Jak widać na asfalcie Mini potrafi być konkurencyjnie, przynajmniej w stosunku do Forda, choć duża w tym też pewnie zasługa Sordo qbus - Śro 24 Sie, 2011 kto jedzie na Barum?
my śmigamy w piątek wieczór, śpimy na kampingu pahrbek, niedaleko niedzielnego oesu halenkovice, w sobotę uderzamy na cały dzień na biskupice na łącznik szutrowy, niedziela to własnie halenkovice.qbica - Śro 24 Sie, 2011 ja sie wybieram jesli się możemy do Was przyłączyć na oglądare na sobote i niedziele to chętnie na tym kampingu rezerwujecie jakieś miejsca czy coś? bo chcemy pod namioty wbićWrobel - Śro 24 Sie, 2011 qbica, bedziesz mial miejsce w bagażniku? qbica - Śro 24 Sie, 2011 właśnie może być ciężko którędy pojedziecie? Cieszyn?qbus - Śro 24 Sie, 2011 qbica sure w grupie raźniej, my tez pod namioty na tym kampingu, zawsze to jakis prysznic jest czy łazienka a koszta prawie zadne, nic nie rezerwowałem idziemy na żywioł miejsce na namiot na pewno się znajdzie
Wrobel - Śro 24 Sie, 2011
qbica napisał/a:
właśnie może być ciężko którędy pojedziecie? Cieszyn?
Cieszyn... ale nie wiem czy to jest najlepszy pomysl ... na dolnoslaski sie nie wybierasz?
qbus napisał/a:
my tez pod namioty na tym kampingu
jak ktos ma qbica - Śro 24 Sie, 2011
Wrobel napisał/a:
na dolnoslaski sie nie wybierasz?
niestety nie
dajcie ktorys namiar na siebie to bede dzwonil w sobote jak bedziemy na miejscu to sie spikniemy i pozniej z Wami na ten kamping pojedziemy qbica - Nie 28 Sie, 2011 qbus, Wrobel, szkoda że nie udało się zgadać na wspólna oglądare, ale niestety dopiero w Czechach się kapnąłem że nie mam włączonego roamingu co do miejscówek to byliśmy na tej ze zdjęć wklejonych wyżej i nie był to szuter tylko syf naniesiony ze "śmietniska?" obok, ale mimo to fajne miejsce, bo było widać kilka zakrętów z jednego miejsca na drugi przejazd poszliśmy za lotnisko na P90 do lasu i na spadanie po nierównym asfalcie za lasem, miejscówka zajebista i można było pooglądać jak mistrzowsko zawias w skodach ogarnia te dziurska
Później dojazd na halenkovice. Po drodze pod sklepem zagadal do nas pewien Pan który zauważył mapke oesu Halenkovice, a że mieszkał nie daleko oesu, to zaproponował nam nieodpłatne miejsce na namioty w ogrodzie jakby tego było mało to poczestował nas śliwowica i udostepnil basen na wieczór, co po calym dniu w 30 stopniowym upale było bardzo przyjemne rano zrobił nam kawę, podwiozl pod sam oes, pooglądaliśmy i powrót do domu najlepsze że gość który nas przenocował, udostepnił basen i podwiozl na oes nie chcial wzamian żadnych pieniedzy gdyby mi to ktoś opowiadał to bym mu nie uwierzył mistrz gościnność i nastawianie czechów do polaków qbus - Pon 29 Sie, 2011 My też wróciliśmy wczoraj wieczorem, dziś powrót do rzeczywistości i od rana praca, szkoda że tak szybko się skończyło. W piątek wieczorem zalogowalismy się na campingu, gorąco go polecam na przyszłość, czyste łazienki, jeziorko (z zajebiscie ciepłą wodą) i knajpka w której leją alko dopóki ludzie jeszcze mają siłę pić
Grill, piwko, jakaś vodeczka i ok 3 do spania. O 5:30 pobudka i na oes, tam niemiła niespodzianka bo nie chcieli już nas wpuścic samochodem na odcinek, jakoś jednak udało nam się uprosić by chociaż busowi pozwolili wjechać, mieliśmy tam namiot, grilla, krzesła, stoły, ławki itp. Na 1 przejeździe Biskupic L90 po długiej prostej, 60 P3 podbija -> L4 po szutrze, generalnie drzewo na zewnętrznej straszyło, czołówka mega szybko, PG Andersson przeszedł samego siebie jakiemuś historykowi odpadło koło ogólnie miły poranek. Drugi przejazd to partia L -> L4 w siodle -> P6 dł HL90. Nad głową non stop latał nam helikopter z ES więc i znaleźliśmy się w relacji, widać naszą ekipę (bus, namiot) w 14 s tego filmu -> http://www.youtube.com/us...u/0/F8vMVmSkROI
Ogólnie miejsce nienajlepsze, tylko paru kozaków zrobiło tam wrażenie. Powrót na camping, kąpiel w jeziorku i piwko, niestety wystraszyła nas burza więc o 23 pokładliśmy się do spania. Niedziela rano to Halenkovice, partia w lesie L4 100 z ! podbiją do L5 w L4 podbija. Jak przeleciał koło nas Kopecky wszystkich przeszły ciarki, coś niesamowitego, generalnie podobnie przeszedł tylko Loix, mega szybko, uczucie prędkości niesamowite. Niestety ok 30 samochodu okazało się że jest wolny przejazd, szkoda że nie widzielismy tam czołówki osiek (niektórzy w R3 to byli mega kozaki) bo na tych podbiciach mogło by być tam strasznie ciekawie
Drugi przejazd Halenkowic to mega spadanie na którym co niektórzy kończyli skrzynie, zakończone P4 za szczytem, mega trudny zakręt, totalnie niewidoczny a zaraz przed szczytem droga układała się w lewo. To co tam zrobili Neuville i Breen to mega szał, chyba troche przepałowane hamowanie i mega slajd w długim prawym zakręcie przy prędkości grubo ponad 100 km/h. Po czołówce niestety nuda, był to ostatni oes, miejsce trudne więc goście tam wyraźnie odpuszczali. Powrót na camping, kąpiel w jeziorku i ok 18 wyjechaliśmy w stronę domu
Ogólnie wypad mega udany, jedynym minusem tego rajdu jest to co jest jednym z jego plusów, obsada przy 30 lancerze pod rząd jest nudno, dopiero zaczyna się coś dziać przy ośkach
qbica -> no szkoda że nie udało się spotkać, generalnie czesi bardzo gościnni, przynajmniej w stosunku do nas, my w niedziele podróżowalismy już z przyczepą campingową ale przy halenkowicach gospodarz pozwolił nam wjechać na jego pole w zamian za 6 żywca wasza przygoda jest niezła, mega farta mieliście że tak trafiliście.
Fotki wrzucę wieczorem.qbica - Pon 29 Sie, 2011
qbus napisał/a:
Drugi przejazd to partia L -> L4 w siodle -> P6 dł HL90. Nad głową non stop latał nam helikopter z ES więc i znaleźliśmy się w relacji, widać naszą ekipę (bus, namiot) w 14 s tego filmu -> http://www.youtube.com/us...u/0/F8vMVmSkROI
faak, przechodzilliśmy kawałek od Was przez oes jak zaczeły jechać historyki z przodu jeden kumpel w kolorowych spodenkach, a za chwile ja bez koszulki i w fioletowej czapce z daszkiem i dwie dziewczyny przede mną to sie minęliśmy
tam gdzie wy, my byliśmy na pierwszym przejeździe. Czołówka naprawda grubo tam szła qbus - Pon 29 Sie, 2011 Tak, czerwony LT qbus - Wto 30 Sie, 2011 No to parę foteczek ode mnie: