HH.ORG na Torze - [HH.org TrackDay] Tor Poznań 2012
Anonymous - Pon 22 Paź, 2012
kubas napisał/a:
No Golec jest spoko. O tego w czerwonym trzeba wypytać. Za to mam nagrane na go pro jak wysiedli po dzwonie z samochodu Minę miał dobra... A właściciel jeszcze lepszą
Rozumiem, że upload sie własnie kończy i zaraz będzie tu piękny link? rasta - Pon 22 Paź, 2012 Dajesz dajesz!!was79 - Pon 22 Paź, 2012 Rozemocjonowana gawiedź oblizuje spierzchnięte wargi z podniecenia!Gaydek - Pon 22 Paź, 2012 onet.pl Anonymous - Pon 22 Paź, 2012 Ten gosc to Tomek Płaczek (nazwisko moze byc adekwatne do aktualnej sytuacji)Kamill - Pon 22 Paź, 2012
Cytat:
jest ekspertem od Eco-Driving’u, sportowej jazdy, a także wyprowadzania pojazdów z poślizgu
Kurde, widzę że te dzwony instruktorów furami kursantów to nie pierwszyzna. Kiedyś coś tam było że Schefler też komuś przemodelował furę.
no jak chce się pojechać życiówkę furą, którą zna się od 10 min to tak to się czasami kończykubas - Pon 22 Paź, 2012 esp się wyłączyło przecież Yarko - Pon 22 Paź, 2012
kubas napisał/a:
esp się wyłączyło przecież
Kamill napisał/a:
http://bezpiecznymotorsport.pl/tomasz-placzek/
Kamill napisał/a:
Tomek wspiera nas swoją wiedzą i ogromnym doświadczeniem, jest ekspertem od Eco-Driving’u, sportowej jazdy, a także wyprowadzania pojazdów z poślizgu
aha
a tak serio to nie chcę hejtować gościa, bo pewnie objechałby mnie na wsteku, więc trochę nie wypada...
Loeb też dzwoni, także ryzyko wpisane w ten sport, a że akurat trafiło się auto kursanta... noc cóż, nie miał obowiązku udostępniać fury instruktorowikubas - Pon 22 Paź, 2012 Mnie tylko ciekawi czy organizator jest jakoś ubezpieczony w takich sytuacjach sajfer - Pon 22 Paź, 2012
Yarko napisał/a:
Loeb też dzwoni, także ryzyko wpisane w ten sport, a że akurat trafiło się auto kursanta... noc cóż, nie miał obowiązku udostępniać fury instruktorowi
Heeee??
Jaki sport, to było szkolenie, a koleś był instruktorem. Jak nie znał samochodu to mógł jechać wolniej, on nie miał robić rekordu toru tylko nauczyć czegoś gościa na prawym.
Rozbił auto kursanta = jest idiotą bez wyobraźni, tyle ode mnie.
Ps. z tego co pamiętam to Płaczek kariery rajdowej nigdy nie zrobił..
Ps2. nie dajcie się zwieść, to że ktoś jest instruktorem nie oznacza że naprawdę potrafi jeździć, ja też byłem kiedyś instruktorem w evo na poznaniu
A co do tych z TPTD, to akurat reszta ekipy świetnie ogarnia, Szwagier czy Golec to legendy, Szurgot i Kopa też świetni kierowcy.
Pamiętam że kiedyś był Myszkowski i miał jakąś dziwną teorię na tor jazdy na kartingu.. Nie wiem, może w porsche działała, ale dla mnie była bezsensownakubas - Pon 22 Paź, 2012 To kiedy zmieniasz zbieżność i podnosisz wyżej złomka ? Yarko - Pon 22 Paź, 2012
sajfer napisał/a:
Jaki sport, to było szkolenie, a koleś był instruktorem. Jak nie znał samochodu to mógł jechać wolniej, on nie miał robić rekordu toru tylko nauczyć czegoś gościa na prawym.
Rozbił auto kursanta = jest idiotą bez wyobraźni, tyle ode mnie.
w sumie zaczął szkolenie od drugiej strony, pokazał kursantowi jak nie powinno się jeździć
a tak serio to nie chcę oczywiście nikogo usprawiedliwiać, ale wiesz że nawet najlepsi popełniają błędy, czasami zdarza się to w idiotycznych sytuacjach, ale się zdarza... nie sądzę by gość miał tego dnia ochotę stać się biedniejszy o 200k pln...
tak jak wspominałem w swoim pierwszym poście, przypuszczam że nie znał auta, a trochę go poniosło i efekt jest jaki jest...Anonymous - Pon 22 Paź, 2012
Yarko napisał/a:
efekt jest jaki jest...
no własnie na filmik czekamy... kubas? Kenet - Pon 22 Paź, 2012 Ja nie rozumiem czego instruktor chciał nauczyć gościa na prawym fotelu jadąc jego autem poza pokazaniem mu właściwej linii. A do tego nie trzeba nakoorwiać na limicie. Chyba, że powiedział "patrz synek, pokaże Ci jak tu ładnie można wypi...rdolić jak się przegnie pałę" to spoko
To samo jak jeździliśmy w maju z Scheflerem - wszystko ok jakby on wsiadł i przez te 2 -3 kółka mówił wskazywał z prawego fotela co robisz nie tak. To może i czegoś by wtedy nauczył. A tak to ja nie widziałem sensu dawać mu auta żeby mi powiedział to i owo o samochodzie co wiem sam i pojeździł sobie na mój koszt. Jak mnie ktoś wiezie na prawym to ja się bardziej boję niż skupiam na uwagach kierowcy...
Nie ogarniam nauki z prawego fotela , za to cenne, rzeczowe rady ogarniętego gościa na prawym jak ja kieruję są bardzo pomocne przy doskonaleniu techniki jazdy.