nie są najnowsze, ponadto maja jakąś tam konstrukcje. Która jest lepsza od niejednej nowej narty.Bad-i - Pon 07 Sty, 2013 Będzie ktoś w ten weekend w Krynicy?Dariano - Śro 09 Sty, 2013 Ja jadę w Piątek popołudniu