M - Nie 22 Sty, 2012 A nie możesz oszukać absu? Puścić na komputer ten sam sygnał na cztery koła Nigdy się nie włączy abs:)Yarko - Nie 22 Sty, 2012 jeździłem clio z ABS'em i bez ABS'u, w słoneczniku też nie miałem ABS'u i szczerze to nie wiem dlaczego macie z tym tak duży problem ( w szczególności na suchym ), przypuszczam, że brak ABS'u na mokrym na Poznaniu był jednak na +, ale nie miałem jak tego porównać, w megane ABS włącza się dopiero w na prawdę ekstremalnych sytuacjach na mokrym, można na prawdę ostro heblowaćkubas - Nie 22 Sty, 2012
Yarko napisał/a:
jeździłem clio z ABS'em i bez ABS'u, w słoneczniku też nie miałem ABS'u i szczerze to nie wiem dlaczego macie z tym tak duży problem ( w szczególności na suchym ), przypuszczam, że brak ABS'u na mokrym na Poznaniu był jednak na +, ale nie miałem jak tego porównać, w megane ABS włącza się dopiero w na prawdę ekstremalnych sytuacjach na mokrym, można na prawdę ostro heblować
To że droga hamowania z abs-em jest dłuższa niż bez niego.rasta - Nie 22 Sty, 2012 Szczególnie na wyboistej nawierzchni, wtedy robi się masakra.Yarko - Nie 22 Sty, 2012 nie zauważyłem tego
jak dobrze rozumiem, ABS załącza się w momencie gdy, któreś z kół przy hamowaniu, nagle przestaje się kręcić/wpada w poślizg/samochód traci przyczepność podczas hamowania, a przecież to poślizg wydłuża drogę hamowania, najefektywniejsze hamowanie jest wtedy gdy wykorzystujemy maksymalnie przyczepnośćrasta - Nie 22 Sty, 2012 Widać za słabo hamujesz Yarko - Nie 22 Sty, 2012 STF hamuje mocno, jechał moim clio na R888 i jakoś nie narzekał na ABSrasta - Nie 22 Sty, 2012 Idealnie wpasowuje się w naszą rozmowę
Tak to jest gdy elektronika jest mądrzejsza od kierowcy.Yarko - Nie 22 Sty, 2012
rasta napisał/a:
Idealnie wpasowuje się w naszą rozmowę
a co dokładnie tam się stało ? bo zbyt dobrze nie kojarzęrasta - Nie 22 Sty, 2012
Yarko napisał/a:
STF hamuje mocno, jechał moim clio na R888 i jakoś nie narzekał na ABS
Na Ułężu gdzie masz asfalt prosty jak deska ciężko narzekać. Wskocz na NMnP i shebluj się z >200 to pogadamy. Zasada prosta jak przy hamowaniu nie włącza się cię ABS to znaczy, że za słabo hamujesz rasta - Nie 22 Sty, 2012
Yarko napisał/a:
a co dokładnie tam się stało ? bo zbyt dobrze nie kojarzę
Pękło łożysko w piaście, przez co zgłupiał czujnik od ABS, wyłączyły się wszystkie systemy ABS/ESP i resztę widać na filmiku, jakby nie było tych głupich czujników/systemów pewnie nic by się nie stało.rasta - Nie 22 Sty, 2012 Yarko - Nie 22 Sty, 2012
rasta napisał/a:
Yarko napisał/a:
a co dokładnie tam się stało ? bo zbyt dobrze nie kojarzę
Pękło łożysko w piaście, przez co zgłupiał czujnik od ABS, wyłączyły się wszystkie systemy ABS/ESP i resztę widać na filmiku, jakby nie było tych głupich czujników/systemów pewnie nic by się nie stało.
to rzeczywiście słabo GeKo - Nie 22 Sty, 2012
Yarko napisał/a:
nie zauważyłem tego
jak dobrze rozumiem, ABS załącza się w momencie gdy, któreś z kół przy hamowaniu, nagle przestaje się kręcić/wpada w poślizg/samochód traci przyczepność podczas hamowania, a przecież to poślizg wydłuża drogę hamowania, najefektywniejsze hamowanie jest wtedy gdy wykorzystujemy maksymalnie przyczepność
Jarek nie da się efektywnie hamować na wyboistej nawet nie dziurawej drodze z ABSem, chwilami koło się odciąża i bez ABSu następuje chwilowe przyblokowanie kół, ale w niczym to nie przeszkadza.
Jak masz ABS to on musi wykryć blokowanie kół, potem załączyć a jak już odkryje że ma przyczepność to wtedy go wyłączyć, tyle że w tym momencie to to już jesteś jakieś 20 metrów za podbiciem i przez ten okres drogi auto nie hamowało skutecznie.
A na dziurawej drodze to juz prawie jak jazda po lodzie, koła co chwilę tracą na ułamki sekund przyczepność i ABS się nawet nie wyłącza mega wydłużając drogę hamowania.
Dla mnie optimum do sportowej jazdy by było gdyby ABS działał z powiedzmy 1sek opóźnieniem od zablokowania kół. Wtedy by bylo wiadomo że poślizg podczas hamowania to raczej efekt paniki kierowcy.Yarko - Nie 22 Sty, 2012 rozumiem o co chodzi napisałem to trochę prowokacyjnie by dowiedzieć się więcej ,
do tej pory upalałem raczej po równym i zapewne dlatego nie miałem takich problemów, a na mokrym Poznaniu już nie miałem ABS'u i muszę przyznać, że w kilku sytuacjach na pewno było to na +++