Moje wyniki testu wyborczego:
1. Palikot 66%
2. PO
3. SLD
4-5 PSL i PiS
moje identoM - Śro 05 Paź, 2011 Ja dokładnie tak widzę obecny przekaz medialny w PL (z małymi wyjątkami)
M - Śro 05 Paź, 2011 OMG
http://jp85.pl/galeria/inne/041011/Marek23 - Śro 05 Paź, 2011 mega!GeKo - Śro 05 Paź, 2011 Fajny artykuł z interii.
Żadne auto nie jest idealne i nigdy nie będzie. Nawet, jeśli ma cudowne kształty Ferrari, i doskonałe osiągi, to ma poważną wadę w postaci dużego spalania i wysokich kosztów utrzymania. Podobnie jak nasi politycy...
Koszty utrzymania polskich polityków są kolosalne, podobnie jak koszty utrzymania luksusowego samochodu, który wygraliśmy w konkursie audiotele, a na które to auto nigdy nie było nas stać. Wygrywając taki samochód musimy zapłacić 10% podatek od wygranej, pokryć koszty jego rejestracji, ubezpieczenia, przeglądów, serwisu, paliwa... Wygrana takiego samochodu przez ludzi biednych to problem nie mniejszy, niż dla narodu wygrana w wyborach tej lub owej partii. Dlatego auta luksusowe powinni mieć tylko ci, których jest na nie naprawdę stać i którzy do tego typu samochodów po prostu pasują.
A komu pasują obecni politycy?
Wybierając wkrótce polityków, musimy dokonać takich samych opłat, jak przy zakupie auta. Koszt wyborów (90mln - raz na cztery lata), subwencje dla partii (108mln rocznie), budżet Sejmu (412mln rocznie), Senatu (176mln rocznie), Premiera (110mln rocznie), itd. Czyli wybory to tak naprawdę takie Auto Casco i to z 60 proc. zniżką, bo prawdziwe koszty posiadania tylu Posłów i Senatorów zaczynają się dopiero później. Poseł, tak jak samochód, pożera paliwo, zużywa płyny eksploatacyjne spożywane w nadmiernych ilościach w sejmowych restauracjach, itp.
Niestety, użytkowa wartość polityków z roku na rok się obniża, tak jak spada wartość samochodu, który często po trzech latach kosztuje na rynku wtórnym połowę tego, co zapłaciliśmy w salonie za nowy pojazd. Na początku jeszcze udają, że im się chce, a na koniec kadencji, gdy możemy wielu z nich posłać na polityczne złomowisko, odnawiają dawno już zapomniane obietnice tak, jak nieuczciwy sprzedawca aut odpicowuje totalnego rzęcha, którego później wciśnie nieświadomym tego klientom, jako "prawie nówkę".
Bilans zysków i strat... na minus od lat
W każdym samochodzie jest coś, w czym przeważa on nad innymi autami, ale i coś, co jest jego wielką wadą.
Auta drogie i luksusowe zapewniają wygodę, bezpieczeństwo, niezłą zabawę i prestiż, ale trzeba się co chwilę martwić, że są przedmiotem zainteresowania złodziei, przedmiotem chorobliwej zazdrości sąsiadów, oraz że każda rysa czy najmniejsze wgniecenie na naszym pięknym, drogim, lśniącym aucie kosztować nas będzie setki lub tysiące złotych, a coroczne koszty utrzymania są często wyższe, niż cena nowego auta klasy średniej.
Auta klasy średniej są... średnie. Są pospolite, tańsze w utrzymaniu, proste w obsłudze i w naprawie. Są bardzo przewidywalne w tym, co oferują. Poprawne prowadzenie, umiarkowany apetyt na paliwo, niewygórowane stawki ubezpieczeniowe, itd.
O dziwo, nawet najbiedniejsze auta też mają swoje zalety. Leciwy maluch (jeśli tylko zapali), zmieści się na parkingu w prawie każdej wolnej luce, a gdy się zepsuje, to naprawi go za butelkę piwa nawet wiejski kowal. No i nie musimy się martwić, że go nam poobijają na parkingu, bo tego typu pojazd warty jest często mniej, niż znajdujące się w nim paliwo. Tak samo jest w polityce! Tylko, że my niestety nie wybieramy naszych przedstawicieli do parlamentu w salonie aut luksusowych, ale większość z nich pochodzi z politycznego autoszrotu!
A zatem wysnuję kilka swoich spostrzeżeń, przypuszczeń i domniemań o tym, która partia jest jakim samochodem oraz, jakie są ZA i PRZECIW ich ewentualnemu "zakupowi":
Lista 1 - Prawo i Sprawiedliwość - partia o mocnych korzeniach narodowościowych i katolickich, neokonserwatywna, prospołeczna, propracownicza, prokościelna. Chcąca godnych warunków zatrudnienia dla pracowników, chcąca obniżyć podatki najbiedniejszym, a podwyższyć je bogatym - często osiągając tym efekt odwrotny do zamierzonego...
To taki Polonez wśród samochodów
Duży, zacofany technologicznie, z często zmienianymi pokrowcami imitującymi skórę groźnych zwierząt, z kiepskim radiem (z rozgłośni toruńskiej) i trzeszczącymi głośnikami w postaci m.in. posła Kurskiego. Ze schowka co chwilę wyskakuje wiecznie żywy A. Maciarewicz, a w bagażniku dużo miejsca na zwłoki ściganych przez lata komunistycznych "trupów przeszłości". Auto, które zawsze będzie obecne na polskich drogach, gdyż w tysiącach stodół stoi jego egzemplarz, który niedzielny kierowca (często bez prawa jazdy!) wykorzystuje raz w tygodniu w drodze do kościoła.
ZA - wydaje się, że chcą dobrze dla większości społeczeństwa.
PRZECIW - homofobia, komunofobia, Rusofobia, smoleńskofilia, złudne poczucie mesjanizmu katolickiego.
Lista 2 - Polska Jest Najważniejsza - partia o najlepszym wg. ekonomistów programie gospodarczym. Program ten zapewne rozbije się o makroekonomię, gdyż to, co dobre dla kraju wg. malutkiej partii, w dużym kraju zapewne nie ma szansy się sprawdzić.
Motoryzacyjnie to taki Tata Nano - malutki, najtańszy na świecie, indyjski samochodzik. Tak mały, że wielu pasażerów z niego wysiadło tuż po ruszeniu auta - m.in. jego główna konstruktorka. Głośno trzeszczące plastiki, wypadające części (jak Kluzik - Rostkowska), kierownica mocno ściągająca w prawą stronę, kiepski rozpęd, ale pewnie ostre hamulce...;)
ZA - odwaga i determinacja, by odejść z PIS i ciągle samotnie dryfować, mimo ucieczki tchórzliwych szczurów z pokładu.
PRZECIW - odsączona ze ślepej miłości do Prezesa pochodna PISu, która po wyborach, nie mniej niż PiS będzie drążyła temat katastrofy smoleńskiej, gdyż jest to najprostszy temat zastępczy partii prawicowych na czasy ciężkiej ekonomii.
Lista 3 - Sojusz Lewicy Demokratycznej - partia lewicowa, prospołeczna - nazewnictwem, antyklerykalna - wyznaniowo. Ugrupowanie tęskniące za czasami gospodarki planowanej i modelu rządzenia przez "jedynie słuszną partię". Partia w czasach dzikiego kapitalizmu oraz chaotycznej demokracji totalnie jest zorientowana, jak tylnonapędowe auto, na letnich oponach, w środku śnieżycy na Syberii, prowadzone przez młodego, niedoświadczonego kierowce z zielonym listkiem na szybie.
Samochodowo jest to czarna Wołga, którą po zderzeniu PZPR-u z tramwajem zwanym Solidarność, domorosły mechanik przeklepał na Ładę typu gniotsja - niełamiotsja. Kto by nie zasiadł za jej kierownicą, zawsze dojedzie do mety.
ZA - Po tuningu w postaci zmiany kierowcy na starego, cierpiącego na "chorobę filipińską" wyjadacza można z tej partii zrobić wiele, a po powrocie na lewicowe tory, na nowo, socjalnie ułożyć pokryzysową rzeczywistość.
PRZECIW - lewicowość w czasach ABSów, ASRów, ESP, jest niemożliwa do uzyskania.
Lista 4 - Ruch Poparcia Palikota - partia socjaldemokratyczna i demoliberalistyczna. Partia przypomina jak żywo ruch frykcyjny zblazowanego filozofa, i rezonansowe ruchy robaczkowe planktonu oblepiającego mu płetwy, grzbiet i podbrzusze. Przedstawiciele ugrupowania, jak na organizmy wodne przystało, podobnie jak ryby, nie ma nic do powiedzenia! Przy takim rekinie finansjery i intelektu po prostu strach otwierać usta. Partia antykościelna, antyPISowa, probiznesowa, prohomoseksualna, proużywkowa, itd. Taka Samoobrona dla wykształciuchów, których zjednuje hasłami dla prostaków. Samoobrona I - Balcerowiczem, który musiał odejść, Samoobrona II - Religią, która musi odejść (ze szkół). Najbardziej nieobliczalny twór sceny politycznej.
Gdyby RPP był pojazdem, to byłby... - lawetą
Można na niej przewieźć i luksusową łódź milionera, i ponton ratunkowy dla wszelkiego typu karierowiczów. Laweta jednoosiowa, a zatem trudna do prowadzenia pusta, ale jeszcze trudniejsza do opanowania, gdy jest przeładowana.
ZA - podobnie jak ich szef w Sejmi VI kadencji, posłowie tej partii powinni się zrzec wynagrodzenia za bawienie się w politykę.
PRZECIW - wibratory i świńskie ryje, mimo, że użyte przez szefa partii w słusznej sprawie, przez członków partii mogą być użyte już zupełnie inaczej...
Lista 5 - Polskie Stronnictwo Ludowe - partia centralistyczna, agrarna, w porywach neoagrarna oraz neokeynistyczna. W rzeczywistości partia, która jest języczkiem u wagi wszystkich pokomunistycznych rządów. Ugrupowanie, które rolników widuje najczęściej podczas pikiet przed ministerstwem rolnictwa. Przewodniczący, strażak-kosynier, który jest najbardziej zaawansowanym technicznie posłem tego sejmu. Konkurencyjny minister R. Sikorski udaje swoją światłość i nowoczesność ogłaszając polską politykę zagraniczną na tweeterze, a W. Pawlak przez internet potrafi prowadzić ciągnik, kombajn, a nawet wóz strażacki (jak na Prezesa Ochotniczych Straży Pożarnych przystało).
Motoryzacyjnie PSL kreuje się na... traktor Ursus C-360
Stary, niezawodny, wiernie służący prostym rolnikom pojazd, podczas gdy tak naprawdę, po cichu, by nie denerwować biednych chłopów PSL jest już ciągnikiem Fendt 900.
ZA - partia, która zawsze będzie w tym samym miejscu.
PRZECIW - kto stoi w miejscu w świecie, który prze do przodu, ten się cofa!
Lista 6 - Polska Partia Pracy - Sierpień 80 - partia socjalistyczna, lewicowo - narodowa. Ugrupowanie prospołeczne, proproleriatowe, idealistycznie wierzące w to, że zna lek na kredytowy konsumpcjonizm 6 miliardowego świata czy jedynie 38 milionowej Polski. Partia, która swoim antykapitalizmem uchroniłaby świat przed kryzysem. Chcąca państwa opiekuńczego z naprawdę darmową edukacją, służbą zdrowia, itd. Idealne rozwiązanie na czasy, gdy w Polskę uderzy jakiś meteoryt, wybije 80% społeczeństwa i zrówna z ziemią 90% powierzchni kraju
Odpowiednik w świecie samochodów - Fiat 125p, odpalony "na krótko", z kierownicą zablokowaną przy próbie skrętu w lewo.
ZA - chcą naprawdę dobrze dla ludzi pracy miast i wsi.
PRZECIW - ludzie chcą dla siebie jeszcze lepiej.
Lista 7 - Platforma Obywatelska - partia władzy, konserwatywnie liberalna, chrześcijańsko demokratyczna, prounijna, probiznesowa, antyspołeczna, otwarta na wrogie przejęcia, zamknięta na przyjazne zmiany. Przytułek dla ideowych uciekinierów, ale przede wszystkim dla politycznych sierot (B. Arłukowicz) i politycznych miernot (m.in. wyrodna matka PJN-u).
Odpowiednik motoryzacyjny - betoniarka
Operator maszyny zgarnia i wrzuca do betoniarkowej "gruszki" polityków z całej sceny politycznej nie patrząc na ich pochodzenie i deklarowane jeszcze niedawno przekonania. Będzie dobrze, się wymiesza, przyjdzie walec i wyrówna. Zabetonowano w ten sposób ministra infrastruktury - C. Grabarczyka.
ZA - sami czasami widzicie...
PRZECIW - sami codziennie widzicie jeszcze lepiej!
A zatem... do urn panie i panowie!
Z racji mojego przebywania w USA (www.stany.blog.pl), wybierzcie dobrze, bym wrócił do kraju, z którego już nigdy nie zechcę wyjechać.
Z góry dziękuję.PiTT - Śro 05 Paź, 2011
Marek23 napisał/a:
mega!
mega to są te dzieciaki w koszulkach... w sumie jakbym był w ich wieku to też za 20zł. bym taką założył
ten za to ma dobre dziary...
Panowie co w tym jest mega? to że biorą bandę dzieciaków i kilku kiboli...
fakt, autobus był niezłym pomysłem, ale co to wnosi?
ile kosztuje wynajęcie takiego busa? nie lepiej przeznaczyć takie pieniądze na cele charytatywne i pokazać swojego kandydata w pozytywnym świetle?
dla mnie totalne dno to co zrobili, prymitywny sposób uprawiania polityki, ale to przecież nasz naród najbardziej cieszy, takie reality show, jeszcze jakby się po ryjach lali to normalnie mogą zniknąć wszystkie te szmirowate seriale a na ich miejsce relacje z bójek polityków Bart - Śro 05 Paź, 2011 streść to GeKo, nie chce mi się czytać Drone - Śro 05 Paź, 2011
PiTT napisał/a:
Obrazek
Tego gościa z dziarami wczoraj w którejś TV widziałem.
Był przeprowadzany jakiś mikro wywiad z gościem który miał twarz zasłoniętą fotką Tuska.
Podbiegł ten z dziarami i kominiarką na twarzy, posłał parę ku.ew i odciągnął tego gościa "ala Tusk"
Qltura przez duże "Q"PiTT - Śro 05 Paź, 2011 ale takich wyborców się nie obawiam bo i tak się pomylą przy skreślaniu kandydatów pP - Śro 05 Paź, 2011 racja. dla mnie ta akcja z autobusem fajnie, ale już wkład nie..co wnoszą tacy ludzie?
wczoraj jade sobie tramwajem i wsiada 5 typa z takimi koszulkami na sobie, kazdy +120kg w brzuchu nie w karku, strasznie zaniedbani, po 4 czisburgery w łapie, z jakies 15-16lat na karku, ale jest duma na twarzy bo mam zajebista koszulkę na sobie..
co to zmieni w kampanii poza tym ze opuścili pewnie nie 1 dzień w szkole?ps - Śro 05 Paź, 2011
Marek23 napisał/a:
Cytat:
Kurde ale dziwi mnie jedno, jestes ambitny gosc, wygadany, inteligentny, masz swoj rozum (przyznam ze czasami trudno sie z Toba zgodzic). Ale powiedz mi szczerze, czy uważasz że Kaczyński prezentuje poziom ktory pozwala mu zostać premierem???? Pytanie jak najbardziej serio.
W takim razie moja percepcja kuleje,bo dla mnie gada całkiem mądrze. Ten śmiech ma dramatyczny,ale to kosmetyka. Pamiętaj też,że ja jestem człowiekiem w dużej mierze zero jedynkowym. I pod tym względem z Jarem chyba jesteśmy podobni
Otoz to - dla mnie Kaczynski jest w TOP3 gosci, ktorzy maja cos do powiedzenia. Jest jeszcze dwoch Januszow. Czy sa madrzy, to kazdy sobie sam odpowie. Ale jak dla mnie wszyscy trzej sa mega inteligentni. Dla odmiany prezes Tusk to jest jakas oratoryjna masakra. Gdyby oceniac tylko po publicznych wypowiedziach, to bylby vice idiota. Berlo w tej dziedzinie nalezy do Grzesia Napieralskiego.. No ale polityka, to znacznie wiecej..M - Śro 05 Paź, 2011 Demokracja
Jak można publicznie sikać na krzyż w katolickim kraju to chyba można sobie pozwolić na noszenie takiego tshirta?Marek23 - Śro 05 Paź, 2011
ps napisał/a:
Grzesia Napieralskiego..
Wczoraj widzialem jego przemówienie, no nie idzei mu przed kamerami...Bart - Śro 05 Paź, 2011 jemu w ogóle nie idziePiTT - Śro 05 Paź, 2011 http://www.pudelek.pl/art...dyduja_kretyni/
Ktoś, kto głosuje na PiS, jest dla mnie albo nieświadomym zakładnikiem, albo więźniem własnej ignorancji. Podobno przeciętna kobieta traci trzy miesiące życia na szukanie czegoś w swojej torebce. Ile czasu potrzebujesz, by poszukać rozsądku we własnym kraju? We własnej głowie? Demokracja to taki fascynujący paradoks pokazujący, że w zwykłych ludziach drzemią niezwykłe możliwości. Możliwości zmiany świata. Dlatego, młody czytelniku, jeśli nadal chcesz głosować na PiS - wcześniej skontaktuj się z lekarzem lub farmaceutą - kończy apel.