Kuner - Wto 17 Sty, 2012 Jak ja sprzedawałem rozbitą Astre, której zdjęcia były dokładne itp to handlarz mi powiedział że na zdjęciach był mniej rozbity NBL - Wto 17 Sty, 2012 Kuner,
OK a mam Cie załamać?
Na początku nie było wiadomo że te handlarz .. tylko wydziwiał że to i tamto,
że taki rocznik, że "pasek alternatora idzie krzywo" że uszczelka padnięta
bo pod korkiem troszkę żółtego było ( a auto robi 3 km do pracy tylko i z powrotem)
że kierownica przytarta przy przebiegu 200 tyś. że lewarka nie ma...
ha ha
był nie miły to ja też . choć to siostry było auto to powiedziałem że ma
mnie nie denerwować i odjechać jak mu się nie podoba bo ja dłużej dyskutować
nie będę i nie życzę sobie głupich uwag po krótkiej kłotni kazałem mu odjechac..
po prostu a on na to że nie pojedzie bo on to auto kupuje -
Mega zwała była...Kamill - Wto 17 Sty, 2012 Hehe, miałem takiego klienta, nawkurwiał mnie, zamknąłem samochód poszedłem do domu i za 5min domofon żebym zszedł bo kupuje was79 - Wto 17 Sty, 2012 Jak sprzedałem cc handlarzowi, za 5min telefon: Panie tym autem się jeździć nie da, bo go ściąga Walle - Wto 17 Sty, 2012
was79 napisał/a:
Jak sprzedałem cc handlarzowi, za 5min telefon: Panie tym autem się jeździć nie da, bo go ściąga
i jak się sprawa skończyła? was79 - Wto 17 Sty, 2012 Powiedziałem, że mi nic nie ściągało i elegancko zakończyłem rozmowę, a gośc pewnie odpicował i przyciął kasy na nimnox - Wto 17 Sty, 2012 sprzedawaliśmy partnera mieliśmy go od nowości przebieg około 60 tyś auto miało 3 lata ogólnie zadbany bezwypadkowy itd tyle że 1.4 benzyna zainteresowanie słabe i przyjechało dwóch głąbów kupiec z specjalistą od motoryzacji z zawodu pan jest szoferemi śmieciarki . Pojechaliśmy do ASO wszystko wyszło ok jedynie było małe spocenie na łączeniu szkrzyni z blokiem to się zaczeło .
Gość przez 4 godziny próbował nam wmówić że auto to złom i do niczego się juz nie nadaje generalny remont . Oczywiści kopanie w koła było ,potem na podnośniku kręcili kołem i sprawdzali czy kręca się tak samo długo jedno z 1-2 sek zatrzymało się szybciej i uwaga werdykt "łożysko zatarte" .Lekkie spocenie skrzyni wg. Panów oria wyciekiem i że policja przy najbliższej kontroli zabierze dowód itp itd Brat miał dużo więcej cierpliwości ja już podczas rozmowy chciałem trzasnąc drzwiami i odjechac . Finalnie oczywiście kupili .KOlejna his Brat sprzedawal e46 328ci i też że auto spawane składane z dwóch itp itd (swoją droga gdyby ktoś serio tak myślał to raczej nie chciał by kupić auta) ale męczyli stękali itp itd że ćwiartka że chyba silnik pada itp po czym kupili Anonymous - Wto 17 Sty, 2012 Kolejny rodzynek wiem, że dużo da się takich znaleźć ale akurat mi wpadł w oko:
Było już z pół roku temu. Dziwna sprawa, bo właściciel to jakiś tam mój dalszy znajomy, prowadzi ASO Hondy bodajże i generalnie nie jest 'handlarzyną" i przekrętem, chyba musiał się ostro naciąć.106 - Wto 17 Sty, 2012 sie gosc rozpisal