KonradMK - Nie 01 Lut, 2009 długie narty + dobry smar to wsio co potrzebafydi - Nie 01 Lut, 2009
KonradMK napisał/a:
długie narty + dobry smar to wsio co potrzeba
można jeszcze założyć gumę PieQt - Pon 02 Lut, 2009 inne narty Panie kierowniku, twoje nie są zjazdoweBart - Pon 02 Lut, 2009 Bad-i zjeżdżał w biegówkach? to dopiero hardkor Bad-i - Pon 02 Lut, 2009
bart napisał/a:
Bad-i zjeżdżał w biegówkach? to dopiero hardkor
z czubkami zagietymi w dół The Mc - Śro 04 Lut, 2009 Ok ja dolacze sie do temu bo potrzebuje redy.
Niedlugo jade na tydzien do wloch (Cogolo di pejo), zastanawiam sie czy kupic nowa deske czy wypozyczyc na miejscu.. Bo teoretycznie deske mam ale kupiona dawno temu a do tego jest nienajlepsza.
Wiec chcialbym sie dowiedziec czy wiecie jako to jest z wypozyczaniem sprzetu w kurortach narciarskich? Bo teraz bylem kilka dni w Szklarskiej i tam wlasnie wypozyczalem "snołbord", jakis no-name z designem lat 80 bo tylko takie mieli. Domyslam sie ze we Wloszech jest inaczej i maja lepszy sprzet ale niewiem co zrobic. 1-2 razy do roku wyjezdzam na deske, wiec tak bardzo sprzet by sie nie kurzyl wiec moze lepiej kupic. (chociaz problem z wyborem deski to juz odzielny temat) wot tu do?lenny - Śro 04 Lut, 2009 ziom, nie kupuj, nie zabieraj swojej deski... nawet szkoda kasy na robienie ślizgów w serwisie...
w sieci znajdziesz na pewno cennik a jeśli nie, to przynajmniej telefony do wypożyczalni sprzętu w miejscowości gdzie jedziesz...
dzwonisz, pytasz o cene i wiesz...
stawiam na max 45€/tydzień za wypasiony sprzęt (bez butów oczywiście)
przy czym pamiętaj, żeby się targować ziom!!!!!!! KONIECZNIE
ja narty zeszłoroczne zajebiste prawie nówki wyjąłem za 40€... a wyjściowa cena to 80€:)
Adaś, zazdroszcze- we włoszech teraz są GENIALNE warunki!!!! weź krem do pyska:)PieQt - Śro 04 Lut, 2009 aj sugdzest ju tu rent in poland
ceny w kurortach są dość wysokie, szczególnie teraz przy tak marnym kursie złotego
o parapetach nie wiem nic, więc więcej nie pomogęlenny - Śro 04 Lut, 2009
PieQt napisał/a:
aj sugdzest ju tu rent in poland
pieqt- nie warto tego targać z PL...
jak pożyczysz sobie sprzet gdzieś w wypożyczalni przy stoku to dogadaj się, żebyś zostawiał im to na noc i nawet nie będziesz miał nosić go do hotelu...
ceny (nart) są następujące:
GOLD 80€
SILVER 60€
BRONZ 40€
wyjściowo oczywiście!!!!!!
z tego co pamiętam parapety w podonych cenachBad-i - Śro 04 Lut, 2009 koorwa a moglem wypozyczyc zjazdówki na bicie rekordu - ehhhhh strick - Śro 04 Lut, 2009 Ja bym raczej tez starał sie wypożyczyć.
Ale jak bedziesz chciał kupic cos z K2 albo blizzarda, to daj znaka.Anonymous - Śro 04 Lut, 2009
The Mc napisał/a:
Cogolo di pejo
hmmm..
The letters j (i lunga),[1] k (cappa), w (doppia vu), x (ics), and y (ipsilon/i greca), are not considered part of the standard Italian alphabet, but appear in loanwords (such as jeans, whisky, and taxi). X has become a commonly used letter in genuine Italian words with the prefix extra-. J in Italian is an old-fashioned orthographic variant of i, appearing in the first name "Jacopo" as well as in some Italian place names, e.g., the towns of Bajardo, Bojano, Buja, Castel di Judica, Jacurso, Jelsi, Jenne, Jerago con Orago, Jerzu, Jesi, Jesolo, Jolanda di Savoia, Jonadi, Joppolo, Lajatico, Letojanni, Majano, Mezzojuso, Mojo Alcantara, Montalbano Jonico, Pietraroja, Raccuja, Reana del Rojale, San Giuseppe Jato, Scanzano Jonico, Torre Cajetani, Vajont, Vejano, among numerous others, and in the alternate spelling Mar Jonio (also spelled Mar Ionio) for the Ionian Sea. J may also appear in many words from different dialects, but its use is discouraged in contemporary Italian, and it is not part of the standard 21-letter contemporary Italian alphabet.The Mc - Śro 04 Lut, 2009 Ale uwazacie ze jedyny minus wypozyczenia sprzetu w Polsce to to ze musze to targac ze soba? bo akurat to niejest problem, lece samolotem, przywoza pod hotel wiec sie nie nadzwigam. Chcialbym wypozyczyc dobry sprzet, ale niechce przeplacac - Lenny ty mowisz ziom zeby na miejscu i targowac sie makaroniarzem tak? :}KonradMK - Śro 04 Lut, 2009 ziom, ja pożyczałem narty w szwajcarii i to byłu najlepsze dechy na jakich w życiu jeździłem. zależy ile masz chajsiwa ale skoro jedziesz do piccolo di pendejo do chyba masz kapone nie? Bad-i - Śro 04 Lut, 2009 dokładnie tak jak pisze Kondziu, nie chodzi o transport tylko o jakosc sprzetu