To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
 
forum.hothatch.org
Witamy na forum Hothatch.Org

HH.ORG na Torze - [HH.org TrackDay] Tor Poznań 2012

M - Pon 18 Cze, 2012

Tak się zastanawiam, jak już ustalicie co jest potrzebne do zrobienia okreslonego czasu to co wam to da? Każdy ma swój plecak doświadczeń i w nim się powinien doskonalić jak i swój samochód, a nie wiecznie się porównywać, ważyć.
Gaydek - Pon 18 Cze, 2012

Ciekawe co na to Zbyszek :faja:
M - Pon 18 Cze, 2012

Zbyszek tym razem został pokonany przez swoją zaj.ebistość i został w domu.
Stf - Pon 18 Cze, 2012

eM bo chodzi o to, zeby robic w aucie to co daje najwiekszy progres przy akceptowalnej kwocie. Sa modyfikacje ktore wygladaja ladnie a nic nie daja a nawet pogarszaja trakcje. Moje doswiadczenie w prawdziwym motorsporcie jest zadne dlatego lubie dyskutowac i rozwiercac tematy i obalac mity.
Miniac - Pon 18 Cze, 2012

rasta napisał/a:

Z tymi oczekiwaniami jest tak, że samochód to nie wszystko, liczy się kierownik (ale odkrycie :lol2: ) i to ile km zrobił po tym torze. Miniac przytaczas czasy dużo słabszych samochodów ale nie bierzesz pod uwagę, że za kierownica siedziały osoby, które nie rzadko zrobiły po kilkaset okrążeń na Poznaniu. Za pierwszym razem amator nie zrobi kosmicznego czasu choćby siedział w Radicalu (ja, Stf itd.). Zarówno Ty jak i Karol nie zrobiliści swoich życiówek za pierwszym razem. Oboje macie już swoje km na Poznaniu zrobione i założę się, że zaczynaliście z pułapu >2 min. Dobre czasy mają ci, którzy już zrobili srylion okrążeń no ale to żadne odkrycie tak jest było i będzie aka. Nurburgring.


Nie zgodzę się i jestem tego zdania co STF. Ilość okrążeń (nabijanie km) nie ma tutaj większego znaczenia. Co właśnie robienie okrążeń z obserwacja koniecznych zmian i o to tutaj właśnie zaczepiam.

Co do 'pierwszego razu' to Witek K. który jeździ po poznaniu EVO 1.48 wsiadł pierwszy raz do 250konnego Radicala i zrobił czas o 0.5sek gorszy od Karola, który Poznań już zaorał. I ponownie. Witek nie jest żadnym hiper talentem. Możliwe, że wsiadłbyś sam do tego Radicala i zrobił lepszy czas. Tylko wysiadając i widząc wynik sam byś pewnie się mocno (pozytywnie) zaskoczył. Ja dokładnie to samo miałem w MINI...

Nie wiem jak K. ale ja pierwszy raz jechałem po mokrym poznaniu 1.58, a pierwszy na suchym 1.55. I nigdy nie przyjechałem kolejny raz w tej samej konfiguracji auta. W efekcie BRAK wywalanie kupy siana (kąty, opony, klocki), przełożyło się na 1.52, a odchudzenie auta, 'zabetonowanie' amortyzatorów i stabów pogorszyło ten czas o sekundę... Teraz widzę czas Furii, czas Rataja (E30 poniżej 160km), czas Civica z WPP i zachodzę w głowę - jak to możliwe??!! I jestem pewien, że np Pum wsiadając do któregoś z tych aut na pierwszej imprezie nie pojedzie >2min. Będzie może max 2sek wolniejszy.

Możesz jeździć teraz focusem bez zmian srylion okrążeń i zdziwić się mocno, że czasu nie poprawisz.. ba.. możesz już nie powtórzyć 1.52, chociaż każdy wycenia Ciebie + Mors'a na wiele szybciej. xD

Cytat:

Mija sie z celem rowniez wrzucanie do jednego wora hasel typu "zrob zawias, szpere" bo z zawiasem i szpera Czapka robila 1:43... No znowu jakas paranoja wychodzi bo teoretycznie zrobilem zawias dla niektorych a wiadomo ze to seria nadal jesli nie gorzej. Czapka poza amorkami pewnie za 30k pln ma przerobiona calosc wlacznie z poszerzaniem osi, zwotnicami do motorsportu, wahaczami na uniballach itd. Jaki cel ma porownanie aut z budzetem 20k do tych za 200k?


No sens taki żeby hipotetycznie ustalić czy można jednym umniejszać wyników z powody sprzętu, a innych gloryfikować ze względy na 'słabe' auto. Celowo dlatego pomijam umiejętność (btw Karolina jest mistrzem psychiki w wyścigu, nie jakimś cyborgiem czasówki). Fajnie by wiedzieć też czy mając te 200k by pojechać 1.43 nie było by tak, że wydając 60k jedziesz 1.45, a pozostałe 140k urywa te 2sek. Dokładnie o to samo chodziło w temacie Lotusa. Jeśli taki Lotus potrzebuje 475km i tony modyfikacji/ustawień by pojechać 1.39, a 270konny jedzie 1.47, a seryjny 1.55 to ja tutaj potencjału nie czuje, a studnie... albo właśnie nienajefektywniejszą drogę modyfikacji poprzez moc.

siema - Pon 18 Cze, 2012

Najważniejsza do zrobienia czasu na Poznaniu jest:

Stf - Pon 18 Cze, 2012

Coby nie mowic zawieszenie bedzie robic sekundy i trudno bedzie wskazac co wazniejsze - czy 30KM czy wyscigowy AST. Bardzo prawdopodobne ze razem ze szpera te modyfikacje za lacznie pewnie ok 20k pozwola zrobic Cliowka < 1:50 i zblizyc sie do czasow cupow ale to nadal kilka leveli nizej od auta Czapki.
Miniac - Pon 18 Cze, 2012

o to to :faja:

Ja z kolei obstawiam, że jak się nie ma aerodynamiki i kwalifikacyjnych slicków to trzeba iść w bardzo duże koło i walić to, że auto się zmuli na prostych. W drugiej kolejność 'czarnym koniem' staje się zawias i gdzie nie zapytam to on staję się podstawą właśnie na równym torze xD

M - Pon 18 Cze, 2012

Już dawno mówiłem że dobry zawias+opona i nawet świnia na biegunach zrobi dobry czas.
buni - Pon 18 Cze, 2012

tylko kogo stac na zawiac za 10k+ ? ... bo te pseudo tuningowe za pol ceny to czasu grubego nie zrobia
do tego hebel z odpowiednim balansem , odpowiednie katy , stabilizatory .... i trzeba zaczac jezdzic powtarzalnie okrazenia zeby cos poprawiac w aucie .... inaczej ustawianie auta , bo tak ktos napisal na forum jest bez sensu. kazdy tez jezdzi inaczej... wiec powinien dochodzic sam do jakis wnioskow ...

Anonymous - Pon 18 Cze, 2012

Miniac napisał/a:
o to to :faja:

Ja z kolei obstawiam, że jak się nie ma aerodynamiki i kwalifikacyjnych slicków to trzeba iść w bardzo duże koło i walić to, że auto się zmuli na prostych. W drugiej kolejność 'czarnym koniem' staje się zawias i gdzie nie zapytam to on staję się podstawą właśnie na równym torze xD


że tak sie spytam-na czym polega przewaga dużego koła nad małym???

Anonymous - Pon 18 Cze, 2012

rabarbar napisał/a:
Miniac napisał/a:
o to to :faja:

Ja z kolei obstawiam, że jak się nie ma aerodynamiki i kwalifikacyjnych slicków to trzeba iść w bardzo duże koło i walić to, że auto się zmuli na prostych. W drugiej kolejność 'czarnym koniem' staje się zawias i gdzie nie zapytam to on staję się podstawą właśnie na równym torze xD


że tak sie spytam-na czym polega przewaga dużego koła nad małym???


Chodzi o powierzchnie styku opony z asfaltem. Im większe kolo tym ta powierzchnia jest większa. Działą to w dwie strony czyli zwiększa trzymanie w zakręcie jednak również zwiększa opory toczenia. Mniej-więcej.

Anonymous - Pon 18 Cze, 2012

AleX_R53 napisał/a:
rabarbar napisał/a:
Miniac napisał/a:
o to to :faja:

Ja z kolei obstawiam, że jak się nie ma aerodynamiki i kwalifikacyjnych slicków to trzeba iść w bardzo duże koło i walić to, że auto się zmuli na prostych. W drugiej kolejność 'czarnym koniem' staje się zawias i gdzie nie zapytam to on staję się podstawą właśnie na równym torze xD


że tak sie spytam-na czym polega przewaga dużego koła nad małym???


Chodzi o powierzchnie styku opony z asfaltem. Im większe kolo tym ta powierzchnia jest większa. Działą to w dwie strony czyli zwiększa trzymanie w zakręcie jednak również zwiększa opory toczenia. Mniej-więcej.


Piszesz o szerokości,i to akurat jest proste i zrozumiałe ale ja przez duże koło zrozumiałem że chodzi też o jego średnice,i to mnie własnie interesuje

Stf - Pon 18 Cze, 2012

Alex o czym Ty piszesz :) no prosze Cie :)


plame opony robi sie rozmiarem opony i cisnieniem a nie felga. Felga wplywa na sztywnosc kola przy zew podobnym rozmiarze opony.

rasta - Pon 18 Cze, 2012

Stabilnosć, trakcją, niski profil opony, która się nie kładzie itd.

buni napisał/a:
tak ktos napisal na forum jest bez sensu. kazdy tez jezdzi inaczej... wiec powinien dochodzic sam do jakis wnioskow ...


O toto, ja swoje wnioski wyciągnąłęm i wiem co następnym razem poprawić by było lepiej. Dlatego nie ma co bić piany na forum tylko wsiadać w furę i lecieć na taką impreze jak TPTD bo jest to obecnie jedyna możliwość gdzie można po jedynym torze jaki mamy porządnie pośmigać i się czegoś nauczyć.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group