Alexxx - Śro 04 Sty, 2017 Zaszła sytuacja, że zupełnie przypadkiem miałem w tym samym czasie STI Lanosa 330KM i EVO X 360KM i przez dwa miesiące (akurat zimowe) miałem ogromny dylemat czym jeździć. Zimowo i jako dupowóz Lanos to przekozak auto. Może się nie podobać ale możesz to chłostać całą noc i wracasz do domu na spokojnie. W Evo nie znasz dnia ani godziny. EVO niby szybsze, niby skuteczniejsze ale mniej przyjemne. Bagażniki podobne, spalanie podobne.
Na plus EX'a wymodzisz bardziej niż STI i auto więcej wybacza (w sensie kierowca może być dupa a "czas będzie"). Ale zobacz ceny części zamiennych:
Jak masz jakieś konkretne pytania to pisz. Postaram się wybić Ci to auto z głowy. Albo wręcz przeciwnie "przynajmniej jedno EVO w życiu trzeba mieć" Bonczek - Śro 04 Sty, 2017 Może poczekasz chwilę, pomyślisz i zdecydujesz się na Arinerę?anjas - Śro 04 Sty, 2017
Bonczek napisał/a:
Może poczekasz chwilę, pomyślisz i zdecydujesz się na Arinerę?
Polecam razem z premierem Morawieckim.alphaOne - Śro 04 Sty, 2017 m.zd. seryjne STI jako rodzinne auto sie jak najbardziej nadaje (to juz na serio)rabarbar - Czw 05 Sty, 2017 Audi s5,to nowsze 3.0t,ma mój dobry kumpel,na dupowoz bardzo fajny fur,dobrze sie napędza (po programie ponad 400kuca),wygodny,dobre materiały,spalanie akceptowalne(chyba cos koło 13 w mieszanym i ciężkiej nodze),tylko ze to auto jest zwyczajnie nudne,pierwszy lepszy hothatch typu saxo czy clio daje dużo więcej radochy z jazdyKamill - Czw 05 Sty, 2017 Info od mojego znajomego, miał evo7, GT-ka, ostatnio evo X przez ponad rok - bardzo malo uzywany bo siedzial w delegacjach caly czas.
Cytat:
podstawowa kwestia do rozpatrzenia - manual czy sst
manual ma minus taki, że ma 5 biegów i krótką skrzynię
więc w trasy średnio
sst ma już w miarę normalne przełożenia ale w zasadzie każda będzie prędzej czy później do remontu/wzmocnienia
koszt z tego co pamiętam tak od 8k w górę
w e10 z takich typowych potencjalnych problemów to pompa dyfrów (w moim wcześniej była już robiona - auto mialo 60k km), podobno pękają też kolektory wydechowe
a tak to jeżeli auto nie było katowane, raczej tylko serwis
przynajmniej u mnie nic się nie działo
rdza ich już chyba tak nie bierze jak te wcześniejsze generacje także duży plus
w przypadku jazdy na codzień istotne może być, że w wersji wyposażenia MR (ja taką miałem) w bagażniku jest subwoofer co zabiera sporo przestrzeni a na dodatek w żadnym evo 10 nie składa się tylna kanapa (za nią jest zabudowa na zbiornik na płyn do spryskiwaczy i akumulator)
typowy serwis wiadomo, że drogawy, przy dużym przeglądzie do wymiany olej w skrzyni, dyfrze, transferze i pompie dyfrów - ok 2,5k pln - nie wiem co ile, mozliwe ze co 30k km
Duzy przegląd co 15k km
Maly przeglad, olej w sinliku co 7500 km.
Marek23 - Czw 05 Sty, 2017 Piękny temat Jak więcej jeźdzenia po bułki niż latania po lesie jak pojebany rajdowiec to bym brał golfa R, podciągnął na 400 koni i zaskakiwał jak Yaris. A z drugiej strony bierz evo, opowiesz jak to serio jest z kosztami alphaOne - Czw 05 Sty, 2017 byla taka reklama o jezdzeniu po bułki ...
kosmita - Czw 05 Sty, 2017
rabarbar napisał/a:
tylko ze to auto jest zwyczajnie nudne,pierwszy lepszy hothatch typu saxo czy clio daje dużo więcej radochy z jazdy
o to to, to samo jest wg mnie z golfem r, może i szybki, ale nudnyKamill - Czw 05 Sty, 2017 Czyli zostaje tylko saxo.KarQ - Pią 06 Sty, 2017
Marek23 napisał/a:
to bym brał golfa R
Potwierdzam.
Wziąłem Cuprę lekko dłubnąłem i jest słabo kiedy temperatura spada poniżej 10stopni.
Znajomy zrobił stage3 w eRce - 480km i 550nm owocuje osiągami 3.3 do stówki rabarbar - Pią 06 Sty, 2017
Kamill napisał/a:
Czyli zostaje tylko saxo.
Jak ktoś dobrze zapłaci mogę sprzedać moje ale ostrzegam tanio nie będzie!bob.dsk - Pią 06 Sty, 2017 To jak Golf R wchodzi w grę to czemu nie A45?
Info od mojego znajomego, miał evo7, GT-ka, ostatnio evo X przez ponad rok - bardzo malo uzywany bo siedzial w delegacjach caly czas.
Nie pomogłeś
W grę wchodziłoby raczej SST, bo się przyzwyczaiłem do automatu. W obecnym Mitsu mam automat i chociaż to jest tylko CVT to nie chcę wracać do ręcznej skrzyni zbytnio.
W drugim aucie mam ręczną jeszcze i to jest jakby praca za którą mi nikt nie płaci
Zmienianie ręczne biegów to trochę jak zbieranie bawełny na plantacji niewolniczej.
A co do Golfa R. DSG wytrzyma takie mody?
Te skrzynie mają opinię zrobionych z gównolitu
To auto wydaje się dobrą opcją. w razie wybrania się na tor, tam się da wyłączyć elektronikę? Bo ta od VW to o ile wiem jest dosyć rygorystyczna. Zwalnia auto jeszcze przed jakimkolwiek uślizgiem.
Odnośnie propozycji STI. Podoba mi się to auto, ale jeśli chodzi o koszty to zdaje się jest takie powiedzenie że "do Subaru nic kosztuje 200, a coś 5000".
Widziałem porównanie cen które były tu wrzucone EVO vs STI i niby dla Subaru było taniej.
Chce mieć zabawkę, ale wolalbym żeby to był wydatek jako tako jednorazowy, a nie jakaś Natalia Siwiec na czterech kołach