szymlorek - Śro 17 Sty, 2007 Niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze i pewnie jeszcze pare innych paragrafów sie na to znajdzie..KonradMK - Śro 17 Sty, 2007 spowodował zagrożenie itpGOKART - Śro 17 Sty, 2007
Niemy napisał/a:
KonradMK napisał/a:
a powiedz jak stoi sprawa z organem władzy? jakieś mandatores?
mandat? a za co, przeciez nie spowodowal stluczki, nikomu szkody nie zrobil, sobie tylko auto uszkodzil, chyba nie maja podstaw
"ale to jest piękna kraj, nad wisłom...." i nie ma że to tamto. Kumple wyleciał z zakretu po wjechaniu na wielki kamień lezacy sobie beztrosko na drodze a nie mógl go wymijąc bo z naprzeciwka coś jechało ... nikt nie ucierpiał, nikt inny nie bral w tym udziału ale i tak wlepili mu mandat ... taki jest kodeks Niemy - Śro 17 Sty, 2007
GOKART napisał/a:
Niemy napisał/a:
KonradMK napisał/a:
a powiedz jak stoi sprawa z organem władzy? jakieś mandatores?
mandat? a za co, przeciez nie spowodowal stluczki, nikomu szkody nie zrobil, sobie tylko auto uszkodzil, chyba nie maja podstaw
"ale to jest piękna kraj, nad wisłom...." i nie ma że to tamto. Kumple wyleciał z zakretu po wjechaniu na wielki kamień lezacy sobie beztrosko na drodze a nie mógl go wymijąc bo z naprzeciwka coś jechało ... nikt nie ucierpiał, nikt inny nie bral w tym udziału ale i tak wlepili mu mandat ... taki jest kodeks
co za paranoja!! tego mandatu to na bank bym nie przyjol
zarzadca drogi jest odpowiedzialny za jej stan i to on powinien odpowiadac za tego typu wypadki, tak samo kaluzy tez na drodze byc nie powinno, kazdy z nas placi podatek za drogi zawarty w cenie paliwa i tysiace innych podatkow wyciaganych z kieszeni kierowcow i co dostajemy w zamian? stare, nie remontowane, dziurawe drogi na ktorych niszczymy swoje auta B E Z S E N S !PiTT - Śro 17 Sty, 2007 najważniejsze że nic Ci się nie stało
auto rzecz nabyta, ale wygląda tak jakby ktoś go tylko na dach przekręcił bo nie widzę żadnych obić przytarć itd.
pisałeś o prędkości ok. 90 to pomyśl jak mogło to się skończyć jadąc ponad 120
3m się Anonymous - Czw 18 Sty, 2007 ufffff... czytajac "plotki" 12stego na goraco myslalem ze zaliczyles jakis konkretny dzwon, na szczescie po zobaczeniu fotek wszystko od razu nabiera innego znaczenia. Nie wiem dlaczego, ale przewaznie jak ktos opowiada jakis wypadek wyobrazam sobie to gorzej niz jest w rzeczywistosci... :-/ czy to pesymizm??
Miniac widac zbytnio nie ucierpial, mam nadzieje ze skonczylo sie tylko na rysach i delikatnych wgniecieniach. W razie czego, zrob fotki uszkodzonych miejsc, w przyszlosci moze sie przydac, bo ktos Ci zarzuci ze to byla konkretna rolka.
3maj sie i informuj jak postepy...The Mc - Pią 19 Sty, 2007 Zdrowie najwazniejsze, zastanawiam sie jakby taki incydent wplynal na moja psychike - czy wlasnie tak jak Konrad napisal, bym sie uspokoil, czy moze wogole bym sie bal wsiasc do auta. Przerazaja mnie takie historie.. Ale widac ze Jimek caly i zdrow a miniaka sie przywroci do poprzedniej formy wiec wszystko bedzie ok polll - Pią 19 Sty, 2007 dokladnie tak jak wszyscy pisza wazne ze z Toba jest ok a autko sie zrobi sie swoja droga rolki wg mnie sa bezpieczne wiem bo przechodzilem przez to Anonymous - Pią 19 Sty, 2007 NO ŁADNIE ŁADNIE DOBRZE ŻEŚ CAŁY CHŁOPIE.Anonymous - Pią 19 Sty, 2007 mandat oczywiscie dostalem. 500pln i 6pkt, za samo spowodowanie zagrozenia, ani znaku ani niczego nie zniszczylem.
Kune napisał/a:
w przyszlosci moze sie przydac, bo ktos Ci zarzuci ze to byla konkretna rolka.
bardziej boje sie o to czy bedzie taki jak byl, bo wypadek, lekki czy nie i juz auto nie to samo... Bo moje marzenie zawsze bylo nie musiec go nigdy sprzedawac, zostawic sobie na weekend, miasto... nawet jak bede musial kupic cos bardziej zyciowego to nawet jesli to bedzie musiala byc skoda kombi 1.1 dizel isofix to obok niej chcialbym widziec blublaka w stanie idealnym pod kazdym wzgledem gotowym na tor i pod klub.
The Mc napisał/a:
zastanawiam sie jakby taki incydent wplynal na moja psychike - czy wlasnie tak jak Konrad napisal, bym sie uspokoil, czy moze wogole bym sie bal wsiasc do auta.
wlasnie nie wiem jak to bedzie ze mna. W dniu wypadku wszyscy mi kazali wsiasc i prowadzic (inne auto) w mysl zasady 'jak spadniesz z konia to musisz od razu spowrotem wsiasc'. Wiec jezdzilem juz. Ogolnie ostroznie. Natomiast jak jade z kims innym to mam niezla paranoje bo nikomu nie ufam... Ciekawe co bedzie jak wsiade do miniaczyny... polll - Pią 19 Sty, 2007 JIMEK, trzeba jezdzic jezdzic i jezdzic.... ja po rolce na treningu wkurzylem sie i powedzialem koniec zabawy w rajdy ... ale znajomi mnie zmusili abym jezdzil... dajać swoje auta ( i to raczej nie wolne) i chyba dzieki temu rolke potraktowalem jako przygode a co do samochodu popatrz na to tak... mialem dzwona... samochod rozwalilem... ale samochod mnie ocalil bo mi nic nie jest ... i to jest wg mnie najwazniejsze anjas - Pią 19 Sty, 2007 Będzie dobrze.
Taki dzwon to nie dzwon (dla samochodu) i blublak będzie jak nówka po kilku kosmetycznych zabiegach. Jeszcze laski pod klubami będą robiły "wow"
Głowa do góry.Gotti - Pią 19 Sty, 2007
The Mc napisał/a:
Zdrowie najwazniejsze, zastanawiam sie jakby taki incydent wplynal na moja psychike - czy wlasnie tak jak Konrad napisal, bym sie uspokoil, czy moze wogole bym sie bal wsiasc do auta. Przerazaja mnie takie historie.. Ale widac ze Jimek caly i zdrow a miniaka sie przywroci do poprzedniej formy wiec wszystko bedzie ok
Nie jest tak źle. Mnie prawie zabili w CC 900, ale następnego dnia wsiadłem do auta. Czasem przez myśl przelatują momenty wypadku, ale ogólnie - co było a nie jest nie pisze się w rejestr.
Tak samo będzie pewnie z Jimkiem, Miniaka się zrobi i dalej będzie się ganiało BaRtO_206GT - Pią 19 Sty, 2007 Jimus ja sie roz.j.e.b.a.l.e.m dosc konkretnie juz rok przed zrobieniem prawka.. pierwsze co zrobilem to jak tylko wyszedlem z szoku wsiadlem do innej fury i zaczalem jezdzic! jezdze do dzisiaj bez problemow chociaz zostal maly uraz to konkretnego latania bokami...
Trzymaj sie chlopie!!FreeMan - Sob 20 Sty, 2007 Jimus, napewno da sie o tym zapomniec, ale dystans do mokrej nawierzchni moze Ci pozostac... przynajmniej ja tak mam, po czolowym spotkaniu z latarnia.
Ale nie martw sie wsiadziesz w blublaka wcisniesz gaz i zapomnisz o wszystkim...